Facet... pomysł na związek?

Problemy natury seksualnej.

Facet... pomysł na związek?

Postprzez psycho.madness » 26 paź 2011, o 22:52

Witam,

Od dłuższego czasu ok roku jakoś ciężko mi idzie w związku.
Jestem słaby, nudny, nic mi się nie chce. Bywają jakieś przebłyski, ale to głównie przez stres.
Macie jakieś pomysły dla faceta żeby wyszedł z okresu stagnacji, beznajdziei?
Jakieś sprawdzone pomysły?

Pozdrawiam!
psycho.madness
 
Posty: 109
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 11:48

Re: Facet... pomysł na związek?

Postprzez marie89 » 26 paź 2011, o 22:57

Pasje (???).

Dla mnie człowiek jest niezwykle fascynujący, gdy z jakiegoś powodu -np. z powodu wspomnianych pasji - pojawia się "TEN OGNIK W OCZĘTACH"...
marie89
 

Re: Facet... pomysł na związek?

Postprzez psycho.madness » 27 paź 2011, o 09:10

Pasje... mam ich aż za dużo.
Podróże (ale nie mam ochoty podróżować, jeździć, chodzić), basen (ale nie moge się wybrać na basen), survival militarny, sporty zespołowe, sztuki walki MMA.
Ale wykonuje je na 50% nie mam ochoty za bardzo się tym zajmować.
psycho.madness
 
Posty: 109
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 11:48

Re: Facet... pomysł na związek?

Postprzez Abssinth » 27 paź 2011, o 09:18

psycho.madness napisał(a):Pasje... mam ich aż za dużo.
Podróże (ale nie mam ochoty podróżować, jeździć, chodzić), basen (ale nie moge się wybrać na basen), survival militarny, sporty zespołowe, sztuki walki MMA.
Ale wykonuje je na 50% nie mam ochoty za bardzo się tym zajmować.


sorki - na PASJE zawsze znajdziesz czas i ochote. jesli nie chce Ci sie nimi zajmowac, to to nie sa pasje, a co najwyzej jakies tam letnie zainteresowania...
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: Facet... pomysł na związek?

Postprzez marie89 » 27 paź 2011, o 18:59

Ja się zastanawiam, dlaczego uważasz się za nudnego?

I co oznacza "ciężko mi idzie w związku"...?
marie89
 

Re: Facet... pomysł na związek?

Postprzez andrzej83 » 27 paź 2011, o 23:42

Sorki, mam dziś kłopoty z myśleniem, fakt.
Albo zaczynam mieć przebłyski myślenia. :D

Nie wiem po co ci porady jak ty chęci nie masz :bezradny:
Widać że nie głupi z ciebie facet, :) bo wiesz że dzwoni, ale nie wiesz w którym kościele :bezradny:

A czy to nie jest czyste lenistwo :mrgreen:

Bież się za siebie bo życie sobie zmarnujesz :gites:

W aptece leku na chciejstwo nie kupisz, co najwyżej na popęd seksualny.(ale na to to pewnie masz chęci) :haha: :haha: :haha:
Avatar użytkownika
andrzej83
 
Posty: 1248
Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Facet... pomysł na związek?

Postprzez psycho.madness » 28 paź 2011, o 19:37

co najwyżej na popęd seksualny.(ale na to to pewnie masz chęci)


No właśnie ostatnio nie mam. Zmieniam teraz prace, myślę, że to przez to, stres :/

dlaczego uważasz się za nudnego?


Nie ma we mnie tej siły jak kiedyś. Często sam na tym forum komuś radziłe jak był w opresji, ale teraz na mnie przyszła kolej. Moje myśli wypełnia zbyt wiele spraw... Zamiast myśleć o związku, miłości i wspólnym czasie, pasjach to myślę tylko o pracy... problemach jakie wiążą się z jej brakiem... i jeszcze muszę znosić nażekania drugiej połówki, bo jestem nie do życia.

Nie wiem... gorąca czekolada? owoce, warzywa? Już nawet kupiłem sobie Pluszzz Activ :D
psycho.madness
 
Posty: 109
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 11:48

Re: Facet... pomysł na związek?

Postprzez marie89 » 28 paź 2011, o 20:05

Każdy miewa słabsze dni... Stresująca sytuacja to i kondycja i ochota na cokolwiek spada...
Połówka zamiast narzekać może powinna zapytać czemu się źle czujesz.. czym denerwujesz.. i starać się Ciebie wspierać... a nie żądać wielkiej aktywności i bycia happy 24 godziny na dobę...


Życie ma różne odcienie... A bycie w związku oznacza cudowne chwile, jak i chwile trudne... Na dobre i na złe, nieprawdaż?
marie89
 

Re: Facet... pomysł na związek?

Postprzez Księżycowa » 29 paź 2011, o 04:34

A może to ten okres jesiennych przygnębień i depresji?

Może zamiast się zadręczać dlaczego jest jak jest zrób dla siebie coś miłego... jeśli nie pasja to może coś co lubisz bardzo jakiś drobiazg? Na który rzadko sobie z jakichś powodów pozwalasz? Może wspólnie z partnerką pomyślisz albo może wolisz być sam ze sobą?

Na pzrykład z powodów kaloryczno - zdrowotnych rzadko bardzo robię lasagne albo jem lody czy słodycze... to może w chwili przydnębienia ,,zaszaleć"? Głównie to bronie się przed chipsami i czaasem w kryzysach idę po taką meeega pakę, tylko dla mnie albo kupuję po dwie - dla nas jak oboje mamy ochcotę.

Nie musi to być jedzenie... może jakaś czynność?
Cośna co sobie nie pozwalasz na c dzień i taką przyjemność sobie spraw i połącz z lenistwem... jak nie pomoże... a długo już taki stan u Ciebie?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Facet... pomysł na związek?

Postprzez Księżycowa » 29 paź 2011, o 04:42

Może jest tak, że czegoś Ci brak od drugiej połówki... ? Może rozmowa? A mówiłeś jej o tym, czy tak w samotności cierpisz?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Facet... pomysł na związek?

Postprzez psycho.madness » 31 paź 2011, o 10:22

A może to ten okres jesiennych przygnębień i depresji?

No może, jeszcze powiązany z pomieszanym życiem zawodowym.

jeśli nie pasja to może coś co lubisz bardzo jakiś drobiazg? Na który rzadko sobie z jakichś powodów pozwalasz?

Uprawiam sport, chodzę na treningi w drużynie, ale chciałbym częściej. W sumie mam ochotę częściej spotykać się ze znajomymi, z kolegami i mieć kogoś bliższego np. przyjaciela. Ale znowu zacznie się gadanie, że "nie masz czasu dla mnie, jak już się nie liczę(...)" ble ble ble...

a długo już taki stan u Ciebie?

Powiedzmy, że już kilka miesięcy, z tym, że przez okres wakacji było lepiej troszkę. Czuje jakąś taką troszke pustkę... czegoś brakuje... albo kogoś!

Może jest tak, że czegoś Ci brak od drugiej połówki... ? Może rozmowa?

Próbuję czasem coś powiedzieć, ale nie lubie się tak otwierać, żalić i wogóle rozmawiać o sobie. Wole wysłuchać czyiś problemów i jakoś pomóc niż samemu opowiadać. Z resztą, nie każdy to zrozumie, już próbowałem rozmawiać, ale najwyraźniej nie zostałem zrozumiany.
psycho.madness
 
Posty: 109
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 11:48

Re: Facet... pomysł na związek?

Postprzez Księżycowa » 31 paź 2011, o 14:35

Dziś ja sama nie jestem do zycia... wiec napiszę nie wiele...

Tak mnie zastanawia

Ale znowu zacznie się gadanie, że "nie masz czasu dla mnie, jak już się nie liczę(...)" ble ble ble...


To Twoja połówka tak reaguje? Teraz odniosłam wrażenie jakbyś nie czuł się w tym związku spełniony... Jak relacje między Wami? Jeśli nie chcesz pisać tutaj, to przemyśl sam sobie... Bo wydaje mi się, ze zdrowe jest wyjście do kumpla na przykład samemu... no nie wiem, bo jeśli jej nie zaniedbujesz... nie jesteś notorycznym pracoholikiem albo nie ma takich sytuacji, że wiecznie nie ma Cię w domu (wtedy może być to irytujące) to może pomyśl nad związkiem... może trzeba podreperować jakąś sferę? MOże komunikacji brak albo wspólnie spędzanych chwil? Zainteresowania sobą? Bo zwykle drobne wyjscia osobno dobrze związkowi robią... czy to są wyjścia na imprezy to już jak kto woli... my na przykład do znajomych tylko osobno jak jest akurat okazja... na imprezy razem...

Może gdzieś w podświadomości to Cię ciśnie, tylko jeszcze jest w podświadomosci, bo jest jeszcze praca, która Cię stresuje...

Próbuję czasem coś powiedzieć, ale nie lubie się tak otwierać, żalić i wogóle rozmawiać o sobie. Wole wysłuchać czyiś problemów i jakoś pomóc niż samemu opowiadać. Z resztą, nie każdy to zrozumie, już próbowałem rozmawiać, ale najwyraźniej nie zostałem zrozumiany.


To jest chyba klucz do porozumienia... rozmowa... Mialam kiedyś z tym problemy większe... rozumiem...
A może zacząć od wyrażenia uczuć... takich zwyczajnych?
,,Czuję się ostatnio..." , ,,Brakuje mi..." wg tego co siedzi w Tobie...

Nic więcej mądrego nie napiszę na razie... moj związek mnie dziś zaskoczył również i jestem wbita w podlogę...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Facet... pomysł na związek?

Postprzez Orm Embar » 2 lis 2011, o 23:07

Siema Psycho,

Z najprostszych odpowiedzi:
1. jesień, dzień kończy się o szesnastej, każdy normalny niedźwiedź zasypia, tylko ten w skórze faceta nadal musi się wykazywać... ;-)
2. pomyśl o zwyczajnym wypaleniu zawodowym, pogrzeb w necie, a jakby co idź do lekarza - może da ci jakiś lekki lek antydepresyjny, może podpowie gdzie np. pójść na fototerapię abo co...
3. pomyśl też o suplementach (to nie żart!), mi zawsze bardzo pomagały preparaty z żeńszeniem.

Miałem taki czas takiej bylejakości, leżenia całymi dniami i oglądania TV i totalnego rozmemłania. Mi pomogło mozolne koncentrowanie się nad konkretami do zrobienia - odległe cele, takie długoterminowe, obezwładniały mnie, natomiast jeśli plany na dzień dzisiejszy rozpisałem se na konkrety i je realizowałem, wyrywało mnie to ze stanu budyniu leżącego na podłodze. Bardzo motywująco działały też na mnie myśli o tym, jakiego życia chciałem, i jak chciałbym być w swoim życiu obecny.

Aaaaa... dobry związek nie jest zły, działa bardzo odświeżająco, ale nie zawsze odpowiada na wszystkie pytania, jakie mamy do samego siebie...

M.
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: Facet... pomysł na związek?

Postprzez psycho.madness » 5 lis 2011, o 17:44

Wydaje mi się, że dużo też przez związek. Nie mam ochoty czasem na coś "miłego".
Wczoraj byliśmy w barze, zjedliśmy pizze, deser i było fajnie.
No cóż... jeszcze pomyśle, w jaki sposób sobie umilić dzień :) Ale masz chyba rację, trzeba stawiać sobie małe cele, mniej odległe... a ja jestem taki że planuje na przyszłość.
psycho.madness
 
Posty: 109
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 11:48


Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 182 gości

cron