moi rodzice

Problemy z rodzicami lub z dziećmi.

moi rodzice

Postprzez Linka24 » 8 kwi 2008, o 19:27

Witam wszystkich, jestem nowa jeszcze sie tu nieodnalazłam. chce w skrucie opowiedzieć o mich rodzicach. pochodze z tak zwanego dobrego domu, katolickiego, wszystko pięknie fajnie. ale rodzice zniszczyli mi życie, nieumiem odnalesc sie w świecie, czuje ze do niczego sie nienadaje. rodzice zwsze mi mówili że jestem głupia że inne dzieci są takie mądre, czemu ja tak nieumiem, co kolwiek zrobiłam było źle. teraz jestem zakompleksiona, brak mi odwagi, pewności siebie. niewiem jak znajde prace, nawiązywanie kontaktów sprawia mi problem, jestem nieśmiała. Teraz jestem w ciąży, mimo ego że mam 24 lata rodzice mnie krytykują i wstydzą sie mnie, dogryzają i poniżają. a ja sie ciesze że bede miała dzidzie że sie wyprowadze. Oni nawet mają do mnie pretensje że sie ciesze. wiem że niekórzy mają większe problemy, ale prosze o słowo otuchy pozdrawiam.:) :o :D
Linka24
 
Posty: 8
Dołączył(a): 8 kwi 2008, o 19:12
Lokalizacja: Olsztyn

...

Postprzez beznosa » 2 maja 2008, o 18:47

slowo otuchy. moi rodzice tez katoliccy. zle sie czuja, ze ja z siostra przestajemy chodzic do kociola. :wink: moi rodzice nie dali mi pewnosci siebie. a wlasciwie chora pewnosc siebie. mam stale poczucie winy. a tak czasem sa spoko. ale ja tak zyc nie chce. ty nie musisz tez chciec zyc jak oni. nie musisz sie z nimi zgadzac. to TWOJE yzcie. a teray i twojej malej cyastecyki. poydro
beznosa
 
Posty: 4
Dołączył(a): 1 maja 2008, o 23:16
Lokalizacja: prawy gorny rog

Postprzez bunia » 7 maja 2008, o 22:41

Wiem,ze to nie jest pocieszenie ani usprawiedliwienie ale Twoi rodzice poprostu sa niezadowoleni z zycia,moze przytloczeni swoimi problemami i jest im ciezko.
Staraj sie zyc swoim zyciem i ukladac je tak abys byla zadowolona i mogla nim sie cieszyc.
Pozdrowka :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez kilmax » 8 maja 2008, o 00:06

Linka!
Jak ja bym chciał być już ojcem...
Spróbuj spokojnie usiąść i pomyśleć, co mogłoby dobrego się zdażyć - tu nie chodzi o plany lecz o marzenia. Jestem pewien, że może zdażyć się wiele dobrych rzeczy. Trzeba dostrzegać te możliwości. Bądź dobrej myśli.
Avatar użytkownika
kilmax
 
Posty: 159
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 19:52

Postprzez ewka » 8 maja 2008, o 07:23

I będziesz miała swojego dzidziusia, którego kochać będziesz mogła do bólu. I który będzie kochał Ciebie jak nikt.

I tego się trzymaj, buduj swoje gniazdo, wpełniaj je miłością, zrozumieniem i wiarą w swojego skarbka.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16


Powrót do Rodzice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 212 gości