jestem zla matka

Problemy z rodzicami lub z dziećmi.

Postprzez wuweiki » 14 kwi 2009, o 19:51

Nieufajaca tak od siebie jeszcze dodam, ze nadpobudliwe dziecko...takie co to oczy ma dookoła głowy ma problem z posłuszeństwem także dlatego, że do niego dociera DUŻO WIĘCEJ bodźców niż u osoby o przeciętnej wrażliwości... i to wcale nie jest takie fajne... żeby to przybliżyć, to sobie wyobraź, że siedzisz i oglądasz film... a w tym czasie słyszysz jak u sąsiadów się kłócą, inny sąsiad chrapie, na ulicy rozmawiają i śmieją się ludzie .. widzisz tor latającej po pokoju muchy, i jak po ścianie zasuwa pająk... gdzieś w oddali słyszysz szczekającego psa... i śpiewającego kosa... i jak lodówka w kuchni się włącza i wyłącza i słyszysz ten cholerny generator non stop :lol: ...i te bodźce docierają do Ciebie jednocześnie i za cholerę tego filmu spokojnie nie obejrzysz lol: ...to taka historia stworzyłąm ją teraz na bieżąco, ale to tak mniej więcej odbiera świat osoba z ADHD... jak mówisz podniesionym głosem, odbiera to jak krzyk...krzyk jest już nie do zniesienia więc wpada w histerię... a do tego dochodzi wewnętrzny świat niezwykłej wyobraźni i nadmiernych emocji... uch ;)
ja już nieco [tak, tylko nieco - bo rozumiem o co cho i jako dorosła osoba nad tym bardziej panuję] wyrosłam z tej histerii ;) :lol: choć to nie wynika ze złej woli... po prostu tak czuję i odbieram świat...
dlatego bardzo dobrą metodą jest jasność i konkretność komunikatów wobec dziecka nadpobudliwego... pisze też o tym w tym artykule profesor..
zamiast powiedzieć "masz natychmiast odrobić lekcje" mówimy "teraz odrabiasz lekcje" ... albo zamiast "masz myć zęby długo i dokładnie" nastawiamy timer w budziku i "myjesz zęby 2 minuty,do chwili aż zadzwoni budzik"...
pozdrawiam :)
wuweiki
 

Postprzez nieufajaca » 14 kwi 2009, o 20:43

x-yam napisał(a):Nieufajaca tak od siebie jeszcze dodam, ze nadpobudliwe dziecko...takie co to oczy ma dookoła głowy ma problem z posłuszeństwem także dlatego, że do niego dociera DUŻO WIĘCEJ bodźców niż u osoby o przeciętnej wrażliwości... i to wcale nie jest takie fajne... żeby to przybliżyć, to sobie wyobraź, że siedzisz i oglądasz film... a w tym czasie słyszysz jak u sąsiadów się kłócą, inny sąsiad chrapie, na ulicy rozmawiają i śmieją się ludzie .. widzisz tor latającej po pokoju muchy, i jak po ścianie zasuwa pająk... gdzieś w oddali słyszysz szczekającego psa... i śpiewającego kosa... i jak lodówka w kuchni się włącza i wyłącza i słyszysz ten cholerny generator non stop :lol: ...i te bodźce docierają do Ciebie jednocześnie i za cholerę tego filmu spokojnie nie obejrzysz lol: ...to taka historia stworzyłąm ją teraz na bieżąco, ale to tak mniej więcej odbiera świat osoba z ADHD... jak mówisz podniesionym głosem, odbiera to jak krzyk...krzyk jest już nie do zniesienia więc wpada w histerię... a do tego dochodzi wewnętrzny świat niezwykłej wyobraźni i nadmiernych emocji... uch ;)
ja już nieco [tak, tylko nieco - bo rozumiem o co cho i jako dorosła osoba nad tym bardziej panuję] wyrosłam z tej histerii ;) :lol: choć to nie wynika ze złej woli... po prostu tak czuję i odbieram świat...
dlatego bardzo dobrą metodą jest jasność i konkretność komunikatów wobec dziecka nadpobudliwego... pisze też o tym w tym artykule profesor..
zamiast powiedzieć "masz natychmiast odrobić lekcje" mówimy "teraz odrabiasz lekcje" ... albo zamiast "masz myć zęby długo i dokładnie" nastawiamy timer w budziku i "myjesz zęby 2 minuty,do chwili aż zadzwoni budzik"...
pozdrawiam :)

to musi byc bardzo trudnedla takiego dziecka
od dzis nie krzycze i komunikaty stawiam jasno i krotko
dzieki-zobaczymy czy pomoze-MIEJMY NADZIEJE
jak nie to moze rzeczywiscie udam sie do specjalisty
nieufajaca
 
Posty: 76
Dołączył(a): 6 kwi 2009, o 03:07
Lokalizacja: gdansk

Poprzednia strona

Powrót do Rodzice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 217 gości