Forum PSYCHOTEKST - www.psychotekst.pl

przez **mahika** » 29 mar 2009, o 19:04

dla mnie przekroczeniem granic, poza przemocą i okrócieństwem jest pissing...

przez **Goszka** » 29 mar 2009, o 19:05

ojj no przepraszam jak kogoś razi słowo "dupa" i "sranie",to mi przykro że uraziłam czyjeś wrażliwe oczy :roll:

Zatem od teraz :"pupa" i "robienie kupy"
Pasi? :roll:

bo widzę że co niektórzy to się przyczepili i nie można wypowiadać się po swojemu.
a dla mnie przekroczeniem jest zoofilia.Zabiłabym za to każdego dewianta który to robi.Dewiacja i nic innego :!:

przez **caterpillar** » 29 mar 2009, o 19:30

yy no jesli o mnie chodzi to mi dupa nie straszna :twisted:

Goszka

a jesli chodzi o riposte Fila to mnie sie podobala hehe :wink:

luzik luzik mysle,ze przesadni esteci i tak beda omijac ten temat z daleka

pozdr.

przez **sikorkaa** » 29 mar 2009, o 20:03

---------- 19:37 29.03.2009 ----------

Goszka napisał(a):ps.a swoją drogą czy w seksie są jakieś granice?Czy jest coś czego nie można przekroczyć?Takie tabu?

nie gniewaj sie goszka, ze odnosze sie do Twoich postow, ale akurat mnie podoba sie taka wymiana zdan

ja cos mysle, Ty cos myslisz ..... i jazda - mowimy o tym. gdybysmy tak wszyscy jedno mieli w glowie to jakby bylo nudno, co nie?? wiec licze, ze nie zahaczysz mnie swoim pazurkiem i pozwolisz mi sie wypowiadac uzywajac Twoich cytatow (pozdrowienia dla mahiki

)

otoz tak mysle, ze tabu w seksie to bardzo indywidualna kwestia. tak sie zastanawiam co mnie by nie odpowiadalo i dochodze (hmmm... bez skojarzen, ja ostatnio mam ciagle

) do wniosku, ze nie zaakceptowalabym trzeciej osoby w lozku. moj (teraz jedynie teoretycznie) facet moze byc calowany, lizany, sciskany i rozne takie WYLACZNIE przeze mnie. tak, wlasnie tak - trojkaty dla mnie sa nie do przyjecia.

---------- 19:42 ----------

Goszka napisał(a):A norma to jest to,co uznaje większość tak na marginesie.Ciekawy sposób kierowania się w życiu.Ja uznaję za normę to co mnie odpowiada.Reszcie nie musi.

to ja na ten margines odpowiem i to zupelnie w 1. akapicie

otoz ja mowilam o normie SEKSUALNEJ. i wlasciwie moglabym sie z Toba zgodzic. norma w seksie to rowniez to co chce wiekszosc, czyli ja i moj partner:
- jak tam kochanie, to moze dzis anal?
- jestem za
- no to przeglosowane.

tak wiec jak widzisz - wiekszosc chce wiec wiekszosc ma (norma jak sie patrzy)

pozdrawiam, malgorzata

---------- 19:51 ----------

Dark_Spirit napisał(a):Hmm zadowolony Jestem, jakos nie było wypowiedzi typu: „Nie nigdy w zyciu…” hehehe.

Nie wiem, dlaczego faceci to lubia. Może powiem co mi się podoba. Nie jest to do konca naturalne. Tzn, kobieta musi się przełamać. W pewnym sensie pokazac, ze Jej na mnie zalezy. A jeśli ma przy tym niezla zabawe czemu nie.

tylko sie cieszyc, ze Twoja partnerka nie ma sceptycznego stosunku (boze, znow to slowo

) do tego, co Ty preferujesz. zgranie w upodobaniach jest bardzo wazne, zadne z Was nie musi sie do niczego zmuszac i robicie to, na co OBOJE macie ochote

dlaczego faceci to lubia?? swego czasu kiedy mialam sie psychicznie przygotowac do analu z moim menem wzielam mojego przyjaciela faceta na rozmowe o seksie i powiedzial, ze tego rodzaju zblizenie jest bardzo podniecajace bo
- jest to w jakims stopniu zakazane, zarezerwowane dla homoseksualistow, cos nie dokonca naturalnego
- wieksze wrazenia, bo kobiety sa tam ciasniejsze
- zadnych wpadek, czyli taki ciekawy, niezawodny sposob na antykoncepcje.

polecil mi rowniez, by w razie technicznych trudnosci z wlozeniem uzyc oliwki kosmetycznej. u mnie sie obylo bez niej, ale uwazam ze na pewno moze byc pomocna.

---------- 19:58 ----------

nutka napisał(a):
Moim zdaniem seks analny jest na tyle intymna sprawa,ze nie każda kobieta się decyduje i jak dla mnie rezerwuje go tylko dla kogoś z kim jestem mocno związana.Nie z kim ,z kim chodzę od miesiąca. Ponadto z osoba odpowiednio delikatna,mającą wyczucie ,nie nalegająca przy której czuje się w pełni komfortowo.

i rzeczywiscie cos w tym jest. ja rowniez zdecydowalam sie na anal z moja miloscia, ktora znalam juz ho ho ..., ktorej ufalam i wiedzialam, ze nie zrobi mi krzywdy, ze w kazdej chwili przestanie, jesli bede miala taka potrzebe.
wiem po sobie, ze z przypadkowym gosciem taki numer u mnie by nie przeszedl. mialam propozycje tego typu w trakcie seksu (zupelnie klasycznego) z panem, z ktorym nic mnie nie laczylo, ani milosc, zakochanie, zauroczenie, ani dlugi czas znajomosci i stanowczo odmowilam. no bo wiadomo co takiemu przyjdzie do glowy??

nutko, swiete slowa - pewne sprawy rezerwuje tylko dla pewnych ludzi

---------- 20:03 ----------

sunset1212 napisał(a): żeby nie było niejasności nie praktykowałam tego typu przyjemności z tym typem opisanym w moim wątku

eeee .... no to co mowilas ze 'dalas mu dupy' ?? :shock:

- taki tylko cyniczny zarcik z mojej strony na spojrzenie na cala sprawe z przymruzeniem oka

nie bierz tego do siebie. uwielbiam zlosliwy, czarny humor.

pozdrawiam sunsetko, ja przezylam, to i Tobie sie uda

przez **Goszka** » 29 mar 2009, o 20:06

spokojnie sikorka,nie zahaczę nikogo pazurkiem

Cytuj do woli jeśli to istotne przy Twojej wypowiedzi

Uff aż mi ulżyło,czyli nadal mogę zachowywać się tu ze swobodą,bez obaw że mnie ktoś zgani za sposób wyrażania się

przez **sikorkaa** » 29 mar 2009, o 20:16

Goszka napisał(a):Uff aż mi ulżyło,czyli nadal mogę zachowywać się tu ze swobodą,bez obaw że mnie ktoś zgani za sposób wyrażania się

ja ganie jedynie za wulgaryzmy (zreszta co poniektorzy forumowicze byli tego swiadkami), czyli ostra lacine. 'cholera' dopuszczalna

'seks analny' - taki niby 'dupny' temat a jak sie ciekawie rozwija

przez **sunset1212** » 29 mar 2009, o 20:40

heheheehe Sikorka, ale mnie za język złapałaś

luzik, wzięłam to za żarcik. Wszyscy chyba wiedzą co znaczy "dać dupy" :wink:

Jaka ciekawa rozmowa się rozwineła

przez **Dark_Spirit** » 30 mar 2009, o 15:10

To sie porobilo. Mysle jednak, ze anal nie jest taki zly.
Odpowiednie przygotowanie i moze byc milo. Oczywiscie branie go po stosunku do buzi, to juz gruba przesada - dalej mowie o analnym

-jakby cos hehehe.

Gorszy jest sex np. z trupem badz pedofilia.

W naszym spoleczenstwie (a moze i w innych tez) Kobiety nie robia pewnych ze wzgledu na mentalnosc "co on o mnie pomysli, ze jestem kurewka czy cos" - a tak naprawde pomyslalby, nareszcie spelniam sie seksualnie i to z moja kobieta.

przez **laissez_faire** » 30 mar 2009, o 17:20

kobieta: czuje jedynie bol, perswazja doszukuje sie w nim przyjemnosci, ale ulegne, poddam sie jego pragnieniom, w koncu i ja to polubie... przynajmniej zrobie wszystko by to polubic, a jak nie, to uciekne myslami do przyjemych wspomnien... bede wsluchiwac sie, jak moje cialo, sprowadzone do przedmiotu, daje mu rozkosz... jak dyszy z wyczerpania...tak, to mnie podnieca... bol... nie to nie bol... to sprawia mi przymenosc... bol... nie, przyjemnosc... na pewno przyjemnosc... bede w to wierzyla... co zrobi jak sie sprzeciwie? nie, nie moge tego zrobic... ja to lubie, tak z pewnoscia... lubie... jestem wyuzdana suczka, on mnie taka pragnie... lubie to... lubie...

mezczyzna: taaak.... [interwal]... [wytrysk]... musze zapalic...

przez **mahika** » 30 mar 2009, o 17:32

eeee, chyba nie laissez... aż tak?

przez **agik** » 30 mar 2009, o 18:22

Laissez- rozumiem, ze takie doświadczenie jest Ci obce?
I tylko tak mentalnie Ci się nie podoba?

To jest całkiem fajne

I bardzo przyejmne uczucie.
I nie ma nic wspólnego z tym, co piszesz- w życiu bym się nie zdecydowała ( albo inaczej- jeślibym się poczuła JAKIKOLWIEK dyskomfort, albo chociaż cień bólu- to natychmiast bym się wycofała...

Niepotrzebnie aż tak dramatyzujesz.
Jasna sprawa, ze moze tak być, jak piszesz, ale ja bym nie uogólniała

przez **laissez_faire** » 30 mar 2009, o 19:02

agik napisał(a):Laissez- rozumiem, ze takie doświadczenie jest Ci obce?
I tylko tak mentalnie Ci się nie podoba?

nie jest mi obce... czy bedzie? to zalezy od tego jak latwo uda mi sie wmowic sobie, ze to fajne uczucie po stronie [a] i nie mam zachamowan po stronie [b]... a skoro tak zaciekle sie teraz bronie, to pewnie oznacza, ze dosc szybko znajde w tym rozkosz... eh... totalny brak charakteru ;/

przez **Goszka** » 30 mar 2009, o 19:29

a co ma do tego charakter to nie wiem...
Jakie zachowania wg Ciebie określają brak charakteru?Czy zmiany przekonań do nich się zaliczają?
Bo to że anal może Ci się spodobać to jak dla mnie rzecz zmiany przekonań a nie braku charakteru.

przez **Dark_Spirit** » 31 mar 2009, o 01:58

laissez_faire nie musi lubiec tego rodzaju sexu, to normalne. Ja np. nie lubie jajek na twardo (na miekko tez)

.

Fakt, faktem pojachala po bandzie

PS. Nie lubie majonezu ale jak go wymieszam z ketchup'em

- jakies wnioski hehehe

przez **Amir** » 31 mar 2009, o 02:07

laissez_faire napisał(a):jestem wyuzdana suczka, on mnie taka pragnie... lubie to... lubie...musze zapalic...

ja w tym topicu trochę, jak pięść do nosa, i reszta - umówmy się, nie widzi tego, co piszę

ale nie mogłem się nie uśmiechnąć

mrs leser, ty powinieneś być oficerem od efektów specjalnych w tym LG, albo nawet w skyscrapercity

dzięki jacku, za dar uśmiechu, jesteś wielki, miałem trudny dzień i rozświetliłeś mi go trochę, pisz nadal, ja pośpię

Forum PSYCHOTEKST - www.psychotekst.pl

Sex analny

Kto przegląda forum