Wspaniała kobietka, ale...

Problemy natury seksualnej.

Wspaniała kobietka, ale...

Postprzez czero » 26 wrz 2007, o 10:12

Chcę się przywitać po ponad miesięcznej nieobecności.

Więc u mnie zrobiło się powiedzmy "ciekawiej". Spotkałem kolejną dość fajną i miłą osóbkę. Jest bardzo wysoka o włosach koloru blond i bardzo uroczym uśmiechu. W sumie spotkanie to, to był ewidentny przypadek. Nie będę się rozpisywał co i jak. W każdym razie bardzo dobrze nam się rozmawiało najpierw przez maila, potem przez GG by dojść do rozmów telefonicznych. Po jakimś czasie spotkaliśmy się u Niej w mieście. W sumie było to moim pomysłem. Spotkaliśmy się w sumie z mojej inicjatywy. Spotkanie było miłe, nawet bardzo. Postanowiliśmy kontynuować u Niej w domu. Jako, że mieszka sama nie miał kto nam przeskadzać. Zjedliśmy coś na szybkiego, wypiliśmy kawę popalając przy okapie kuchennym papierosa i wciąż rozmawiając. W sumie od dłużeszego czasu patrzylismy sobie w oczka i poczułem nieodpartą chęć na coś bliższego. Zaczęliśmy się ściskać, obejmować, całować... I wiadomo co dalej. W każdym razie poczułem chęć do "baraszkowania" że tak powiem. I wsadziłem łapkę w majtki. I to był mój błąd! telepnęło mną jak jasna cholera. Wtedy dziewczyna powiedziała mi, że jesli nie mam ochoty nie muszę tego robić, że widzi moje zaskoczenie, że rozumie moje obawy i że nie spodziewałem się niespodzianki...
W każym razie usiedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać. Dość długa to rozmowa była. Nie jest szczęśliwa, mimo że jest atrakcyjna to mieszka sama. Faceci od razu uciekają, a inni marzą tylko o tym, żeby wziąść do ust - nic poza tym.
Dziewczyna jest naprawdę zgrabna, taktowna i wyważona. Ale no właśnie "dziewczyna". Pewnie zadajecie sobie pytanie, czy żałowałem pocałunków - nie, odpowiem. Było naprawdę fajnie, nie było różnic w stosunku do genetycznej kobiety. Dopiero potem przypomniałem sobie, że piersi są troszkę inne. Nic poza tym. Seksowana kobietka po prostu :)
czero
 
Posty: 29
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 19:43

Postprzez ewa_pa » 26 wrz 2007, o 11:45

no to za\skoczony musiałes byc nieżle ale szkoda mi..."jej" trudno jej bedzie zyc normalnie z tym...a miłosci pragnie kazdy...nawet ludzie z takimi problemami
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez Abssinth » 26 wrz 2007, o 11:50

ale to nie jest problem :) to jest wybor - jesli 'kobietka' by chciala, moglaby sobie zalatwic pelna operacje i tego problemu by nie bylo :)

kazdy predzej czy pozniej znajdzie sobie partnera/partnerke, jest dosc duzo osob, ktore wlasnie tej 'trzeciej plci' poszukuja... dla mnie jest to niesamowita sprawa...
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez czero » 3 paź 2007, o 07:59

Abssinth napisał(a):ale to nie jest problem :) to jest wybor - jesli 'kobietka' by chciala, moglaby sobie zalatwic pelna operacje i tego problemu by nie bylo :)

kazdy predzej czy pozniej znajdzie sobie partnera/partnerke, jest dosc duzo osob, ktore wlasnie tej 'trzeciej plci' poszukuja... dla mnie jest to niesamowita sprawa...


Ha, i tu właśnie jest pies pogrzebany. Pełna operacja nie zawsze kończy się sukcesem. Jak wystąpią komplikacje to o seksie można zapomnieć...

Wiem, że jest dużo osób mających odmienne zainteresowania, sam znam taką jedną. W sumie kiedys nie wiedziałem z czego się to bierze, znaczy się ochota na jak powiedziałaś "trzecią płeć'.
czero
 
Posty: 29
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 19:43

Postprzez bunia » 6 paź 2007, o 11:03

Zetknelam sie kiedys w mojej pracy z kobieta....kiedys facetem ktora byla po operacjach w Tajlandii....okazuje sie,ze te osoby maja o wiele gorsza sytuacje emocjonalna....nie wiem czy wiekszosc ale ta sympatyczna dama dlugo chodzila na terapie,miala sporo problemow z psychika,rowniez z partnerem bo w jej przekonaniu przeszlosci nie da sie ukryc.
To taka moja refleksja z "mojego podworka".
Pozdrowka Czero....milo,ze wrociles :luzik:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Gaik_Kwitnacy » 7 paź 2007, o 17:03

Sadze ze w tym przypadku nie jest chyba najwazniejsze zastanawianie sie nad zyciem kobiety.To jest jej zycie i wybor z ktorego konsekwencji zdawala sobie sprawe.Nie sadze zeby zyczyla sobie akurat wspolczucia.
Takie osoby nazywane sa chyba shemale.Faktycznie sa mezczyzni ktorych taka fizyczna dwoistosc fascynuje.W tym momencie koresponduje przez internet z kims o podobnych upodobaniach wiec spotkanie kogos odpowiedniego nie bedzie chyba niemozliwe.Osobiscie uwazam ze najbardziej prawdopodobne ze podobne upodobanie bedzie miala osoba biseksualna,ze gdzies w tej orientacji ma to swoja geneze ale pewnie niekoniecznie.
Sadze szczerze piszac ze gdybys uznal ze czyms sie rozni pocaunek transeksualistki od genetycznej kobiety to dopiero byloby zabawne..wrecz nieslychane.Zastanawiales sie nad mozliwoscia kontynuowania tej znajomosci?
Gaik_Kwitnacy
 
Posty: 90
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 22:48

Postprzez czero » 10 paź 2007, o 23:29

bunia napisał(a):Zetknelam sie kiedys w mojej pracy z kobieta....kiedys facetem ktora byla po operacjach w Tajlandii....okazuje sie,ze te osoby maja o wiele gorsza sytuacje emocjonalna....
Tak, z pewnością jest gorzej.

bunia napisał(a):nie wiem czy wiekszosc ale ta sympatyczna dama dlugo chodzila na terapie,miala sporo problemow z psychika,rowniez z partnerem bo w jej przekonaniu przeszlosci nie da sie ukryc.

Widzę co się "kroi", niby wszystko jest OK, ale wchodząc głębiej jest się świadkiem tego całego smutku, bólu, zalu i pretensji...

bunia napisał(a):To taka moja refleksja z "mojego podworka".
Pozdrowka Czero....milo,ze wrociles :luzik:

Dzięki :) Myślę iż będę częściej tu wpadał.
czero
 
Posty: 29
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 19:43


Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 324 gości

cron