moje dylematy

Problemy z rodzicami lub z dziećmi.

Re: moje dylematy

Postprzez Honest » 5 lut 2013, o 16:05

Cat ma rację. Taki biznes plan jest bardzo przydatny.

Polecam program pogromcy długów na TVN STYLE - obejrzałam ze dwa razy przypadkiem i czasami faktycznie najprostsze oszczędności niektórym cięzko jest dostrzec.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: moje dylematy

Postprzez Sansevieria » 5 lut 2013, o 16:34

Cat ma rację tak ogólnie w kwestii długów, ale ja nie jestem przekonana czy w Figi akurat sytuacji wspólne z córką planowanie spłaty zadłużenia jest dobrym pomysłem. Jeśli by się córka do Figi zwrociła z taką prośbą to ok, ale z inicjatywy Figi...nie jestem pewna czy to dobry pomysł. :?
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: moje dylematy

Postprzez Honest » 5 lut 2013, o 16:40

Sans, myslę, ze to zalezy od zażyłości i relacji matka - córka. Zawsze można przeciez pdosunąc program, o którym wspomniałam. Daje do myślenia.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: moje dylematy

Postprzez Sansevieria » 5 lut 2013, o 16:49

Pewnie ze zależy, ale z pierwszego postu Figi wyniosłam wrazenie, że nie byłoby dobrze żeby te sprawy prostowała Figa z córką z inicjatywy Figi. Bardziej intuicyjnie mi to wynika i sie nie upieram, Figa sama oceni. :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: moje dylematy

Postprzez caterpillar » 5 lut 2013, o 16:57

Cat ma rację tak ogólnie w kwestii długów, ale ja nie jestem przekonana czy w Figi akurat sytuacji wspólne z córką planowanie spłaty zadłużenia jest dobrym pomysłem. Jeśli by się córka do Figi zwrociła z taką prośbą to ok, ale z inicjatywy Figi...nie jestem pewna czy to dobry pomysł


no to moze program na TVN style ? :wink:
ja tez nie wiem czy to dobry pomysl :bezradny:

jak to pisalam to mi sie przypomniala scena z filmu "Plac zbawiciela"

brrr :?
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: moje dylematy

Postprzez figa3 » 5 lut 2013, o 22:47

Przeczytałam teraz Wasze kolejne rady, za które dziękuję. Gdybym była bogata, to dla spokoju córki spłaciłabym ten dług. Jednak moja emerytura nie jest za duża, wszystkie media płacę ja, więc na życie zostaje tyle co nic i tak dorabiam w miarę możliwości. Dług jest bardzo duży, nikt mi nie da takiej pożyczki, brak zdolności kredytowej. Nic więcej nie mogę dla nich zrobić.
Nigdy nie oglądałam tego programu w TVN style, obejrzę w możliwie najbliższym czasie. Pozdrawiam
figa3
 
Posty: 18
Dołączył(a): 1 lut 2013, o 23:12

Re: moje dylematy

Postprzez Sansevieria » 5 lut 2013, o 23:12

Figo, pisalaś że Twoja córka jest Twoim zdaniem niedojrzała emocjonalnie. Ja się w ciemno z tym zgodzę, bo właśnie czytam, jak sie zastanawiasz nad tym, żeby ją z długów wyciagnąć. Jak ona ma dorosnąć? Dorosła kobieta, samodzielnie powinna kombinować. Mozesz jej ten TVN Style włączyć jak program o oddłużaniu będzie szedł i jeśli ona załapie to super, mozna pogadać. Ale zapewnianie dorosłej kobiecie i matce dwójki dzieci spokoju w ten sposób, ze się jej i męża długi spłaca to jest wspaniały sposób na oduczenie odpowiedzialnosci za siebie i swoje decyzje. Piszesz przecież że tylko dlatego nie spłacasz tego długu, że pieniędzy na to nie masz. Możliwe ze starasz się nie wchodzić w jej życie na poziomie codziennych zachowań, ale jednocześnie sorki, próbujesz żyć za nią. To są długi jej i jej męża, nie Twoje.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: moje dylematy

Postprzez figa3 » 5 lut 2013, o 23:46

Sansevierio
Mam problem z wklejaniem cytatów, więc tak ogólnie. Masz rację, że spłacając jego ( nie jej ) długi nie zrobiłabym dobrze. Jeżeli chodzi o sprawy finansowe, to córka jest rozsądna, nieźle zarządza tym co ma. Nie chcę żyć za nią, ani oduczać ją odpowiedzialności. Inna sprawa, że częściowo już tak zrobiłam zapewniając im mieszkanie. Mogłam postąpić inaczej?
figa3
 
Posty: 18
Dołączył(a): 1 lut 2013, o 23:12

Re: moje dylematy

Postprzez Sansevieria » 6 lut 2013, o 00:09

Raczej miałam na myśli to "żeby zapewnić jej spokój"...to mnie jakoś zaniepokoiło. Ale że jest to zaniepokojenie raczej z intuicji mojej, drążyć bez Twojej chęci nie będe. Czy mogłaś postąpić inaczej ? Oczywiście że możliwosci było wiele. Raczej nie bywa tak, że ma się tylko jedną możliwosć postąpienia w jakiejś sytuacji. Pytanie czy dobrą opcję wybrałaś to jest pytanie zupełnie inne. Nie wiem czy masz chęć się nad tym zastanawiać czy pytanie było z gatunku retorycznych :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: moje dylematy

Postprzez figa3 » 7 lut 2013, o 00:47

Sansevierio
Wiem, że córka bardzo się przejmuje tymi długami, pilnuje terminów. Jej mąż zrzucił to na nią, a ona stara się wszystkiemu sprostać. Nie jest jej łatwo i dzieci też na tym tracą. Tak rozumiałam określenie "żeby zapewnić jej spokój". Czy mogłam postąpić inaczej? Nie było to pytanie retoryczne, sama mam wątpliwości. Jakie jest Twoje zdanie w tym temacie? Pozdrawiam
figa3
 
Posty: 18
Dołączył(a): 1 lut 2013, o 23:12

Re: moje dylematy

Postprzez Sansevieria » 7 lut 2013, o 17:05

Nie bardzo rozumiem czyje te długi sa. Jego czy ich wspólne. Ale tak czy tak to w Twoim ujęciu sprawy pomocą córce będzie wspólne z nią ponoszenie konsekwencji jej decyzji. To nie uczy odpowiedzialnosci za własne decyzje, bo skoro zawsze w odwodzie jest mama, co ciężaru ujmie...Pomyśl spokojnie, co będzie gdy Ciebie zabraknie? Co będzie gdy zachorujesz, będziesz wymagała opieki? Córce nie jest łatwo na jej własne życzenie.

Czy moglaś postąpić inaczej? Traktujac rzecz czysto teoretycznie to mogłaś po pierwsze stwierdzić "och to macie problem" i tyle, po drugie mogłaś powiedzieć "ciebie z dzieckiem przyjmę ale pod warunkiem ze sie z nim rozwiedziesz" oraz po trzecie mogłaś przyjąć ich z dzieckiem dyktujac inne niż ustawiłaś warunki wspólnego zamieszkiwania, tu jest ileś opcji wariantowych. To jest to, co teoretycznie mogłaś, tak w skrócie.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: moje dylematy

Postprzez Apasjonata » 8 lut 2013, o 14:21

Długi są pewnie wspólne , bo są małżeństwem, tylko pan je samodzienie zaciaga.
Ja radziłabym popytac się u prawnika co mozna z tym zrobić i jak zabezpieczyc się na przyszłośc, bo tych długów za chwilę moze byc duzo więcej.
Apasjonata
 
Posty: 336
Dołączył(a): 11 wrz 2011, o 12:51

Re: moje dylematy

Postprzez Sansevieria » 8 lut 2013, o 15:52

Męża czy wspólne, na pewno nie Figi. I na tym bym się skupiła, że skoro nie są jej to czy ona ma kombinować jak je spłacać, szukać prawnika i zasięgać porady? W sprawie cudzych długów? I zabezpieczać się (chyba raczej córkę?) na przyszłość? Moim zdaniem nie. To wszystko powinna robic córka Figi. A sama Figa ewentualnie pożyczyć konkretną kasę na zapłacenia za jedną poradę prawną, o ile córka wpadnie na pomysł zeby jej zasiegnać oraz znajdzie prawnika. Inaczej ta młoda kobieta nigdy nie wydorośleje i nie ogarnie swojego życia.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: moje dylematy

Postprzez biscuit » 8 lut 2013, o 15:58

co do finansów
to chyba nie do końca ma miejsce całkowita odrębność finansowa
bo mam przypadek w rodzinie
gdy za długi syna (dorosłego) nękana przez wierzycieli jest matka
co wynika z faktu obowiązku alimentacyjnego wewnątrz rodziny
włączając w to rodzeństwo, rodziców i dzieci
w sytuacji gdy syn jest niewypłacalny

do sprawdzenia u prawnika albo zwyczajnie w necie
jak to wygląda prawnie
odpowiedzialność za cudze długi w obrębie najbliższej rodziny
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: moje dylematy

Postprzez Sansevieria » 8 lut 2013, o 16:11

Owszem, wedle polskiego prawa ani za długi dorosłej córki ani zięcia (o ile są żywi) matka/teściowa nie odpowiada. Trochę inaczej jest z alimentami i z długami osób zmarłych ale tu nie ma takiej sytuacji zatem nie ma co kombinować.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rodzice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 237 gości