Off_topic napisał(a):On chyba w ogóle musi załapać koncept że sprawianie przyjemności kochanej osobie samo w sobie też jest przyjemnością

moge sie podpisac obiema rekami (i piorkiem z ogona

) - kiedy ja sprawiam przyjemnosc swojemu mezczyznie na rozne sposoby to czuje ze i mnie jest przyjemnie, kiedy widze ze moje pieszczoty odbiera jako cos milego, ba!! - kiedy widze jak szczytuje z moja zasluga to az serce rosnie

robie to bo po prostu go kocham, a milosc to dla mnie dawac i brac. daje mu wiec rozkosz bo wiem ze on to lubi, i nie zmuszam sie do niczego. sama wielokrotnie aranzuje sytuacje aby bylo mu dobrze.
z przykroscia czytam Twoj watek
salome , bo dla mnie zachowanie Twojego mezczyzny to czysty egoizm, ale sadze ze ma to swoje odbicie rowniez w innych dziedzinach Waszego zycia. pomysl z postem jest trafiony ale to dla mnie tylko leczenie skutkow a nie przyczyny. nic tak nie pomoze jak szczera rozmowa. przeprowadz ja kiedy bedziesz gotowa, daj sobie czas, przygotuj sie, mozesz ja przeprowadzic najpierw z sama soba, aby zobaczyc jak to wyglada z boku. piszesz o swoim wstydzie przed nim - to byc moze list zamiast rozmowy?? no w kazdym razie warto, zeby on wiedzial ze taka sytuacja Ci nie odpowiada. a nie bedzie tego wiedzial (bo to facet, oni sie nie domyslaja) dopoki mu tego nie powiesz.
pozdrawiam Cie serdecznie
