Czy zgłoszenie tego, co się zdarzyło pomoże Julii? Tu bym niestety była sceptyczna. Na tym etapie. Bo zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa to jest rozpoczęcie wojny. A do wojny trzeba się przygotować, żeby nie zginąć ale wygrać. Julia jeszcze na taką wojnę moim zdaniem nie jest gotowa.
Z realnego punktu widzenia to żeby zawiadamianie o popełnieniu tego rodzaju czynu karalnego mialo sens oraz przede wszystkim zeby sie źle nie skończyło dla ofiary niezbędne są dwie rzeczy - jakieś wsparcie z otoczenia ofiary ( terapeuta plus co najmniej dwie osoby żywe/prawdziwe ewentualnie jakaś grupa/organizacja) oraz sensowny prawnik. Inaczej zgłaszanie moze być aktem o zbarwieniu samobójczym.
Nie to żebym namawiala do ukrywania sprawcow przestępstw - namawiam do rozwagi, bo naprawdę nie jest to łatwa sprawa. Na dodatek nie jest to też coś co się zaczyna i szybko kończy - wręcz przeciwnie, trwa czasem latami.
Z tego co piszesz Julio to Ty póki co nie jesteś w najlepszym stanie psychicznym. Może spróbuj pogadać na ten temat z kimś sensownym w tej Feminotece do ktorej chadzasz.
Niestety jest bardzo prawdopodobne że facet nie zaprzestal wykorzystywania młodych dziewcząt.