Mama - wszystko w jednym

Problemy z rodzicami lub z dziećmi.

Mama - wszystko w jednym

Postprzez ssssstalone » 15 maja 2016, o 13:13

przez wiele lat byłem molestowany przez matkę. Przedtem przez wiele lat byłem bity i poniżany. Od chwili rozpoczęcia nauki czyli od 7 roku życia byłem przez matkę bity za złe (jej zdaniem) wyniki w nauce - choć byłem najlepszy w klasie. To bicie przeplatało się z chorobliwą miłością z jej strony. Raz byłem jej najukochańszym synem i beze mnie nie mogłaby żyć a innym razem biła mnie brutalnie gdy siedziałem skulony w kącie. Nigdy nie potrafiłem jej zadowolić. Zawsze znalazł się jakiś powód, żeby ukarać mnie laniem. Każdy mój sprzeciw lub próba obrony doprowadzała ją do furii. Od momentu gdy zobaczyłem w jej ręku nóż i wzrok przysłonięty obłędem przestałem się bronić. Bałem się. Starałem się robić wszystko aby tylko zasłużyć na jej akceptację.
Matka od zawsze chodziła przy mnie nago i ja także nie ukrywałem swej nagości było to dla mnie normalne. Problemy zaczęły się gdy zaczęła się interesować moim dojrzewaniem. Namiętnie pokazywała mi jak myć penisa a ja stałem jak osioł i poddawałem się tym zabiegom. Byłem osłupiały, ogłupiały, bezwolny, zdziwiony i wystraszony. Z drugiej strony zaskoczony i ciekawy. Miałem wtedy 13l. Z czasem zaczęły się pytania matki o to czy się onanizuję, czy sprawia mi to przyjemność, czy mam mocny wytrysk? Skrępowany unikałem odpowiedzi. Mama zaczęła coraz częściej dotykać niby w ramach żartów mojego penisa, wkładać mi ręce do majtek, pokazywać mi się nago tak aby wyeksponować swoje intymne części, wypinać pupę. Gdy się kąpałem wchodziła do mnie do wanny, gdy nie było ojca w domu wchodziła do mnie naga do łóżka i przytulała do mnie. Najbardziej bałem się miejsc publicznych np. wchodziła do mnie do przebieralni na plaży i przebierała razem ze mną pchając swoją wypiętą pupą na moje genitalia. Ze zdziwieniem patrzyła w takich sytuacjach na mój brak podniecenia, który uważała za nienormalny co powodowało nasilenie takich jej działań. Bardzo denerwowało ją gdy nie chciałem chodzić przy niej nago (gdyż jak twierdziła - nie tak mnie wychowała). Poddawałem się więc jej zasadom, unikając jak to tylko możliwe wszelkich sytuacji sam na sam i jakichkolwiek zbliżeń. Nie dało się jednak unikać własnej matki. Wyjazdy do dziadków gdzie spaliśmy razem w jednym łóżku powodowały, że działania matki się nasilały. Rozbierała się do naga i ściągała ze mnie majtki a następnie masturbowała mnie doprowadzając do wzwodu i wytrysku. Brała moją rękę mi masturbowała się nią. Najgorsze było to, że było to przyjemne i uczucie przyjemności mieszało się później z uczuciem obrzydzenia do niej i do siebie. Byłem wtedy dla niej synusiem mamusi, z którym chciała się żenić. Gdy miałem 16-18 lat te działania przybrały na sile tym bardziej że ojciec zmarł i byliśmy sami. Każda chwila sam na sam w domu kończyła się tym że mama ciągnęła mnie do łóżka siadając na mnie "okrakiem" tak że mój penis wystawał przed nią i onanizowała mnie wielokrotnie ocierając się jednocześnie o niego. Jak twierdziła musieliśmy uważać żeby nie zaszła w ciążę. Siadała mi na twarzy lub w pozycji 69 zachęcała do seksu oralnego. Sytuacja skończyła się dopiero wraz z moim wyjazdem na studia choć jakikolwiek przyjazd do domu potęgował jej działania. Unikałem więc powrotów i szukałem wymówek, żeby nie przyjechać. Płakała wtedy w słuchawkę telefonu i używała szantażu emocjonalnego aby tylko ściągnąć mnie do domu. Wróciłem dopiero w towarzystwie dziewczyny, którą moja mama przyjęła jak wroga ale nic nie mogła na to poradzić. Obecnie 25 lat później nie daje mi to spokoju i powiedziałem o tym swojej dziewczynie (obecnie żonie). Przyjęła to z dużym zdziwieniem i zaskoczeniem tym bardziej, że wydawało się jej, że mnie i matkę łączyły przyjacielskie układy. To co widziałem, czułem, robiłem zostanie we mnie do końca życia. Staram się żyć normalnie i być normalny choć wiem ile mnie to kosztuje. Obecnie matka to starsza kobieta, której toksyczność męczy i wykańcza wszystkich poczynając ode mnie a na moich dzieciach kończąc. Nawet teraz gdy muszę ją odwiedzić boję się, że znowu zobaczę ją nago lub zmusi mnie do czegoś czego nie chcę

Dodaj komentarz »
ssssstalone
 
Posty: 1
Dołączył(a): 15 maja 2016, o 12:56

Powrót do Rodzice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości

cron