przez ramona » 7 paź 2007, o 02:38
Duzo czytalam na temat jarania - interesowalam sie na ten temat z wiadomych powodow - moj byly lubil sobie przypalic...On jara od 10 lat - tzn. jara z przerwami, ale zawsze do tego wraca - nieraz mial ciagi, ze jaral codziennie, nieraz raz w tygodniu, pozniej pol roku nie jaral - bo chcial przestac, ale znow do tego wrocil...Ta milosc do marihuany u niego zawsze gdzies gleboko byla - tagi w telefonie z logiem maryski, wyczulony na obrazki i wszystko co zwiane z tym...
Juz nie chodzi, czy to nalog czy nie - bo palacy zawsze beda sie wypierac i twierdzic, ze maja nad tym kontrole, ale tak nie jest niestety...To uzaleznienie psychiczne - niekiedy gorsze od fizycznego...
A pozatym nie dam sobie powiedziec, ze dlugoletnie jaranie nie zostawia sladow w psychice - czeste zmiany nastrojow spowodowane brakiem thc w organizmie, nerwowosc, amotywacja itd...