przemoc w rodzinie

Problemy z rodzicami lub z dziećmi.

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez Jigsaw » 1 wrz 2014, o 23:44

myślę że warto jjednak spróbować tej terapi
nic gorszego niż to czego obawiasz już sie raczej nie może zdarzyć.
wiec nie masz sie czego obawiac
trzymaj sie
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez Księżycowa » 1 wrz 2014, o 23:49

Placebo a ja rozumiem, Twoją obawę prze zemstą, przed nieobliczalnością. Bo to nie tyle jest zemsta co złość, rozumienie tego opatrznie przez agresora, która stłumiona może wybuchnąć a pod wpływem alkoholu albo nawet i bez tego agresor traci kontrolę i ja Cię rozumiem, ze to potworny lęk.
Ostatnio u mnie w domu też miało miejsce pewne zdarzenie, ale na szczęście mnie nie było wtedy... nikogo nie było... był tylkoojciec, ale zdałam sobie sprawę, że gdyby widział obiekt, do którego ma jakiś problem, to po raz pierwszy doszło do mnie, że w tym amoku mgógłby zrobić wszystko i chwycić... za cokolwiek... podobno takiej zadymy jeszcze nie było...
Więc ja Cie rozumiem i rzeczywiście przemyslałabym interewencję, bo działanie na szybko może spowodować, ze zrobisz dobrze zgłaszając, ale ukręcisz na siebie bat.
I chyba mało kto, kto nie mieszka w domu z agresorem, alkoholikiem to rozumie...
Sama mam podobną sytuację w innej sprawie - patrol zaiterewniuje i odjedzie a ewentualne konsekwencje zbierzecie Wy.

MOże zaplanuj najpierw bezpieczny kąt dla siebie, dla mamy jeśli będzie chciała...
Dobrze jest odejść od alkoholika i dla niego i dla najbliższych z uwagi na bezpieczeństwi i psychiczne i fizyczne... to też zalecają terapeuci, żeby nie dać się niszczyć kiedy osoba uzależniona nie chce po prostu przestać pić.
Masz może taką opcję? Jkaieś wyjście awaryjne? Może pomyśl? Czasem na pierwszy plan nic nie widać, ale czasem się coś wymyśli.... choć wierzę, zeczęsto jest to niemożliwe.

To nie jest zniechęcanie z mojej strony do interweniowania w zyciu, ale prośba abyś najpierw zadbała o sowje bezpieczeństwo i swoją skórę w razie ggdy zajdzie taka potrzeba.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez biscuit » 1 wrz 2014, o 23:49

Mama jest najprawdopodobniej wspoluzalezniona
Nic nie zdzialasz w tej materii
Mozesz pomoc jedynie sobie - tak jak to robisz wyjezdzajac na studia
Zapisujac sie na psychoterapie wlasna, dobrze by bylo do poradni uzaleznien
I tam znalezc terapie dla dda
Siostre tez zachecac do tego najlepiej swoim przykladem
Czyli oddalenie z domu plus terapia
Do tego stopowanie przemocy poprzez zglaszanie takich zachowan ojca
Przemocowiec musi sie bac, wtedy przestanie
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez Księżycowa » 1 wrz 2014, o 23:54

A co do terapii, to terapeuta jest przygotowany do pracy z różnymi postawami i na pewno by Ci pomógł przejść przez pierwsze problemy.
Może przeczytaj sobie na ten temat e-book, który jest na stronie głównej psychotekstu - "Psychoterapia po ludzku". Tak jest napisane sporo o terapii co trzeba wiedzieć od samych podstaw, żeby poczuć się pewniej i bezpieczniej.

Przemyśl cały plan działania jeśli chodzi o interweniowanie. TRZEBA sprzeciwiać się przemocy, ale z rozsądkiem, mądrze, z rozwagą bo to cienka linia... sama wiesz.
Tu nie wystarczy niestety przekonywanie "Wszystkko się da jak uwierzysz", ale też NIE ZNACZY, ŻE SIE NIE DA. Da się... tylko to sytuacja, kiedy trzeba dbać o swoje bezpieczeństwo i myślę, ze pierwszym punktem powinno być właśnie to... zapewnienie sobie jakiegoś wyjścia. Mam nadzieję, że masz jakieś możliwości. A później dzownienie na policję...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez placebo11 » 1 wrz 2014, o 23:57

Na pewno byłaby niezła awantura. Ten gościu to psychol w ramach zemsty bez namysłu podpaliłby po pijaku dom. Zresztą boję się myśeć co jeszcze mógłby zrobić. Widzę,że księżycowa jest to w stanie zrozumieć. To wszystko jest bardziej skomplikowane kiedy człowiek znajdzie sie w takiej sytuacji.
placebo11
 
Posty: 67
Dołączył(a): 31 sie 2014, o 23:35

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez Honest » 2 wrz 2014, o 00:01

Placebo, a jaką masz pewnośc, że nie spali domu jak nie zgłosicie sprawy na Policję?
Nie zgłaszacie sprawy a i tak sa awantury?

Więc? Nie przekonałas mnie.

Skąd wiesz, że ja tego nie rozumiem?

Niejden sprawca przemocy przede mną siedział jak pokorne ciele. Niektórzy nawet mówili, że się powieszą, jak im powiedziałam, że za to grozi więzienie. A tacy odważni byli.

Zgadzam się z Bis. Jak bedzie się bał to przestanie.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez Księżycowa » 2 wrz 2014, o 00:13

placebo11 napisał(a):Na pewno byłaby niezła awantura. Ten gościu to psychol w ramach zemsty bez namysłu podpaliłby po pijaku dom. Zresztą boję się myśeć co jeszcze mógłby zrobić. Widzę,że księżycowa jest to w stanie zrozumieć. To wszystko jest bardziej skomplikowane kiedy człowiek znajdzie sie w takiej sytuacji.


A no rozumiem.... i niestety nikomu nie da się tego udowodnić, dopóki sam na oczy nie zobaczy, czego ni życzę wrogą najgorszym.
Z resztą nie trzeba nic udowadniać.
Impuls jakim może być zgłoszenie czyli wg sprawcy sprzeciwienie mu się, atak na niego, to jest bodziec do wybuchu emocji i wtedy większa swzansa, ze zrobi coś niekontrolowanego niż bez zgłoszenia, dlatego trzeba się zabezpieczyć, bo siedzieć cicho tez nie można. Trzeba znaleźć opcję... wyjście...
Placebo jak to jest z tym wyjściem bezpieczeństwa, da się czy nie bardzo?

Niestety takiej osoby nie zabierają na cały czas... ewentualnie wytrzeźwiałka i powrót do domu... a co dalej? Loteryjka...

Opcją bezpieczną wg mnie jest zgłoszenie do poradni siebie, na swoją terapię i porozmawianie o tym jak wygląda sprawa z leczeniem przymusowym.

Jednak na policje też należy zgłaszać, bo jest odnotowywane i obciąża to agresora... coraz bardziej z gazdym wezwaniem. Najorszy strach i dlatego pytałam o ewentualne zabezpieczenie.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez placebo11 » 2 wrz 2014, o 00:15

To fakt nie mam żadnej pewności, że nie zrobi tego np. jutro. Wiem jak to wygląda ale zrozumcie też, że nie jestem w stanie przewidzieć jak to wszystko się potoczy. Pójdzie siedzieć i co myślicie, że to się skończy? Ciągle będę odliczać dni do jego wyjścia albo bać się , że ktoś na jego rozkaz zrobi nam coś.
placebo11
 
Posty: 67
Dołączył(a): 31 sie 2014, o 23:35

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez placebo11 » 2 wrz 2014, o 00:19

Jeśli chodzi o wyprowadzenie się to jedyną osobą gotową na to byłabym tylko ja.
placebo11
 
Posty: 67
Dołączył(a): 31 sie 2014, o 23:35

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez Honest » 2 wrz 2014, o 00:21

placebo11 napisał(a):To fakt nie mam żadnej pewności, że nie zrobi tego np. jutro. Wiem jak to wygląda ale zrozumcie też, że nie jestem w stanie przewidzieć jak to wszystko się potoczy. Pójdzie siedzieć i co myślicie, że to się skończy? Ciągle będę odliczać dni do jego wyjścia albo bać się , że ktoś na jego rozkaz zrobi nam coś.


A teraz się nie boisz?

Tak jak wspominałam - prawo przewiduje zakaz zbliżania i nakaz opuszczenia lokalu.

Nie robiąc nic na pewno nie bedzie lepiej.

Może być tylko gorzej, bo on czuje się bezkarny.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez placebo11 » 2 wrz 2014, o 00:24

Boję się cały czas. A jeśli chodzi o niego to żadne nakazy i zakazy go nie powstrzymają. Uwierzcie mi czasem potrafi zaskoczyć nawet mnie.
placebo11
 
Posty: 67
Dołączył(a): 31 sie 2014, o 23:35

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez Księżycowa » 2 wrz 2014, o 00:27

placebo11 napisał(a):Jeśli chodzi o wyprowadzenie się to jedyną osobą gotową na to byłabym tylko ja.


To tak samo jak u mnie...
A ta sytuacja nie daje za dużej opcji współdziałania Was razem, żeby się temu przeciwstawić, bo musisz dźwgnąć to sama... czy jakbyś wezwała policję, to jak myślisz co zrobiłaby Twoja mama w trakcie interwencji? Wyrzekłaby się wszystkiego, powiedziała, ze wszytskko ok? czy po wszystkim miałaby do Ciebie pretensje? Jak te relacje u Was wyglądają?


Bis ma rację... terapia i pomoc dla Ciebie, w poradni. A może przy okazji uzyskasz jakiś sposób na działanie w domu, ale na Twoje możliwości... nie uczynisz cudów... możesz coś zgłosić, możesz spróbować wysłać ojca na przymusowe leczenie, ale szczegóły powie Ci terpaeuta. On jest biegły w tego typu sprawach i wie gdzie zgłosić się w Twoim mieście, jakie warunki trzeba spełnić żeby to się stało.

Niesttey z agresorem i alkoholikiem jest ten problem, że łagodnieją przed polciją czy jakimiś pracownikami socjlanymi itp. DOopiero na swoich pokazują ile potrafią. Mój ojciec też złagodniał nagle jak policję zobaczył. Potem chodził cicho przez kilka dni, ale innym razem wybuchł... nie wiesz co będzie. Dlatego rozsądnie jest się zabezpieczyć i dowiedzieć co i jak zrobić, żeby działać z głową...

Pierwszy punkt wg mnie - Twoja terapia.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez impresja77 » 2 wrz 2014, o 00:27

Księżycowa ,a Ty zgłosilas swojego alkoholika na policję ?
A wyprowadziłaś się ?
Ostatnio edytowano 2 wrz 2014, o 00:28 przez impresja77, łącznie edytowano 1 raz
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez Honest » 2 wrz 2014, o 00:27

Placebo, wierzę, ze Cię zaskakuje.

Nie wierzę, że nic nie jest w stanie go powstrzymać.

I jeszcze jedno, to że nie piszę o swoim życiu, to nie znaczy, że nie wiem o czym pisze.

Widzisz, ja się nie daję zastraszyc nikomu. W żadnej sytuacji. Bo jak pokażesz strach (nie myslić z poczujesz, bo to naturalne), to stajesz się ofiarą.

A z tej roli trudno wyjść.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: przemoc w rodzinie

Postprzez Honest » 2 wrz 2014, o 00:30

Kasiorek, założyłaś ojcu sprawe z art. 207 kk?
Złożyłaś wniosek o eksmisję z lokalu?
O zakaz zbliżania?

No to nie upewniaj dziewczyny w lęku, że to nic nie da!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rodzice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 91 gości