Problem z wyrazaniem uczuc,

Problemy z partnerami.

Postprzez ewka » 6 lis 2007, o 00:42

Piękny wiersz... i tak właśnie jest, bo nie potrafimy tych ważnych zdań wypowiadać.

A takie są niby króciutkie. Tak chcemy je usłyszeć... a i nam z trudem one przechodzą przez gardło - o ile w ogóle przychodzą.

Eh!
:bezradny:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez sgrzeslaw » 6 lis 2007, o 01:09

---------- 00:07 06.11.2007 ----------

marzens napisał(a):czesc Chłopie :)
tak sobie czytam co piszesz i co dziewczyny do Ciebie.
Moze Ty tez powinienes poczytac co sam napisales?
Jestes ostrozny i ..... nie udalo sie.

Moze czas zaryzykowac? Skoro juz wiesz jak boli stracone uczucie to moze warto bardziej sie otworzyc? Po prostu mówic. Czemu tego nei robisz?

Skoro tyle czasu byliscie razem to nie bylo problemu z komunikacja w waszych zwiazkach. Czemu nie mowilo sie o tych waznych sprawach?
A moze to tak bylo, że nie czules ze to jest wazne??? Moze poczules to dopiero gdy one odchodzily??? Pomysl o tym.
Tak sie utarlo ze to facet mowi pierwszy, ze to on wyznaje. Moze to glupie ale wiele kobiet na to czeka, bardziej otwarcie lub mniej pokazujac co same czują.

A jesli chodzi o to co juz sie rozpadlo.... to nawiazac temat nie zaszkodzi. Nigdy nie jest za pozno aby powiedziec co sie czuje. Jesli cos jeszcze miedzy wami jest to moze uda sie to rozbudzic na nowo.
.................



Czasami wyrazic co sie czuje tej drugiej osobie jest ciezko, sa niepewnosci czy ona to samo czuje i jest cosik takiego ze jak sie naprawde pokaze jak mocno zalezy nam na tej 2 polowce to ona moze to wykorzystac i grac na uczuciach - a to wtedy mocno boli,
Rozumielismy sie chyba dobrze ale gdzies umykaly te wane tematy, nigdy nie byly poruszane. Powiedziala mi na koniec ze tak naprawde mnie nie zna bo nigdy niemowilem jej o sobie - ale mi tez to przychodzilo z trudem bo wiele takich przyziemnych rzeczy do ktorych ona chciala dojsc w zyciu, byly jej celami/marzeniami dlamnie byly zwyczajowe i czasami gdybym o nich powiedzial tak po prostu to by bardziej zaszkodzilo niz pomoglo (dziewczyna marzyla o tym aby kiedys zaciagnac kredyt na mieszkanie i miec wlasny kat - ja sobie mieszkanie kupilem po pol roku zasowania w norwegii i teraz bardziej myslalem o wybudowaniu domu, dla niej duzym wyzwaniem jest dokonczenie studiow na magisterce a moim problemem jest obrona doktoratu itd.... )
a wiec wiesz czasami o pewnych rzeczach lepiej nie mowic bo wzbudzasz tylko niepotrzebna zlosc.

Wiesz bardzo bym chcial z nia pogadac ale to jest ciezkie z racji tego ze mnie niechce zabardzo widziec...

---------- 00:09 ----------

ewka napisał(a):Piękny wiersz... i tak właśnie jest, bo nie potrafimy tych ważnych zdań wypowiadać.

A takie są niby króciutkie. Tak chcemy je usłyszeć... a i nam z trudem one przechodzą przez gardło - o ile w ogóle przychodzą.

Eh!
:bezradny:



Gdyny wystarczyly wiersze to wszyscy bylibysmy poetami
:)
sgrzeslaw
 
Posty: 38
Dołączył(a): 5 lis 2007, o 12:08

Postprzez ewka » 6 lis 2007, o 01:11

No ale one nam coś mówią, coś podpowiadają, prawda?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez sgrzeslaw » 6 lis 2007, o 01:17

ewka napisał(a):No ale one nam coś mówią, coś podpowiadają, prawda?


No, ale wiersze i piosenki mozna interpretowac na wiele sposobow w zaleznosci od nastroju odbiorcy
sgrzeslaw
 
Posty: 38
Dołączył(a): 5 lis 2007, o 12:08

Postprzez ewka » 6 lis 2007, o 01:28

A ja i tak nie bardzo Cię rozumiem... przecież jeśli się kocha, to chce się podzielić marzeniami i pragnieniami... i chce się poznać marzenia drugiej strony - Ty natomiast przeprowadzasz jakąś kalkulację, której nie rozumiem.

jak sie naprawde pokaze jak mocno zalezy nam na tej 2 polowce to ona moze to wykorzystac i grac na uczuciach - a to wtedy mocno boli,

Tak może się stać, ale czy należy zakładać, że tak się stanie? I zakłada to człowiek, który bardzo kocha?

le mi tez to przychodzilo z trudem bo wiele takich przyziemnych rzeczy do ktorych ona chciala dojsc w zyciu, byly jej celami/marzeniami dlamnie byly zwyczajowe i czasami gdybym o nich powiedzial tak po prostu to by bardziej zaszkodzilo niz pomoglo

Z tym też się nie zgodzę. W czym miałoby to zaszkodzić? Jeśli to okrywałeś, to jest w tym jakiś brak szczerości i otwartości... tak to widzę.

a wiec wiesz czasami o pewnych rzeczach lepiej nie mowic bo wzbudzasz tylko niepotrzebna zlosc

No sorry, ale z jakiego powodu ta złość miałaby być? Złość wylazła, jak się okazało, właśnie jakby z zupełnie innego powodu.

Chyba... chyba, że ja nic nie rozumiem, a to jest możliwe.

Dobrej nocy;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez agik » 6 lis 2007, o 07:15

Ja sobie myśle, że problem jest całkiem gdzie indziej. Ale jeszcze nie wiem, gdzie.
Nie wierzę, po prostu nie wierzę, że trzy wieloletnie związki moga się rozpaść z tego powodu, ze nie uzywałeś słowa "Kocham" bądź tez innych ważnych słów.
Przecież jeśli się jest razem tak długo to takie rzeczy się jakoś wie!
Owszem, moze być troche bolesne jakis taki brak celebracji związku, ale to nie powód do zerwania.
I to jeszcze takiego, że dziewczyna ucieka od Ciebie za ocean!
A druga nie chce Cie znać!
Jakiś taki szowinizm kapie z Twoich postów. Zwracasz się tutaj na forum do kobiet, wcale nie prosząc o radę (tzn. w takim sensie, jakbyś juz znał odpowiedź) posługując się jakimiś stereotypami (przecież wiadomo, że kobieta... itd) i to jeszcze w kategoriach oczywistości.
Poza tym dlaczego traktujesz swoje dziewczyny z taka wyższością?
I kolejna sprawa- piszesz o trzech związkach, które rozpadły sie z tego samego powodu- braku zapewnień o miłości. Dlaczego aż o trzech? Nic sie nie uczysz na własnych błedach?

Pozdrawiam Cię sredecznie.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez sgrzeslaw » 6 lis 2007, o 09:42

agik napisał(a):Ja sobie myśle, że problem jest całkiem gdzie indziej. Ale jeszcze nie wiem, gdzie.
Nie wierzę, po prostu nie wierzę, że trzy wieloletnie związki moga się rozpaść z tego powodu, ze nie uzywałeś słowa "Kocham" bądź tez innych ważnych słów.
Przecież jeśli się jest razem tak długo to takie rzeczy się jakoś wie!
Owszem, moze być troche bolesne jakis taki brak celebracji związku, ale to nie powód do zerwania.
I to jeszcze takiego, że dziewczyna ucieka od Ciebie za ocean!
A druga nie chce Cie znać!
Jakiś taki szowinizm kapie z Twoich postów. Zwracasz się tutaj na forum do kobiet, wcale nie prosząc o radę (tzn. w takim sensie, jakbyś juz znał odpowiedź) posługując się jakimiś stereotypami (przecież wiadomo, że kobieta... itd) i to jeszcze w kategoriach oczywistości.
Poza tym dlaczego traktujesz swoje dziewczyny z taka wyższością?
I kolejna sprawa- piszesz o trzech związkach, które rozpadły sie z tego samego powodu- braku zapewnień o miłości. Dlaczego aż o trzech? Nic sie nie uczysz na własnych błedach?

Pozdrawiam Cię sredecznie.



Nie jestem szowinista, kazda kobieta jest jak całka - inna, niepowtarzalna, ma swoje wady, zalety itd,
Nigdy zadnej kobiety nie traktowałem z wyzszoscia - nieuwazam sie za niewiadomo co.
Ta ktora wyjechala za ocean - bardzo pragnela ruszyc w swiat i zawsze mi powtarzala ze warszawa, polska jest tylko przystankiem w jej drodze - a mi sie niebardzo chcialo jechac na stale tak daleko (bylem za granica i wiem ze tam sie mocno po dupie dostaje),a wiec probowalem dac jej do zrozumienia ze wole abysmy zostali w polsce - no ale tak wyszlo jak wyszlo,
Co do becnej wielkiej/niedoszłej miłości - zalezy mi na niej bardzo i chcialbym cosik zrobic aby naprawic swoj blad,
Niepodchodze do tego stereotypowo ze tak i tak ma byc....
Prosze was o rade bo kogo mam zapytac? - znajomych ktorzy powiedza mi zebym sobie odpuscił!, kolegow - ktorzy zamiast mie wesprzec to namawiaj zeby pojsc w miasto na laski, albo psiapsioke z czasow studiu z ktora rozmowa sie konczy - "wiesz mam kolezanke, ktora poszukuje prawdziwej milosci....."
Ja niechce szukac zapomnienia w innych ramionach - tylko znalezc jakis sposob aby sprobowac odbodowac swoj związek
:)
sgrzeslaw
 
Posty: 38
Dołączył(a): 5 lis 2007, o 12:08

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 600 gości

cron