Komu uwierzyć? :(

Problemy z partnerami.

Komu uwierzyć? :(

Postprzez zawiedziona » 13 maja 2007, o 22:17

Witam!!! Mam problem :( a mianowicie podejrzewam chłopaka o zdrade :( Wczoraj pojechał do dziadka na wie¶ i z tamt±d ma niedaleko do naszej wspólnej koleżanki (to ona mnie z nim poznała). No więc ... wczoraj pojechał do niej, złożył jej życzenia na urodziny ... posiedzieli, pogadali ... póĽniej ja z ni± gadałam i się pytam czy buzi dostała a ona, że tak i się głupio ¶miała ... zapytałam się jego czy namiętny pocałunek był to tłumaczył się, że to tylko taki buziak przy składaniu życzeń i odrazu pretensje, że mu nie wierze :/ dałam sobie spokój ... dzisiaj gadałam z koleżank± i opowiadała jak przebiegało spotkanie ... mówiła, że był dla niej miły ... zapytałam czy był namiętny pocałunek z języczkiem, powiedziała, że tak ... :( Możecie pomysleć, że specjalnie może tak mówić, bo ona chciałaby z nim być, ale powiem, że ona nawet nie wie, że my jeste¶my razem więc nie ma powodu, żeby ¶ciemniała ... a chciałabym, żeby to była nieprawda :( Jeszcze z nim nie rozmawiałam ... i nawet nie wiem czy chcę, znowu mam usłyszeć, że mu nie wierzę, a on prawdę mówi ? :( Zreszt± nie mam też 100% pewno¶ci, że było tak jak ona mówi ... Kocham go i nie chcę się z nim rozstać, ale je¶li to zrobił to nie będę z kim¶ kto mnie oszukuje ;( Bardzo was proszę o rady !!! Ja naprawdę nie wiem co mam zrobić ;( mam tylko ochote płakać i nic więcej :(
zawiedziona
 
Posty: 56
Dołączył(a): 13 maja 2007, o 21:56

Postprzez Mania » 13 maja 2007, o 22:44

Witaj,

Jak dla mnie, to oni oboje kręc±. Poczekaj jednak na rozwój wydarzeń, nie wyprzedzaj faktów, obserwuj sytuację i... nic nie mów, bez wyrzutów, bez odpytywania, spokojnie. Staraj się nie zwracaćc na ni± uwagi. Je¶li on się przekona, że jeste¶ pewna siebie, i nie martwisz się o to, co robi± kiedy się spotykaj± zacznie Cię szanować. A nawet je¶li ona nie wie, że jeste¶cie razem, to nie będzie robila żadnych przeszkód, tak my¶lę. Poczytaj sobie "Dlaczego mężczyĽni kochaj± zołzy", to Ci w jaki¶ sposób pomoże poci±gnięcia tego zwi±zku tak, jak Ty chcesz ;).

Pozdrawiam

Mania
Ostatnio edytowano 13 maja 2007, o 23:01 przez Mania, łącznie edytowano 1 raz
Mania
 
Posty: 163
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez zawiedziona » 13 maja 2007, o 22:56

problem w tym, że nie wiem czy potrafie tak spokojnie na to patrzeć ... i czekać :( tymbardziej, że ostatnio Ľle się zachowywał w stosunku do mnie. Bywało nawet, że przez dwa dni w ogóle się nie odezwał ... a za powód wymy¶lił sobie, że pokłócił się z rodzicami i nie miał nastroju ... zapomniałam jeszcze napisać, ze jak wczoraj z nim rozmawiałam przez telefon i zapytałam czemu ze mn± jest skoro nie odzywa się do mnie to odpowiedział, że jak chce być sama to ok i się rozł±czył :/ ale póĽniej już normalnie rozmawiali¶my ... nie podoba mi się jego zachowanie w ostatnim czasie, jak mu powiedziałam, ze rani mnie to odpowiedział, że nie ma nastroju na takie rozmowy ... nie da się z nim dogadać :( a mnie to boli ... :(
zawiedziona
 
Posty: 56
Dołączył(a): 13 maja 2007, o 21:56

Postprzez Mania » 13 maja 2007, o 23:00

No to masz odpowiedĽ. Skoro on nie szanuje Ciebie już teraz, to daj sobie z nim spokój. Odstaw go na jaki¶ czas, b±dĽ niedostępna, a jak się odezwie, zechce się spotkać to wybierz dwa dni odległe od siebie, ale takie, żeby Tobie pasowały. Jak będzie musiał się postarać, żeby Cię zobaczyć, zmieni nastawienie. Tylko błagam, nie biegnij, kiedy przypomni sobie o Twoim istnieniu.
Mania
 
Posty: 163
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:00
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 572 gości

cron