powroty są trudne....

Problemy z partnerami.

powroty są trudne....

Postprzez zizi » 13 lis 2007, o 01:42

u mnie idzie ku lepszemu..mam nadzieję :)

Nie jest jeszcze między nami tak jakbym sobie wymarzyła,ale to,ze rozmawiamy po ludzku z sobą,to jest duży postęp....


wciąż brakuje mi czułości ....strasznie tęsknie za tym.

Jeszcze nie nadszedł czas....

A ja głupia płaczę.boje sie...zamiast docenić to co osiągnęliśmy.

Mam nadzieję,ze juz niedługo będzie jeszcze fajniej.

Wiem trzeba czasu i cierpliwości...ale życie ucieka.

Ściskam mocno wszystkie zranione,zawiedzione,smutne duszyczki.
:serce2: :kwiatek2:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez ewka » 13 lis 2007, o 12:13

Najważniejsze, że ku lepszemu :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez echo » 13 lis 2007, o 12:39

trzymamy kciuki
:slonko:
echo
 
Posty: 344
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 22:02

Postprzez mahika » 13 lis 2007, o 12:47

Pamietaj zeby się w nocy przytulać :)
Tyle godzin przytulania :lol:
Też trzymam :)

Kciuki oczywiście :lol:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: uborugrahucel i 570 gości