Ostatnia szansa

Problemy natury seksualnej.

Ostatnia szansa

Postprzez Jan_D » 7 sie 2007, o 22:39

:P Witajcie ponownie. Rzeczywi¶cie pogr±żanie się w tylokrotnie przytaczanym przekonaniu, że mam pragnienia, które mi się nigdy nie spełni±, albo co gorsza, których powinienem się wstydzic, to żadne rozwi±zanie. Trzeba naprawdę zburzyc ten przysłowiowy mur, który wokół mnie powstał. Może będzie to pewnego rodzaju bunt, ale najlepiej, żeby był konstruktywny. Bo uciekanie się do alkoholu, narkotyków, seksu bez jakichkolwiek ograniczeń, to bunt destruktywny, który na pewno nic nie rozwi±że. Je¶li faktycznie uważam, że zostałem wychowany zbyt surowo, to chyba muszę się starac udowodnic, że ja też mam swoje pragnienia, ambicje, że s± pewne rzeczy, których mogę nie chciec, lub chciec, że nie jestem tylko po to, aby spełniac oczekiwania rodziny. Dotychczas żyłem prawie wył±cznie dla spełniania tychże oczekiwań, ale moje zdolno¶ci, podobnie jak innych, s± ograniczone i chociaz raz wydaje mi się, że mam prawo powiedziec "Nie jestem w stanie, nie czuję się na siłach". No, trudne stoi przede mn± zadanie, tym bardziej, je¶li, co słusznie zauważyli¶cie, metod± "zerojedynkow±" zostało mi twardo wpojone, co jest "błogosławione", a co "naganne" i że na wszystko s± jedyne słuszne wzorce, wiadomo sk±d wynikaj±ce. Trudno będzie zarazem postawic na swoim, zwłaszcza maj±c pragnienia odbiegaj±ce od tych, które mieli rodzice czy inni bliscy, i nie zrobic przykro¶ci rodzinie. Takich rozwi±zań poszukuję już od lat, najgorzej jest, kiedy zaczynam tracic nadzieję, że kiedykolwiek znajdę. Jednakże trochę optymizmu, nawet gdybym miał znowu poczuc się zawstydzony, nie poddawac się tak łatwo. To moja ostatnia szansa, żeby się ratowac i uchronnic od katastrofy.
Jan_D
 
Posty: 96
Dołączył(a): 27 cze 2007, o 19:46

Postprzez agik » 7 sie 2007, o 23:13

Witaj, Janie
Przyznam Ci się, ze jestem w dużej kropce, czytaj±c Twoje posty. Widze tutaj jeden wielki chaos. Raz mówisz, ze zostałes wychowany w liberalnie, raz- że zbyt surowo. Podobnie, jak esponite my¶lałam, ze Twoje wybory sa podyktowane normami religijnymi- ale twierdzisz, ze nie. Powołujesz się na wielkie idee- " Bóg, honor, rodzina, ojczyzna"- a za chwile twierdzisz, ze nie wiesz, czy wierzysz w Boga. Wiem, że czasem trudno jest sprzeciwić się woli rodzicow, otoczenia ( Ty to nazywasz- sprawianiem przykro¶ci rodzinie), ale przecież to robisz! tzn. sprzeciwiasz się. Nie chcesz powiedzieć o co Ci dokładnie chodzi, o jakie pragnienia- ok. ja nie pytam, może kiedy¶ powiesz. Nie wiem, ale może wła¶nie o to chodzi, że nie za bardzo masz na czym oprzeć swoje życie, na jakiej idei. Czy dlatego tak się upierasz przy celibacie? tak jakby¶ chciał poczekać, aż się dowiesz, a do tego momentu zachować czysto¶ć?
Jeden wielki chaos... kolejny post. O co chcesz powalczyć? Zrozumiałam, że o siebie, swoje szczę¶cie. Walka ze wszech miar godna szacunku i bardzo warto¶ciowa. Tylko z kim chcesz walczyć? Z rodzicami? przecież twierdzisz, że im tez nie pasuja Twoje wybory...
Czy po prostu chcesz byc oryginalny, no wiesz- wszyscy maja seks, to ja pod pr±d...?
Albo to naprawde jest prowokacja? Ale po co? To zaden heroizm, tak naprawdę dużo ludzi żyje w celibacie- bo tak wyszło, bo religia, bo choroba, bo brak możliwo¶ci.. itd. i wcele nie dorabiaj± do tego zadnej ideologii.
Mnie sie wydaję, ze jeste¶ mocno pogubiny...
Odpowiesz mi?
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez ewka » 8 sie 2007, o 08:20

Czytam Twój każdy post, Janie... ale zrozumieć Ciebie jest mi trudno. Piszesz ładnie, ładnie budujesz zdania - ale o co Ci chodzi tak naprawdę w Twoim życiu, to ja nie wiem, nie rozumiem... nie muszę, jasna sprawa, w końcu jest Twoje, nie moje. Mam tylko nadzieję, że Ty wiesz.

Pozdrawiam;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Jan_D » 8 sie 2007, o 08:22

:wink: No tak, może byc w moich postach chaos. Ja jednak my¶lę, że wyraĽnie powiedziałem: Pogl±dy moich rodziców maj± tendencję do ci±głej zmiany, prawie jak chor±giewki. A generalnie chodziło mi o to: miałem od lat pewne pragnienia, ale za każdym razem było mi udowodinone miażdż±cymi argumentami, że mi nie wolno, bo taki sposób na życie idzie pod pr±d cnocie i warto¶ciom moralnym, typu "Bóg, honor, ojczyzna". Czyli czułem się dot±d na każdym kroku stawiany w sytuacji bez wyj¶cia. Tak dotychczas szedłem przez życie, ale... nie było mi w tym dobrze (i nie jest). Tym bardziej, kiedy zauważałem, że inni, e.g. moi koledzy z dzieciństwa, a nawet przedstawiciele najmłodszych pokoleń w mojej rodzinie, dokonali innych wyborów, niż te, które mi wpojono za "jedyne słuszne" i w moim odczuciu lepiej na tym wyszli niż ja. Postanowiłem zatem przyj±c założenie, że wcale nie o to w zyciu chodzi, żeby było mi dobrze, a jedynie o to, abym się twardo trzymał cnoty i warto¶ci moralnych z niej wynikaj±cych, nawet gdyby mnie to kosztowało zdrowie lub życie. Jednakże niedawno doszedłem do wniosku, że to również jest droga donik±d. Postanowiłem wzi±c życie w swoje ręce i... dalej już napisałem co. To prawda, że dopóki nie znajdę rozwi±zania, raczej pozostanę w celibacie, ale może je w końcu znajdę?
Jan_D
 
Posty: 96
Dołączył(a): 27 cze 2007, o 19:46

Postprzez bunia » 8 sie 2007, o 08:28

Swiadomosc wlasnej sytuacji i miejsca w ktorym sie znajdujesz to pierwszy krok do przodu....masz racje moze to czas aby zyc wlasnym zyciem z jego przyjemnosciami i konsekwencjami - wedlug wlasnych pragnien i przekonan czyli na wlasny rachunek.
Pozdrawiam :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez agik » 8 sie 2007, o 08:42

Strasznie jestem ciekawa, tych miażdż±cych argumentow"... Czy możesz przytoczyć choć jeden?
Kolejna sprawa- "zawstydzanie". Twierdzisz, ze zostałe¶ zawstydzony. Ja ja pytam- i co z tego? Ani Ty pierwszy, ani ostatni. Kazdy chyba był kiedy¶ zawstydzany. Przykre uczucie- ale da sie wytrzymać;))
Podziwiam taka postawę "pod pr±d", ale tylko wtedy kiedy, gdzie¶ tam jest jaki¶ cel. Jaki jest Twoj cel? zakladasz się sam ze soba, czy dasz radę? Tez to moze byc sposób na zycie.
Ciekawi mnie jeszcze jedno... Czy Twoja rezygnacja, no- powiedzmy z uciech tego ¶wiata dotyczy tylko sfery seksualno¶ci? Czy w każdej dziedzinie zycia jestes ascet±?
Pozdrawiam
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Jan_D » 8 sie 2007, o 18:14

:) Agik, nie całkiem zrozumiała¶ moje postanowienie. Ja powiedziałem, że CHCĘ d±żyć jednak do SPEŁNIENIA swoich pragnień, dotycz±cych miło¶ci i seksu, nawet gdyby były inne niż członków mojej rodziny. Nie chcę się już poddawać i pogr±żać się ci±gle w przekonaniu wielokrotnie tu cytowanym i bynajmniej nie napawaj±cym optymizmem: "To jest naganne i NIGDY Ci się nie spełni. BIADA Ci, jak będziesz do spełnienia d±żył, bo powiniene¶ się tego wstydzić!". Chcę podj±ć ostatni± próbę, jednakże najpierw muszę znaleĽć sposób na realizację moich pragnień. Natomiast dopóki tego sposobu nie znajdę, pozostanę najprawdopodobniej w celibacie. Oczywi¶cie, znaj±c moje zdolno¶ci, wiem, co jestem w stanie zrobić, a czego nie mam odwagi. Niestety może to oznaczać, że znowu poniosę porażkę, tak jak dot±d, że znowu argumenty przeciwnika będ± miażdż±ce i zawstydzaj±ce. No, ale spróbuję.
Jan_D
 
Posty: 96
Dołączył(a): 27 cze 2007, o 19:46

Postprzez agik » 8 sie 2007, o 18:51

:D , Janie! Dokładnie tak zrozumiałam Twoje słowa- ze chcesz i spróbujesz.
Jednak, ja pytałam o co¶ innego.
Wiesz... rozmowa zToba jest wielka przyjemno¶cia, jeste¶ spokojny, nie obrażasz się, prezentujesz interesujaca postawę- choć nie potrafisz jej obronić... Szkoda tylko, że nie odpowiadasz na pytania, hi.
Bardzo chetnie dowiedziałabym sie więcej, bo w dalszym ci±gu nie rozumiem. zrozumiałam, ze jeste¶ w takiej "poczekalni".
Widzę, ze Twój wybór jest dla Ciebie conajmniej uwieraj±cy, ale nie chcesz powiedzieć o co chodzi. Szczerze- to nawet nie umiem sobie wyobrazić, co takiego okropnego wydarzyło sie kiedys, ze nawet nie mozesz o tym mowić.
Pytac juz nie bedę- bedziesz chciał, to sam powiesz. Ale mocno trzymam kciuki, zeby się udało!!!
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Dorku » 8 sie 2007, o 20:46

Janie, czy Ty masz swiadomo¶ć , że jeste¶ człowiekiem WOLNYM?
Wierz±cym, czy nie, to jednak wolnym?

Czy zdajesz sobie z tego sparawę, że nkt ani nic nie jest w stanie Ci tej wolno¶ci odebrać? A co za tym idzie, nieczego NIE MUSISZ !

Na dobr± sprawę nawet zbawić się nie musisz, możesz za to chcieć!

Skoro wywodzisz się ze ¶rodowiska wierz±cego, to powiniene¶ wiedzieć, że t± wolno¶c daje Bóg.
Prosta sprawa: masz wybór i od Ciebie i tylko od Ciebie zalezy co wybierzesz.
Możesz wybrac drogę, któr± wytyczyli Ci inni, a możesz i¶ć całkiem inn±, swoj±... przemy¶l to, bo wygladasz na kogo¶, kogo my¶lenie nie boli, ale za to na kogo¶ bardzo zniewolonego opiniami innych...
Dorku
 
Posty: 343
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:51
Lokalizacja: Mazowsze-kraina łagodności....


Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 332 gości

cron