Witajcie:)
Ja niestety chyba sie tego nie doczekam ... Mam 22 lata ... moja dziewczyna zas 20 .... jestesmy ze soba 2 lata .... mieszkamy razem .... od...jakis 10 miesiecy ... ale sexu nie ma!!!! co najwyzej petting .... wpierw mnie oszukiwala.... powodu szkola ... i takie drobiazgi ze az zawalu dostawalem ... no i nie byla gotowa...( dlugo to trwalo) ... zareczylismy sie ...( tuz przed zamieszkaniem ) ... no i co? i dalej sexu nie ma./... czuje ze to niszczy nasz zwiazek ... jest ciagle napiecie ... czuje ze nie jestem w pelni z Nia polaczony ..ze czegos brak ... takiej swobody ..wzajemnego pragnienia ..a jak jest to tez jest zle bo zawsze istnieje granica ....
w koncu od jakiegos miesiaca dalem spokoj ... juz nie prosze.... bo to nic nie daje .... dla Niej sie wydaje ze bez tego mozna zyc i tyle.... o znajomych takze moge zapomniec albo ona albo znajomi!!! wiec tak jak tu jeszcze jedna z osob napisala ze jak nie ma sexu to ludzie szukaja pocieszenia u innych ... tu to doslownie jest wscieklosc jak ja do kogos cokolwiek napisze!!! a nie daj boze zbyt wiele to juz ze zdradzam i flirtuje... dodam ze ona ma dostep do tego co ja pisze i nie ukrywam tego ... bo nigdy w zyciu nie zdradzilem zadnej kobiety ani nie zdradze .... czuyje ze ten zwiazek zaczal sie przez to rozpadac .... glownymi powodami jest sex a jeszcze wiekszym zazdrosc ..chora zazdrosc.... co o tym mysliscie ????