do męskiej części

Problemy natury seksualnej.

do męskiej części

Postprzez eta » 10 lut 2008, o 19:28

Wiem,że nudzę,ale co facet myśli o 26 letniej dziewicy?
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00

Postprzez Filemon » 10 lut 2008, o 20:11

ja sobie musiałem to trochę inaczej wyobrazić (jako gej), ale moja pierwsza myśl była... MNIAM! ;) - czyli bardzo pozytywna reakcja! :D
o rany... a może ja jestem trochę hetero...? ;)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez eta » 10 lut 2008, o 21:24

Chyba MIAU :wink: stara panna zgorzkniała jak nic,z pięcioma kotami u boku...Ale dzięki za choć jedną odpowiedz.
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00

Postprzez mariusz25 » 10 lut 2008, o 22:27

duzo dobrych mysli
a powaznie, to przynajmniej dla mnie to wsio rowno
liczy sie osoba, serce, wnetrze
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez eta » 10 lut 2008, o 22:31

Chodzi mi o to czy facet dowiadując się o tym zaczyna uważać,że inni faceci nie widzą we mnie nic atrakcyjnego ani ciekawego i że coś musi być na rzeczy skoro tak długo jestem...:/
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00

Postprzez Dorku » 10 lut 2008, o 22:43

Nie jestem facetem, ale wiem, że dla nich nawet czterdziestoletnia dziewica, to niezły kąsek...
Dorku
 
Posty: 343
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:51
Lokalizacja: Mazowsze-kraina łagodności....

Postprzez eta » 10 lut 2008, o 22:53

Trochę z innej beczki.Nie powiedziałabym,że Mazowsze to kraina łagodności.Wiem,że ten temat śmieszy,ale przez to,że jeszcze nikt mnie nie dotknąl czuję się mało wartościowa,nie czuję się w ogóle kobietą.Dzięki
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00

Postprzez Dorku » 10 lut 2008, o 23:00

Moje miejsca na Mazowszu to kraina łagodności, tu wypoczywam, żyję...
Zmieniłabyś zdanie siedząc nad brzegiem mojej rzeki....

Wracając do tematu.... to, że Ty czujesz się mniej wartościowa, to jeszcze żaden dowód, że tak jest.
Twoje rozteki znam z autopsji i wiem, że nie jest to sytuacja bez wyjścia...

Wdyskusujnym jest temat o budowaniu poczucia własnej wartości, poczytaj może....

pozdrawiam Cię !
Dorku
 
Posty: 343
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:51
Lokalizacja: Mazowsze-kraina łagodności....

Postprzez eta » 10 lut 2008, o 23:06

Więc jakie jest wyjście?Nie wiem.Desperacja?Nie chcę tego.Czekanie?Jak długo?

Też mam tutaj rzekę,ale góral tęskni za czymś wyższym...:(
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00

Postprzez Dorku » 10 lut 2008, o 23:11

Pewnie będę mało popularna w tym co napiszę, ale najpierw postaraj się zrozumieć samą siebie, dlaczego tak a nie inaczej się zachowujesz..
Gdy znajdziesz przyczynę, łatwiej będzie ją powolutku przepracować i wyeliminować...

Chyba by ciągnąć ten wątek musimy wrócić do Twojego topicu, bo ten jest skierowany do facetów, hehheheheeeee...
Dorku
 
Posty: 343
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:51
Lokalizacja: Mazowsze-kraina łagodności....

Postprzez eta » 10 lut 2008, o 23:22

Ach te mazowieckie poczucie humoru :wink: ,ale racja.
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00

Postprzez mahika » 11 lut 2008, o 08:24

Hej, nie jestem facetem, ale to imponujące dla faceta, pewnie raczej pomyśli że nie jesteś jesteś mało wartościowa, chyba właśnie odwrotnie. Kurcze, czekałaś a tego jedynego, nie dawałaś dupy pierwszemu lepszemu, jestes czysta, nie robił tego przed "nim" nikt inny, "ten" jest tym na którego czekałaś całe życie. No i super. I tego sie trzymaj, a nie ze jesteś jakaś mało atrakcyjna.
Nie czujesz sie kobietą??? myślę ze to co potrzebne kobiecie masz na miejscu :wink:

Pomyśl, czy kobieta moze być kobieta dopiero jak facet ją rozdziewiczy, no nie presadzajmy.

Powiem Ci coś. Jakiś czas temu spotkałam się z 27 letnim prawiczkiem. I co, to źle???

A ja sama osobiście pozazdrosciłam Ci tej czystości.... :oops:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez christmas_tree » 11 lut 2008, o 11:58

---------- 10:54 11.02.2008 ----------

Wiele osób traci dziewictwo w jakimś szczenięcym wieku nastu lat. Wtedy nie ma się pojęcia o tym, co daje zmysłowość, nie ma się refleksji i pewnego bagażu doświadczeń.
Gruzini jeszcze do połowy XX wieku zabraniali (co prawda tylko mężczyznom) podejmowania aktywności seksualnej do 30 roku życia. Uważano, że osoby młodsze są po prostu jeszcze niedojrzałe. Ciekawe, co?
Czy zatem nie jest piękniej przeżyć ten moment mając większą świadomość i lepiej rozwinięte ciało? W każdym razie lepiej rozpoznane, zbadane. Bo w przypadku kobiet jest to kwestia niebagatelna.
Podziwiam Twoje dziewictwo i szczerze szanuję. Byłoby wspaniale, byś mogła je ofiarować komuś, kto będzie potrafił to docenić i podzieli się z Tobą.
chris

---------- 10:58 ----------

Kiedy ten ktoś się pojawi tego jeszcze nie wiesz, ale to też kwestia pracy nad sobą.
To nie tylko czekanie, to nie tylko szukanie i zaczepianie, to także świadomość, czy ja sama jestem gotowa i na tyle otwarta, by ktoś pojawił się w moim życiu.
Zastanów się, czy faktycznie nic się nie dzieje na linii Ty - faceci. A może ignorujesz sygnały? Czy sama wysyłasz jakieś? Jakiego rodzaju?
To bardzo skomplikowane, ale prawda jest taka, że nikt nie zasługuje na samotność, choć postarać się trzeba.
chr
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Filemon » 11 lut 2008, o 16:51

Pięknie, w moim odczuciu, ujął sprawę christmas... :)

Ale mnie przyszła do głowy jeszcze jedna myśl, mianowicie: dlaczego właściwie jesteś tą dziewicą w wieku 26 lat? Miałaś w tym jakąś... "ideę"?? Bo ja bym... nie wytrzymał tak długo - ja byłem... dziewicem :D zaledwie do... 27 roku życia... Aaaaaaaaaaaaa to dopiero, czyli dłużej jeszcze od Ciebie... :lol: ALE... jest jedno małe "ale" w moim wypadku - ja miałem w ogóle silne lęki generalnie w kontaktach z ludźmi, jak również lęki konkretnie w sferze seksualnej, no ale Ty nie wspominasz o czymś takim... (??)

p.s. chcę Ci jeszcze powiedzieć, że moje pożegnanie z własną dziewiczością przebiegło w bardzo fajny sposób (mniam, mniam... albo miau-miau, jeśli wolisz.. ;) ) i wspomnienia mam miłe do dzisiaj... :)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez eta » 11 lut 2008, o 20:14

Jestem kompletnie zdymana po 10 h w pracy i do tego mam "fajowy" tydzień,ale postaram się coś sensownego napisać.W ogóle dziwie się,że jednak ten temat kogoś ruszył...

Mahika nie wiem czy do końca jestem taka czysta.10 lat masturbacji czyni człowieka psychiczną kaleką, w dodatku jeśli jest wierzącym, to patrzy na siebie z innej perspektywy, bardzo bolesnej.Ale dziękuję za Twój głos:)

Chris-pozwolę odnieść się do Twojego drugiego listu.Co się dzieje na linii ja-faceci.Teraz się dzieje za dużo,a ja nie jestem przyzwyczaiona do tego,że ktoś mnie podrywa.Nie wiem co sie stało.Nigdy nie miałam powodzenia, więc też nie umiem się odnaleźć,reagować normalnie na męski podryw.Czasem mi się uda "zaflirtować",ale raczej kiepsko.Jestem osobą małomówną.

Filemon.Dlaczego jeszcze tego nie zrobiłam?W liceum miałam zajebistą nadwagę,kompleksy, babską klasę.Na studiach schudłam i latałam za facetami,ale charakter się nie zmienił.Kogoś pokochałam,ale on odszedł.Tez był religijny,więc sprawy seksu nie wchodziły w grę.Ja nie miałam takich konserwatywnych "aż" poglądów.Nigdy mi sie nie zdażyło mieć akcji,nic kompletnie nic.Nawet jakbym chciała ją mieć to chyba bym musiała...nie wiem,co zrobić...Pierwszy facet pocałował mnie jak miałam 25 lat.Czy można się czuć atrakcyjną kobietą w takim momencie?A niestety temperament mam ognisty,ale tylko sama z sobą:/
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00

Następna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 327 gości

cron