Trudne/żadne relacje z rodzicami

Problemy z rodzicami lub z dziećmi.

Re: Trudne/żadne relacje z rodzicami

Postprzez paula___ » 31 paź 2013, o 07:00

impresja77 napisał(a):
Nigdzie nie napisałam ,co mi wmawiasz ,że jesteś taka lub inna ,tylko jak widzisz napisałam,że spróbuję się podomyślać jakie moga być powody Twojego lęku.Bo być może jak odpowiesz sobie na te pytania to pozwolą Ci usystematyzowac i poukładać w głowie jasne i dokładne zarzuty w stosunku do nich .


Ok racja, przepraszam, rzeczywiście nie powinnam odberać tego jako ocenianie mnie, ale to jest właśnie kolejny mój problem, strach przed oceną (bo całe życie byłam przez nich oceniana, oczywiście negatywnie). I tak właśnie widzę świat, że na każdym kroku muszę starać się być kimś innym, bo jestem oceniana.

impresja77 napisał(a):Odpowiedź na te pytania pozwoli ci wyeliminować cos co być może tkwi w podświadomosci ,ale wyraźne napisanie tutaj ,że tak nie jest pozwoli wyeliminować część lęku .Wydaje mi się ,ze odpowiedzenie sobie na różna nawet najdziwniejsze pytania dotyczące sprawy pozwalają na eliminację czegos co może sie po głowie plątać niepotrzebnie i efektem jest jasność sytuacji i celów co daje trochę wiecej odwagi i siły. Tu sie wytłumaczyłam z tego o co mnie posądzasz.


Tu mam wątpliwości cy roztrząsanie tego co mi zrobili jest konieczne do zrozumienia czegokolwiek, wydaje mi się, że wywoła to u mnie jeszcze większy żal i złość na nich. Musiałabym raczej spróbować zrozumieć dlaczego oni tak wobec mnie postępowali, a to nie mieści mi się w głowie i nie umiem znaleźć odpowiedzi. Pewnie jakieś powody były, ale jak można nie kochać własnego dziecka, nie szanować, traktować jak śmiecia, jak zło konieczne?

impresja77 napisał(a):Poza tym piszesz,że sama dajesz ogólnikowe informacje ,bo Cie nikt i tak nie zrozumie ,a potem dziwisz sie,ze pisze,że dwa razy do roku to da sie przetrzymać .
No na tym co opisałaś wstępnie to by sie dało ,ale na tym co dopowiedziałaś to juz sie nie da ,każdy kontakt jest dramatem ,ale mogę to napisać dopiero teraz jak mam od Ciebie większą wiedzę zwrotną.gdybym to wiedziała wcześniej co dopowiedziałaś o nich to bym nie napisała ,ze da sie przeżyć.....


Tak piszę bardzo ogólne informacje, ale ktoś kto przeżył coś podobnego będzie wiedział co mam na myśli, a o to mi chodziło, aby ktoś napisał mi jak sobie z tym poradził i czy w końcu skonfrontował się z rodzicami....
Impresjo jeszcze raz Cię przepraszam, ale poczułam się oceniona negatywnie i odebrałam to tak, że Ty stoisz po stronie moich rodziców i chcesz mi pokazać, że nie mam prawa mieć do nich pretensji. A teraz widzę, że to ja Ciebie oceniłam..... Boże jestem taka sama jak oni.....
paula___
 
Posty: 38
Dołączył(a): 12 paź 2013, o 17:26

Poprzednia strona

Powrót do Rodzice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 234 gości