---------- 17:56 29.03.2010 ----------
JA również mam takiego kolege. Znam go od 8 lat, wiem że zawsze mogę liczyc na niego i on na mnie, ale on nie korzysta z tego ;( hm... facet super, ale wiem że nigdy z nim nię bede. Poprostu mimo to że mogę o nim powiedzieć wszystko co dobre ale nie jest on dla mnie
hm... Taki mały senstyment.
Dlaczego go czujemy. Wydaje mi się że jak się jest z kimś w związku długo to jakaś nutka tajemniczości, zaciekawienia, zaskoczenia, gwałtownych uczuć wzniesien ginie... A takie miłe motyle w brzuchu są ważne. NAgłe porywy uczuć.
A dziwne że za każdym razem jak czuje się skrzywczona przez faceta, mam ochote spotkac się z tym kolega, i może sprobować byc z nim.
salome. przepraszam że zakłucam twój wątek
---------- 17:58 ----------
hm... ale to raczej na pewno nie jest milość. co czujesz... takie jest moje zdanie