Coraz niższa cena seksu

[Sansevieria]

Opisane zjawiska bardziej mi barter przypominają niż kupno-sprzedaż, ale obawiam się że nie w tym rzecz.
Dawno temu wiele fermentu i oburzenia wzbudziła "Naga małpa" Morrisa Desmonda czyli człowiek widziany oczyma zoologa

[ewka]

Właśnie to mnie powaliło:) To, że sprzedajemy (w cydzysłowie!!!!) stało się tematem nr1.

Myślę, że tematem stało się nie samo słowo, ale jego SENS... (to on uraża mnie jako kobietę).
No to w takim razie jakim słowem byś to zastąpiła?

Że to słowo w cudzysłowie jest akurat najtrafniejsze, to upierać się nie będę. Może i nie jest… jednak w kontekście treści artykułu było dla mnie w momencie napisania takim skrótem myślowym. I tak patrząc nie wydaje się takim znowu niewypałem. Dostępność seksu (na sms, na ogłoszenie w byle gazetce, o internecie nie wspomnę)… za koraliki, za torebkę (patrz film „Galerianki”) robi koło pióra wszystkim kobietom. Podaż przewyższa popyt. Dlatego brak zaangażowania mężczyzn w związki, w małżeństwa, w trwałość… no nie dziwi, bo w takiej aurze dziwić chyba nie może. A aura jest jaka jest. I odziaływuje. Czy da się to zmieścić w jednym słowie?

Fragment: Ponadto, jeśli partnerka wyda się mężczyźnie zbyt "problematyczna", bo np. domaga się związku i uwagi lub odmawia poddania się określonym czynnościom seksualnym, można ją stosunkowo niskim kosztem zmienić na inną.

Fragment: Wyniki badań wśród młodych amerykańskich mężczyzn pokazały, że aż 30 proc. partnerek udało się zaciągnąć do łóżka bez choćby jednej randki, 36 proc. po niecałych dwóch tygodniach randkowania, a 13 proc. - po niecałym miesiącu.

Fragment: Jednak zdaniem psychologów główną męską motywacją do nauki i pracy jest... chęć zdobycia partnerki seksualnej. Gdy mają już u boku posłuszną kochankę, nie muszą się dalej starać i rozwój zawodowy schodzi na dalszy plan.

[Abssinth]

---------- 11:27 15.04.2011 ----------

Podaż przewyższa popyt. Dlatego brak zaangażowania mężczyzn w związki, w małżeństwa, w trwałość… no nie dziwi, bo w takiej aurze dziwić chyba nie może.

to jest to, co mi sie nie podobalo od poczatku, i nie moglam tego wyslowic.

Cale to przekonanie, ze kobieta 'daje' facetowi seks w zamian za zwiazek.

Jakby nie bylo kobiet, ktorym zalezy po prostu na dobrej zabawie.
Jakby nie bylo mezczyzn, ktorzy po prostu chca byc z kims i trwac w milosci - tak o po prostu, nie dlatego, ze ta panna im da lepiej , a inne sa drozsze.

---------- 11:28 ----------

i taka generalizacja jest niesamowicie ponizajaca dla obu stron.

[ewka]

Dla mnie - mowa jest o aurze, w jakiej żyjemy niekoniecznie w niej uczestnicząc. To, że nie mówi się tam o WSZYSTKICH kobietach i mężczyznach jest chyba oczywiste?

Cale to przekonanie, ze kobieta 'daje' facetowi seks w zamian za zwiazek.

O matko...

Jest tak, jak napisałam wcześniej - każdy czyta inaczej.