takie tam

Problemy natury seksualnej.

Postprzez smerfetka0 » 12 maja 2011, o 17:19

Orm Embar napisał(a): Umoralniacz forumowy??? :-D Nooo, brzmi obiecująco... ;-)


tez dobra fucha ;)
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez zahipnotyzowana » 12 maja 2011, o 17:44

smerfetka0 napisał(a):Maks zahipnotyzowana i wczesniej napisala cos co nie bylo fajne zareagowalam inaczej, jak piszesz, ale skoro ktos sobie nic z tego nie robi dodatkowo pisze mi priva nie wiem w jakim celu i po co to jakos mi sie odechcialo. jak to sie mowi jak bog kubie tak kuba bogu, ty to taki umoralniacz forumowy ? :wink: nie upominaj mnie prosze


Nieprawda!! boszeee ale jestes kłamczucha okropna, dobrze wiesz że priva tobie napisałam po twoim poście "że mam się puknąc w łeb," a nie przed tym, napisałaś to przed moim privem i doskonale sobie zdajesz z tego sprawe, a teraz przedstawiasz to tak że pod wpoływem emocji co ja do ciebie wysłałam, wtedy ty ten post napisałas. , Nie obkrecaj kota ogonem. Napisałam tobie na priva że nie bierz wszystko na swoje barki, jesli moja odpowiedź tyczy sie kogoś innego, i ty mi takze odpisałaś jak widzisz tą sprawe, a teraz piszesz że nie wiesz po co i w jakim celu?? odpowiadając mi w czoraj to wtedy wiedziałas a juz dzisiaj raptownie nie. Ja pierdziele ale przekrecasz fakty,jestś tchórz poprostu,miej ta odwage i nie przeinaczaj sprawy
zahipnotyzowana
 
Posty: 72
Dołączył(a): 16 lis 2010, o 08:18
Lokalizacja: LECH POZNAŃ

Postprzez smerfetka0 » 12 maja 2011, o 17:47

ale dziewczyno po co te emocje, nie napisalam ze mnie obrazalas ani nic tylko ze nie wiem wlasciwie po co to bylo i jaki byl cel, moja wiadomosc tyczyla sie maksa bo jakos tak mi nie tak sie zrobilo jak mnie upomnial bo twierdze ze nie przegielam jak ty. wez ty sie przebiegnij okrazenie wokol domu zanim zaczniesz sie z kimkolwiek komunikowac. cos cie ugryzlo czy masz taki niedobry charatkter tylko. jak masz problem zaloz watek i nie dopieprzaj tutaj ludziom,
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Filemon » 13 maja 2011, o 00:47

klimax, względnie dobrze mnie wyczuwasz...

nie podobasz mi się w swojej postawie, w sprawie o której mowa...

czy jest to postawa drańska czy jedynie wygodna, zagmatwana, nieszczera i przegadana - tego już nie będę oceniać, bo nie widzę takiej potrzeby...

i właściwie w tym momencie mógłbym skończyć...

-=-=-=-=-=-=-=-=-

ale dodam coś jeszcze.... :P

ostatnio sygnalizujesz odczuwane poczucie wolności - że niby "wszystko możesz" będąc na takiej pozycji na jakiej jesteś.... a ja uważam, że tak Ci się tylko wydaje i że się jeszcze o tym przekonasz... ;)

moim zdaniem dobrze wyczuwa Cię caterpillar, która doświadczyła obcowania z takim "bratkiem" jak Ty i wyciągnęła z tego chyba względnie poprawne wnioski, jak mi się zdaje, chociaż podaje je w delikatniejszy sposób niż ja... (ja to w takich "dobitnych przypadkach" "wypadam z nerw" troszku... ;) :lol: - ale to już mój problem, zapewne...)

w moim odczuciu mglista i mało konkretna forma Twoich wypowiedzi wynika niemal na pewno z tego, że nie chcesz wyraźnie i jednoznacznie napisać CO ROBISZ, JAK ŻYJESZ I CO W TOBIE SIEDZI... ta niby literacka gmatwanina jest dla mnie ewidentnym dowodem Twojej nieszczerości i odczuwanych w głębi wątpliwości... - tak to odbieram...

przyznaję, że mój ton jest krytyczny i niechętny wobec Ciebie, ale sądzę, że choć w części usprawiedliwia mnie właśnie to, co odbieram jako Twoją nieszczerość i brak bezpośredniości w jasnym określaniu faktów w temacie, który tu podjąłeś...

Ty nie stawiasz jasno problemów - w moim odczuciu mącisz i siejesz zamęt - nie tylko we własnym życiu, ale w życiu osób, które są z Tobą najbliżej związane... zbyt niejasno się o tym wszystkim wyrażasz bym czuł dla Ciebie wyrozumiałość i tolerancję a wystarczająco mgliście byś budził moje podejrzenia i niezbyt chętne nastawienie, że tak powiem... gdyż doświadczenie w obszarze na który tu rozmawiamy mam spore...

-=-=-=-=-=-=-=-=-

w moim odczuciu zahipnotyzowana zareagowała ostro również na pewnego rodzaju hipokryzję, czy może mało wyważony nietakt... a że może mało przyjemnie dla niektórych...??

cóż, dla mnie osobiście zareagowała... przyjemnie! bo wcale mi się nie podobało gadanie o jakiejś tam płytkiej propagandzie gejowskiej w zestawieniu z moją osobistą wypowiedzią... :P

klimax, zbyt dużo mgły snuje się wokół Ciebie (i Twoich wypowiedzi...) bym potrafił Ci zaufać i uznać, że Twoja historia to jakiś szczególny przypadek, całkiem odmienny od prostej i w gruncie rzeczy niemal trywialnej historii kolesia, o którym pisze cartepillar....

jak na mój gust, takie historie można ująć spokojnie bez całej tej ściemy i "literatury" - chociaż nie wszyscy potrafią a niektórzy nie chcą po prostu... :P
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez ewka » 16 maja 2011, o 12:52

---------- 07:27 13.05.2011 ----------

Filemon napisał(a):klimax, zbyt dużo mgły snuje się wokół Ciebie (i Twoich wypowiedzi...) bym potrafił Ci zaufać i uznać, że Twoja historia to jakiś szczególny przypadek, całkiem odmienny od prostej i w gruncie rzeczy niemal trywialnej historii kolesia, o którym pisze cartepillar....

Ja się tutaj z Tobą nie zgodzę, Fil. Kilmax nie ma obowiązku być bardziej wyraźny i jednoznaczny - może nie chce, może nie potrafi, może na dzisiaj ta tajemniczość i niedopowiedzenia są odzwierciedleniem tego, co mu "w duszy gra". Dla mnie - żaden to dowód na nieszczerość. Możliwe, że chcesz go sprowokować, aby wyjechał tutaj nagi na tacy... i możliwe, że to mu by pomogło (nie wiem, ale jakoś czuję, że tego nie zrobi). Jest też możliwość taka, że taka prowokacja przyniesie zupełnie inny skutek, przeciwny do tego, z czym tutaj przyszedł i czego oczekuje.

Nie podoba mi się również, że oceniasz - trywialna historia? Taka jest być może w Twoim odbiorze, jednak zważ proszę, że dla każdego, kto przeżywa swój dramat, jest to dramat. Jak jest ciężki może ocenić tylko ten, kto go przeżywa i dźwiga.


---------- 12:52 16.05.2011 ----------

Halo! Sympatyczny Kolego Kilamxie - jak tam samopoczucie?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Filemon » 19 maja 2011, o 22:15

cha cha... a ja właśnie OCZOM WŁASNYM NIE WIERZĘ... bowiem spostrzegłem, że KIL-max... to nie KLI-max - jak się do Niego dotychczas zwracałem...

ale tak sobie myślę, że jak na mój gust, to lepszy klimax niż kill... i tak dalej... ;) :P :lol:
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez laissez_faire » 21 maja 2011, o 23:46

Kakaowe oko i J. Genet... niesamowite, że tacy pisarze byli publikowani 60 lat temu. Popkultura, z tolerancja na gębie, niesie zahamowania i utarte schematy zachowań i tabu, podpięte pod każdy tematu... ale ja nie o tym. W Ceremoniach Żałobnych Jean opisuje absurdalne pragnienie, by zeżreć zwłoki swojego nastoletniego kochanka. Ostateczny akt miłosny. Potworność! ale czy to nie oddaje tego straszliwego poczucia niezaspokojenia, nienasycenia materią i duchem, chronicznej potrzeby scalenia się z drugą osobą, jakże odczuwalną wśród homoseksualistów w zderzeniu z prawidłami, kierującymi zdrowym społeczeństwem. Orgazmy, orgazmy, brak, gdy ich brak pragnienia orgazmów i pęd ku czemuś i pustka i orgazmy; nie, tu chodzi o coś zupełnie innego. Młodość, pęd ku wiecznej młodości? orgazmy, brak i zżeramy samych siebie zamiast swoich kochanków...
orgazmy i chwila zwątpienia... orgazmy, orgazmy... orgazmy? ciało, łydka... brak... ? obrys mięśni, zdrowe giętkie ciało. półbóg.... orgazmy, orgazmy... czy ktoś jeszcze pamięta o co w ogóle chodziło? brak nasycenia... orgazmy.
Ta mantra będzie w nas niezależnie od naszej wiary, nadziei, poczynań i nigdy nie ustanie i nie da się zagłuszyć, zasypać piaskiem...
Zdrowe społeczeństwo przechodzi nad tym do porządku dziennego; żyje, kocha, wydala... Homoseksualiści jako tkanka patologiczna, narażona jest na konsternację.
Obchodzę ową pogoń za nicością w ten sposób, że z całych sił kocham jedną jedyną osobę... to, że to chłopiec, to pójście z mojej strony na łatwiznę, bo ta miłość jest rozłączna z pożądaniem. A to, że coś we mnie skrzeczy? Niezależnie od tego jakbym się zatracił, zapił zdarzaniami i tak będzie ten zgrzyt, więc z całych sił chce poprzestać na prostocie.
laissez_faire
 
Posty: 472
Dołączył(a): 10 lut 2009, o 20:47
Lokalizacja: Wroclaw

Postprzez Orm Embar » 24 maja 2011, o 22:09

przy okazji tematu - bardzo ciekawy artykuł z Wyborczej, pokazujący jak wielostronnym i złożonym zjawiskiem jest gejostwo. Co więcej, jak WIELOWYMIAROWE bywają skłonności / zachowania / emocje facetów nakierowane na facetów.

Nie oznacza to naturalnie, że Kilmax nie oszukuje siebie, pisząc, że mu dobrze ze swoją heteroseksualną rodziną, ale nie oznacza też, że Kilmax na pewno siebie oszukuje... ;-)

http://wyborcza.pl/1,75476,9637205,Gej_ ... encja.html

Każdy sam szuka swoich ścieżek. Wierzę i trzymam kciuki żeby ścieżka Kilmaksa była najlepsza dla niego i otaczających go jego bliskich...

pozdrawki,

Maks
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Postprzez ewka » 25 maja 2011, o 08:09

Orm Embar napisał(a):Wierzę i trzymam kciuki żeby ścieżka Kilmaksa była najlepsza dla niego i otaczających go jego bliskich...

Dołączam się.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Poprzednia strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 165 gości

cron