jak eksmitować brata?

Problemy z rodzicami lub z dziećmi.

jak eksmitować brata?

Postprzez PAPAJA » 8 wrz 2010, o 13:51

Hej,
Czy można eksmitować kogoś kto jest zameldowany w domu od urodzenia? Mój brat nie pracuje, ma 35 lat,wyniósł wszystko z domu,doszło do tego że nawet grzejniki wykręcił. Przez niego odcięto prąd i gaz. Rodzice ledwo wiążą koniec z końcem i teraz na zimę zostaną bez ogrzewania i prądu, gazu . Ponadto brat ich terroryzuje. Wiem,że powinien się leczyć - wcześniej pił, potem niby przestał i zaczął terapię ( z której zrezygnował) i zaczął palić marihuanę. Teraz pali i popija ( zależy na co mu starczy). Nie chce nic ze sobą zrobić, dochodzi do tego,że zastrasza rodziców. Rodzice prawdopodobnie będą zmuszeni wynająć gdzieś pokój żeby przetrwać zimę bo nie dadzą rady podłączyć prądu i założyć grzejników ( pieniądze). Żeby zacząć cokolwiek robić w domu trzeba się go pozbyć - on niszczy i wynosi wszystko co mu podpadnie pod rękę a także żeruje na jedzeniu rodziców ( jeśli takie się pojawi w domu). Jak pozbyć się go z domu? Dodam,że prośby i tłumaczenia nie pomogły. On nie ma zamiaru nic ze sobą zrobić a ostatnio zagroził,że jak wezwiemy karetkę albo policję to wszystkich pozabija ( obok nagle znalazła się siekiera przyniesiona z piwnicy - nie machał nią ale sugestywnie postawił obok).To trwa już wiele lat. Mój tato właśnie wyszedł ze szpitala psychiatrycznego bo dostał przez niego lęków. Proszę o pomoc, może ktoś znalazł się w podobnej sytuacji? Jakie są aspekty prawne? Dodam,że mama szuka wsparcia w OIK i spotyka się z psychologiem ale to za mało. Pomocy.
PAPAJA
 
Posty: 4
Dołączył(a): 30 sie 2010, o 19:25

Postprzez caterpillar » 8 wrz 2010, o 18:00

hej!

chcialam podeslac Ci kilka linkow z prawa adm. ale tak wolno chodzi mi komp,ze brak mi cierpliwosci :?

jednak jak czytalam sprawa nie jest latwa- jesli nie jest to tymczasowy meldunek.
Mysle jednak ,ze mozna zrobic to inaczej m.in zalozyc mu sprawe o kradziez a nawet znecanie psychiczne i fizyczne (jesli policja to podciagnie pod ten paragraf ).Albo zwyczajnie zlozyc pozew o przymusowe leczenie..duzo z tym babrania ale przynajmniej niech koles widzi,ze bezkarnie mu to nie uchodzi.

pozdrawiam!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Sansevieria » 8 wrz 2010, o 19:36

Zajrzyj na strone niebieskalinia.pl i na tamtejsze forum dyskusyjne. Z tego co piszesz to tu potrzebna pomoc i prawna i bardzo praktyczna, a wiem, że oni takiej udzielają, również w realu.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez 1KOR13 » 9 wrz 2010, o 20:37

zadzwoń na infolinie niebieskiej lini, tam Ci wszystko powiedzą
1KOR13
 
Posty: 337
Dołączył(a): 18 lip 2009, o 22:57
Lokalizacja: z mazowsza

Postprzez Honest » 17 paź 2010, o 11:13

Witaj Papaja!

Najistotniejszą sprawą w tej kwestii jest fakt, że brat jest sprawca przemocy domowej. Czy kiedykolwiek powiadamialiście Policję o tych wszystkich wydarzeniach? Czy założono Wam Niebiseską kartę? Jest to również ważne z tego powodu, że w związku z nowelizacją ustawy o przemocy w rodzinie istnieje możliwośc eksmisji sprawcy przemocy. Z tego co się orientowłam, wczesniej także to było możliwe, ale na podstawie odrębnych przepisów. Istotne jest czy mieszkanie jest włąsnościowe i czy brat jest właścicielem bądź współwłaścicielem lokalu. Niestety musisz pamiętac, że eksmisja to długi proces... Sprawa, wyrok, potem nalezy udac się do Urzędu Miasta, który przydziela mieszkanie (nie pamiętam jakie, czy czasowe czy inne), do komornika, gdyż to on dokonuje eksmisji... ITD
Brat jest tak zdeterminowany w niszczeniu Waszej rodziny, ponieważ czuje, że jest bezkarny.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez PAPAJA » 20 paź 2010, o 07:45

Hej Honest.
Policja była wzywana kilka razy a moja mama w sprawie założenia niebieskiej karty była na posterunku niejednokrotnie i dzielnicowy odmawia twierdząc,że są to problemy natury psychicznej i żeby to inaczej załatwić.
Przeszło dwa tygodnie temu doszło do wybuchu agresji ze strony brata i próby samobójczej ( próbował powiesić się na strychu).
Przyszła chwila ulgi,że może go zamkną w szpitalu i będą narezcie leczyC ( taka próba już miała miejsce mniej więcej 20 lat temu gdy był nastolatkiem).
Niestety w szpitalu kolejny etap spychoterapii - ordynator powiedział,że brat jest zaburzony a nie chory i odesłał go d domu po 3 dniach (!!!).
Nie pomogło (ani na policji ani w szpitalu) opowiadanie jak wyglądał jego napad - groził wtedy mamie,że ją zabije jak zadzwoni po policje lub pogotowie oraz,że jak on nie da rady to jeg okoledzy przestrzelą jej kolana. To brzmi jak horror i wydawać by się mogło,że nie ma możliwości żeby zignorować takie zachowanie, a jednak. Nasz dzielnicowy umywa ręce i nie chce dopuścić do założenia karty przypuszczalnie dlategoi,że to dla niego dodatkowy obowiązek kontrolowania delikwenta i odpowiedzialność za niego. Z besilnośći chce się płakać - wydaje się,że nie ma na niego sposobu. Mama walczy samotnie ( ja jestem daleko i lada moment rodzę) a brat po powroci bezkarnie ćpa ( przyznał się,że bierze amfetaminę ale ja wiem że bierze wszytsko co wpadnie mu w ręce - jeśli nie ma dragów to wywyachuje i pali perfumy, wacha klej itd..).Przy okazji jak jest na głodzie to jest agresywany i wyzywa mamę od suk i szmat, rzuca przedmiotami i nic sobie nie robi z policji ( w sumie - czemu miałby skoro oni nie reagują). Zastanawiam się, gdzie i czy można złożyć skargę na bezczynność policji...walka z wiatrakiami. Zima coraz bliżej a on nadal wynosi z domu co się da i wciąż nie ma ogrzewania i prądu. Jest coraz gorzej i nie ma nadziei.
Wszystkie artukuły i przepisy,które dotyczą tej sytuacji idealnie pasują - sprawca przemocy, pomoc policj itd...w rzeczywistości to wygląda inaczej.Boję się,że dopiero gdy stanie się coś drastycznego policja będzie musiała zadziałać...Chociaż to,co się teraz dzieje jest jak najbradziej drastyczne ale nie dla ludzi,którzy patrzą na to z boku.
PAPAJA
 
Posty: 4
Dołączył(a): 30 sie 2010, o 19:25

Postprzez Sansevieria » 20 paź 2010, o 10:17

Załączam linka do strony o Twoich prawach
http://www.partnerstwo.cpk.org.pl/index ... e/numer/22
Niebieską kartę zakłada się w czasie interwencji w związku ze stwierdzeniem przemocy domowej. Masz prawo żądać jej założenia i nie jest to kwestia uznaniowa. Komentarz dzielnicowego "trzeba to inaczej załatwić" ewidentne kwalifikuje się do skargi. Nie bój się złożenia skargi - nic nie stracisz, gorzej nie będzie. I naprawdę skontaktuj się z tym forum "niebieskiej linii".
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Honest » 24 paź 2010, o 22:16

Sans, nie do końca jest tak, że nie jest to kwestia uznaniowa (to nie do końca dobre określenie). Zobaczcie Zarządzenie Komendanta Głównego http://www.pismo.niebieskalinia.pl/index.php?id=417
Papaja, zgłoś pisemnie sprawę do prokuratury. jesli chcesz, mogę Tobie pomóc napisac tego rodzaju pismo.

Trzymaj się
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Sansevieria » 24 paź 2010, o 23:16

Pewnie że niedobre, potoczne. Ale sam fakt istnienia w tej sprawie rozporządzeń oznacza, że są regulacje. Ja nie aspiruję do posiadania gruntownej wiedzy na ten temat, mam ogólną i dlatego odsyłam Autorkę z uporem do takich, co mają i teoretyczną i praktyczną. Wkurzył mnie cytat z dzielnicowego " to trzeba inaczej załatwić" :evil:
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Honest » 25 paź 2010, o 00:35

Nie ma żadnej regulacji, która uniemożliwiłaby ściganie z art.207 KK osoby chorej psychicznie czy zaburzonej psychicznie. W toku postępowania sąd może powołać biegłego psychiatrę. Przemoc w rodzinie jest przestępstwem ściganym z urzędu, ale można samemu wnieśc sprawę do policji lub prokuratury. W przypadku takiej postawy dzielnicowego wybrałabym prokuraturę. Pomimo, że sprawa zostanie przekazana do KP, to jednak jest już jakiś nadzór nad postępowaniem. Niebieskie karty może także sporządzać komisja rozwiązywania problemów alkoholowych oraz pomoc społeczna, a jesli wejdzie w życie nowe rozporządzenie rady ministrów to także służba zdrowia i oświata. Aby jednak przepisy były skuteczne to w tym "fachu" muszą pracowac oddani i skrupulatni pracownicy.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03


Powrót do Rodzice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 144 gości