Problem z pornografia

[lysy1015]

Witam
Mam problem. Stanowczo zbyt dużo czasu poświecam oglądaniu filmów pornograficznych. Ale może opiszę ja kwygląda sytacja. Od 6 lat jestem w związku. Jest to moja pierwsza i jedyna partnerka seksualna. Przed poznaniem mojej obecnej dziewczyny jak większość nastolatków nadużywałem oglądania filmów xxx i masturbowania się. Po jakimś czasie bycia w związku znów do tego powróciłem. Znów zaczełem tego nadużywać aż wkonću moja dziewczyna się o wszystkim dowiedziała. Od tego czasu czyli od 2-3 lat już nie oglądam filmówxxx w takiej ilości. Moja dziewczyna kontroluje mój komputer. Niestety co jakiś czas sytuacja się powtarza. Jak jestem sam w domu to zdarza mi się wejść ns strony xxx. Póżniej mam wyrzuty sumienia i staram się wszystko pousuwać żęby się o tym nie dowiedziała. Okłamuję ja. Po jakimś czasie i tak coś tam znajduje i jest wielka kłotnia. Ja obiecuję sobie że juz nigdy więcej ale mija jakiś czas i znowu to samo. Sam nie wiem czy jestem od tego uzależniony. Nie robie tego codziennie ale gdy tylko mam okazję i wiem że sie o tym nie dowie to robie to. Mam juz tego dosc. Chce cos z tym zrobic. Prosze mi napisać czy jestem uzalezniony od pornografii. gdzie moge otrzymać pomoc i czy wogole można z tym cos zrobic

[Orm Embar]

Cześć Łysy,

Problem uzależnienia lub braku uzależnienia od porno niech Ci diagnozuje specjalista a nie ludzie na forum. Na forum otrzymasz raczej nie diagnozę, ale przegląd naszych własnych (=forumowiczów) poglądów.

Odpowiedzi może być dużo: od takiej, że jesteś uzależniony do takiej, że w kwestiach porno nie jesteście kompatybilni (no bo znam pary - także udane pary hetero - które oglądają sobie porno wspólnie i uważają to za fajną sprawę).

Problemem jest raczej to, że obiecujesz coś swojej kobiecie, a potem nie dotrzymujesz. Nie wiem gdzie jest wyjście - nie ma prostych odpowiedzi - ale pewnie gdzieś jest. Pozwolę sobie jednak zauważyć, że problem powinniście rozwiązać WSPÓLNIE - jeśli Twoja kobieta mówi Ci "załatw to sam, ja mam to w nosie", to m.zd. nie jest to fair.

Widziałem kiedyś jakąś książkę o leczeniu i leczeniu się z uzależnienia od porno. To była książka napisana z punktu widzenia katolicyzmu, ale mądra i dość rzetelna. Jak się dogrzebię to podam Ci tytuł. Jeśli nawet nie jesteś uzależniony, znajdziesz tam pewnie sporo informacji.

Jest też tu na forum dziewczyna, która z kolei była w sytuacji Twojej kobiety (czyli jej men oglądał porno, a Ją to bolało). Zaraz znajdę tę dyskusję i wrzucę Ci tutaj linka. Myślę, że na privie albo tu na wątku możecie sobie nawzajem powiedzieć wiele ciekawych rzeczy...

Ja mam akurat bardzo otwarte podejście wobec porno - ale to moje życie, więc nie ma za bardzo o czym dyskutować.

TRZYMAM KCIUKI!!!

Maks

[Orm Embar]

tu masz cały ten wątek o pornografii, koleżanka Jacinta to - mimo dzielących nas różnic w poglądach - bardzo otwarta, mądra i dobra osoba
uściski!:
viewtopic.php?f=4&t=6620

M.

[Honest]

Witaj Łysy,

najlepiej abys udał się do seksuologa. Taka pomoc otrzymasz w każdym większym mieście. Na pewno można prywatnie, ale jak to wygląda na NFZ, to musiałbys poszperać w internecie.

Zastanawia mnie jedna rzecz, czy ten pociąg do pornografii, ponowny pociąg, splótł się z jakimiś wydarzeniami w Waszym związku?