Dorosly syn mieszka z chłopakiem u rodziców

[Ijasminek]

Sama nie wiem, czy jestem złą czy dobra matką. Mój syn ma 29 lat, dobra pracę, studiuje zaocznie(ja z mężem finansujemy studia). Za nasze oszczędności kupiliśmy mu mieszkanie. Wspólnie je remontujemy. Syn w międzyczasie oświadczył, że jest biseksualny i, ze ma chlopaka. Jesteśmy tolerancyjni, więc żadnego halo nie było. Bardzo szybko wprowadził swojego chłopaka Łukasza do nas do domu. Nie dokładają się do rachunków, chociaż Łukasz generuje olbrzymie rachunki za prąd, bo oprocz pracy zawodowej dorabia jeszcze w domu. Niestety nie dokłada się do prądu. Syn nie chce dokończyć remontu przed zakończeniem studiów. Twierdzi, że mu za ciężko, bo praca, nauka... Chłopaki oboje nieźle zarabiają. Wolny czas spędzają na wyjazdach, restauracjach... Nie wspomnę o konfliktach w związku ze sprzątaniem stref wspólnych (kuchnia, lazienka). Razem z mężem nie mamy już siły. Mamy jeszcze 2 młodszych dzieci, które też mają dość tego tłoku. Nie chcę wyganiać syna, ale potrzebuję mądrej rady, jak to zrobić.