czy ta miłość moze zaistniec?

Problemy z partnerami.

Postprzez monisea » 22 gru 2007, o 00:02

Takie postawienie sprawy przez rodziców jest nie fair. Może zawczasu spróbuj z nimi porozmawiać poważnie o tolerancji, o miłości bliźniego, podeprzej się cytatami z Jezusa.
A co do Twojej sympatii - mają się tu spotkać przecież dwie osoby, a nie dwie religie. Podziały na religie są sztuczne - ale sama o tym doskonale wiesz :D Ja bym się skupiła na człowieku - jaki jest, czy na pewno mi odpowiada, czy na pewno go dobrze znam.
monisea
 
Posty: 7
Dołączył(a): 13 gru 2007, o 23:48

Postprzez ewka » 23 gru 2007, o 02:14

Najtrudniej jest mi zrozumieć ludzi, którzy są katolikami i bardzo wyraźnie to zaznaczają... a nie potrafią przyjąć czegoś, co jest poza ich widzeniem. Gdzie tutaj miłość bliźniego? Tolerancja? Zrozumienie? I myślę, że gdyby przyszło powalczyć, to mogłaby być Twoja najsilniejsza broń... bo rezygnować (być może) z czegoś wielkiego, pięknego i być może jedynego w życiu tylko dlatego, że się to nie widzi, to chyba byłoby mi szkoda.
:kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez roses_rain » 27 gru 2007, o 20:32

hej Wam! Mam news ;)
Dzisiaj był u mnie Sebastian. Zaprosilam go na poswiateczne ciasto i rodzice mieli okazje go poznac, co wcale nie znaczy ze powiedzialam im, ze nie jest katolikiem. Juz wczesniej uzgodnilismy ze jesli nie bedzie pytania o wiare, nie bedziemy wyprowadzac ich z błedu. Nie powiedzialam im, ze to brat Oli :P Rany, ile oni pytan zadali, gdzie sie uczy, z kim mieszka, co chce osiagnac, co najwazniejsze jest w jego zyciu, w sumie rozmowa byla przyjemna i mysle, ze jak go polubia to beda bardziej przychylni temu zwiasku. Tak, jestesmz razem! :) pozdrawiam!
roses_rain
 

Postprzez monisea » 5 sty 2008, o 22:29

No to pięknie :lol:
monisea
 
Posty: 7
Dołączył(a): 13 gru 2007, o 23:48

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 119 gości