Alkohol w pracy

Problemy związane z uzależnieniami.

Alkohol w pracy

Postprzez pacyfka79 » 19 paź 2013, o 00:15

Hej,
Od paru lat pracuje w swojej własnej knajpie i niedawno zdałam sobie sprawę z tego, że jestem uzależniona od alkoholu. Nie wiem co robić. Knajpa jest moim jedynym źródłem utrzymania i nie mogę po prostu nie chodzić do pracy i walczyć o to żeby nie pić. To jest strasznie trudne. Od paru dni nie piję i kompletnie nie wiem jak sobie poradzić z tym problemem. Może ktoś ma podobne doświadczenia do moich i mógłby się ze mną nimi podzielić. Proszę pomóżcie.
pacyfka79
 
Posty: 3
Dołączył(a): 18 paź 2013, o 23:28

Re: Alkohol w pracy

Postprzez Księżycowa » 20 paź 2013, o 01:41

Witaj,

myślę, że jesteś na takim etapie, gdzie dama tego nie dźwigniesz. Myślałaś i poradzie u specjalisty a waściwie o podjęciu terapii? Masz sporo do stracenia. Im szybciej zareagujesz odpowiednio tym lepiej dla Ciebie i tego, co daje Ci utrzymanie. To na prawdę sporo a rynek pracy jest fatalny.

pacyfka79 napisał(a):Knajpa jest moim jedynym źródłem utrzymania i nie mogę po prostu nie chodzić do pracy i walczyć o to żeby nie pić.


A dlaczego uważasz, że podjęcie pracy nad sobą uniemożliwi Ci prowadzenie knajpy? Przecież tak wcale nie musi być, to zależy od Ciebie.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Alkohol w pracy

Postprzez pacyfka79 » 20 paź 2013, o 14:01

Hej.
Bardzo dziękuję Ci za odpowiedź. To, że odpisałaś na moją wiadomość dodaje mi otuchy. Wyobrażam sobie, że ktoś kto prowadzi knajpę,nie musi być uwielbiany na tym forum.
Nie wiem dlaczego założyłam, że prowadzenie knajpy i abstynencja są niemożliwe. Może dlatego, że totalnie przestałam wierzyć w swoje siły i podstawową integralność moich działań. Nie mam też wsparcia z zewnątrz, które jest mi potrzebne bardzo.
Jestem w trakcie szukania terapii, profesjonalnego terapeuty, wiem, że jak nie zacznę się leczyć to zwariuję i tyle.
Pierwszy krok już za mną, wyprowadziłam się od partnera, który też pije.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za odpowiedź.
Czy Ty też masz problem z alkoholem?
pozdrawiam
pacyfka79
 
Posty: 3
Dołączył(a): 18 paź 2013, o 23:28

Re: Alkohol w pracy

Postprzez Księżycowa » 20 paź 2013, o 16:12

pacyfka79 napisał(a): Wyobrażam sobie, że ktoś kto prowadzi knajpę,nie musi być uwielbiany na tym forum.


A dlaczego tak sądzisz? W życiu bym w taki sposób nie pomyślała... Jeśli o mnie chodzi podziwiam osoby, które w uttrzymują się na obecnym rynku pracy prowadząc własną działalność z powodzeniem do tego.

pacyfka79 napisał(a):Nie wiem dlaczego założyłam, że prowadzenie knajpy i abstynencja są niemożliwe.


Ty sama załozyłaś czy w Twoim środowisku tak się utarło?
Czasami nawet nie wiemy jak coś w co wierzymy i wg czego postępujemy nie jest nasze, tylko czyjeś, co nam z powodzeniem wpojono.

pacyfka79 napisał(a):Pierwszy krok już za mną, wyprowadziłam się od partnera, który też pije.


Gratuluję Ci tego. To znaczy, że jesteś bardzo silna. Odejście nie jest proste. Jesteś przytomna w tym wszystkim i świadoma. Wiesz, że dzieje się coś nie dobrego, nie usprawiedliwiasz tego tylko stawiasz temu czoło jeszcze nie będąc nawet na początku terapii - uważam, ze na prawdę masz być z czego dumna.
Z piciem też sobie poradzisz, skoro z tyloma rzeczami dałaś radę :ok:
A Ty zaczęłaś pić przy nim, czy wcześniej też miałaś takie sytuacje?

pacyfka79 napisał(a):
Czy Ty też masz problem z alkoholem?


Ja nie, ale mój ojciec ma i nie leczy się, nie zamierza, bo ,,on nie ma problemu" - jego zdaniem.
Ale też chodzę na terapię, w końcu mieszkanie w domu z alkoholikiem od dziecka robi swoje.
Cieszę się, że mogłam pomóc, pozdrawiam.
:)
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Alkohol w pracy

Postprzez caterpillar » 20 paź 2013, o 16:53

hej pacyfka

znam dobrze te klimaty ,bo my tez prowadzimy knajpe .

i wiem ,ze wielu managerow niestety ma problem z alkoholem badz dragami albo to i to ,bo wiadomo w knajpie rozne rzeczy sie dzieja,

niestety ich kariera szybko sie konczy.

Z tego co widze to dobry manager to niepijacy manager .

wiec jesli piszesz ,ze knajpa jest twoim jedynym zrodlem utrzymania a Ty masz problemy z alkoholem to moim zdaniem (jesli sie nie ogarniesz) stracisz ten biznes predzej czy pozniej .


Nie wiem dlaczego założyłam, że prowadzenie knajpy i abstynencja są niemożliwe.


jesli masz problemy z alkoholem to moze byc bardzo trudne aby utrzymac abstynencje,
aczkolwiek spotkalam raz pana w sklepie monopolowym ,ktory tam pracowal i byl niepijacym alkoholikiem ale sklep to nie to co knajpa.

Moj facet jest w tym biznesie od 10 lat i w pracy nie pije w ogole (wlasciewie to rzadko pije)
ani nikt z personelu , takie ma zasady.
Wiec wiem ,ze da sie
tylko jak mowie inna sprawa jesli masz problem z alkoholem
ja na twoim miejscu zmienila bym branze .
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Alkohol w pracy

Postprzez Księżycowa » 20 paź 2013, o 18:05

caterpillar napisał(a):znam dobrze te klimaty ,bo my tez prowadzimy knajpe .

i wiem ,ze wielu managerow niestety ma problem z alkoholem badz dragami albo to i to ,bo wiadomo w knajpie rozne rzeczy sie dzieja,

niestety ich kariera szybko sie konczy.

serio?

ja myślałam, że to właśnie tak samo jak ze sklepem, tam tez jest alkohol przeciez a jednak nie kazdy pije.

jednak nie moje klimaty (przynajmniej nie z tej strony).

Ale swoja drogą z tą zmianą branży, to racja. Grupy terapeutyczne chyba mają swój program w tym temacie. Ja zupełnie pd tej strony tego nie znam, bo moja perspektywa jest zupełnie inna, ale przypomniał mi Twój wpis, że alkoholu muszą unikać nawet w cukierkach...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Alkohol w pracy

Postprzez caterpillar » 21 paź 2013, o 18:50

no tak w knajpie masz jednak bezposredni kontakt z alkoholem , lejesz go, czujesz jego zapach no i czesto masz propozycje napicia sie z klientem


to tak jak byc na diecie i pracowac w cukierni :wink:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Alkohol w pracy

Postprzez caterpillar » 21 paź 2013, o 18:53

jak jestem w PL czesto chodze do mojej ulubionej knajpy gdzie od kilku miesiecy pracuje tam taka mloda dziewczyna ,ostatnio widzialam jak po tych kilku miesiacach pracy leje sobie setke na rozruch o godzinie 13.00 :?

rece jej drzaly ,oczy podkrazone ..masakra.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Alkohol w pracy

Postprzez Księżycowa » 21 paź 2013, o 19:13

Nieźle, ale czy to nie jest jednak kwestia "tendencji" do picia?
Z drugiej strony ja na przykład mam zdrowe (tak myślę) podejście do alkoholu. Czasem
m mam ochotę na zimne piwko raz sokiem, raz bez, albo jakiegoś drinka, ale to jest rzadkość kiedy mówię, że napiłabym się czegoś. Na imprezie, to wiadomo, ale nigdy się nie zalałam.
To już u mnie w pracy często jest na ten temat rozmowa i słyszę, że ciężko im nie wypić co wieczór... zabawnie stwierdzają ,,no bo to już alkoholizm będzie powoli hahaha" Nic w tym zabawnego nie widzę jakoś, bo nawet nie wiedzą, że prawdopodobnie mogą mieć rację.
Jak zostałam zapytana czy też często mam problem z odmówieniem sobie, to się czułam jak dziwoląg, bo stwierdziłam, ze ja rzadko w taki zwykły dzień mam ochotę... zrobili duże oczy i się zdziwli...

Odniosłam wrażenie, że do góry nogami się to wszystko wywraca - normalny jest ten co pije często a ten, co rzadko, albo wcale jest jakiś w ogóle nie pasujący.
Biorąc pod uwagę, że wszyscy chcemy jakoś pasować, to dla większosci nie ma problemu, żeby też częściej zacząć sięgać po coś... napierw dla towarzystwa a później jakoś pusto, więc się siega samemu i nawet nie zauważa, że już się nie może bez tego żyć.
To tak z moich obserwacji i wniosków.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Alkohol w pracy

Postprzez caterpillar » 22 paź 2013, o 17:05

alkoholizm ma rozne eteapy
np picie ryzykowne

i dla mnie picie setki wodki na tzw rozruch "zeby mi sie dobrze pracowalo"
jest juz moco niepokojacym sygnalem.

rowniez codzienne picie alkoholu jak dla mnie jest prosta droga do nalogu
aczkolwiek znam alkoholikow co pija np tydzien potem maja jakis czas przerwy potem znowu tydzien i potem przerwa i tak w kolko :?
wiec nie tylko czestotliwosc picia tylko tez umiejetnosc kontroli.

sa tez tzw grupy ryzyka np ludzie z rodzin alkoholowych.

(np ostatnio slyszalam ,ze dzieci,ktore jedza posilki przy stole ,wspolnie dzielac czas z rodzicami ,sa mniej narazone na alkoholizm .... no pod warunikiem ,ze na tym stole nie stoi flaszka wodki ;) )
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Alkohol w pracy

Postprzez PsychoPomoc » 24 paź 2013, o 11:50

Witaj,

jesteś właścicielem dobrze prosperującej restauracji jak dobrze zrozumiałam.
Sięganie po alkohol na takim stanowisku jest najgorszym wyjściem jakie może być, przez to można stracić posadę i to w bardzo szybkim tempie.

Napisałeś, że nie pijesz już kilka dni - gratuluję silnej woli, ale to oznacza, że jesteś jesteszcze w pośrednim stadium alkoholizmu i tym bardziej możesz z tego wyjść, tylko musisz chcieć, bo to najważniejszy element w walce z wszelakimi problemami związanymi z uzależnieniem.

Jeśli potrafiłeś wytrzymać kilka dni od alkoholu to oznacza, że jednak masz chęci aby z tym walczyć i opóścić to koło w którym jeszcze do końca się nie zagłębiłeś. - uważam, że najlepiej byłoby skorzystać z pomocy instytucji związanej z uzależnieniami, tam czekają na Ciebie ludzie którzy chcą Ci pomóc - spotkasz tam osoby z podobnymi problemami i razem z nimi podejmiesz walkę, te spotkania na prawdę pomogły bardzo dużej ilości dzisiejszego społeczeństwa,ale również bywali tacy którzy w połowie odchodzili.
Zamiast wolności, wybierali tą drugą drogę - uzależnienie.

Pamiętaj,że masz również bliskich dla których warto walczyć i są to ludzie którzy na pewno się od Ciebie nie odsuną, tylko Ci pomogą, chyba, że zrezygnujesz, co bedzie nakgorszym bledem jakie mozesz popelnic, poniewaz ludzie wychodza z zaawansowanego stadium, więc Ty masz na to jeszcze wieksze szanse.

Pamiętaj, że w życiu zdarzają się problemy, napotykamy je każdego dnia na swojej drodze, ale musimy stawić im czoła - nie należy sięgać po alkohol czy innego typu środki, ponieważ one nie rozwiążą Twoich problemów,wręcz przeciwnie jeszcze je pogłębią, ponieważ dojdzie nowy - uzależnienie.

Trzymam za Ciebie kciuki.
Jestem pewna, że Ci się uda.
Pamiętaj, nie jesteś sam. My czekamy na Ciebie, aby Ci pomóc.

PsychoPomoc.
Avatar użytkownika
PsychoPomoc
 
Posty: 17
Dołączył(a): 23 paź 2013, o 21:43

Re: Alkohol w pracy

Postprzez biscuit » 24 paź 2013, o 12:05

nick "PsychoPomoc"
awatar z wywieszką "Psycholog"

ej, czy zamierzasz się tutaj lansować?
to portal dla amatorów, każdy tu pisze jako osoba prywatna
to co robisz, to moim zdaniem lekkie przegięcie
już pomijając treść tego, co wypisujesz
opamiętaj się użytkowniku 8)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Alkohol w pracy

Postprzez PsychoPomoc » 24 paź 2013, o 12:11

Witaj,

Avatar z różowym.

Nie rozumiem o co Ci chodzi ?
Mam prawo pisać co uważam za stosowane, tym bardziej że znam się na rzeczy tak ?
Jeśli Ci coś nie odpowiada nie czytaj po prostu - chcę pomóc, po to założyłam tu konto.
Nie będę pisać jak niektórzy i śmiać się z problemów które są poważne jak niektóre osoby
cytuje "a o Ty masz kobietko 13 lat ? " - dla mnie to nieodpowiednie, ja mam pomóc człowiekowi, a nie śmiać się z jego problemów, więc jeśli Ci coś nie pasuje to po prostu nie czytaj, bo czuję tu nutkę egoizmu i zazdrości - to portal dla każdego i każdy ma prawo pisać tutaj to co uważa za stosowne.
Tyle ode mnie.

Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
PsychoPomoc
 
Posty: 17
Dołączył(a): 23 paź 2013, o 21:43

Re: Alkohol w pracy

Postprzez biscuit » 24 paź 2013, o 12:18

nie jesteś tu w roli zawodowej to raz
więc to co robisz jest kompletnie nieprofesjonalne
podobnie jak treść Twoich wypowiedzi

rób co chcesz
może inni docenią Twoją PsychoPomoc :D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Alkohol w pracy

Postprzez PsychoPomoc » 24 paź 2013, o 12:23

Witaj,

słuchaj nie będę z Tobą dyskutować, ponieważ to widać, że nie masz w tym żadnego doświadczenia a tym bardziej sądzę, że jesteś jesteś młodziutka.
Oczywiście moja rola zawodowa jest stawiana w innym miejscu, to jest moja pasja i pomagam ludziom z pasją tak właśnie powinno to wyglądać.
Nie wchodzę tutaj, aby się pośmiać. Nie obchodzi mnie zdanie kogoś kto nie ma bladego pojęcia o takich problemach, ja przynajmniej się wykazałam i chciałam pomóc a Ty wchodzic tutaj po to aby się pobawić - powiedz, czy próbowałaś pomóc chociaż temu mężczyźnie ? Więc jeśli jeszcze raz zaczniesz komuś zwracać uwagę, to zastanów się czy sam postępujesz dobrze.
I uwierz mi ale wierze, że moja pomoc się przyda, ponieważ wielu ludziom już pomogłam, a to czy w to wierzysz czy nie jakoś mnie mało interesuje.

Życzę miłego dnia :)
Pozdrawiam serdecznie
Avatar użytkownika
PsychoPomoc
 
Posty: 17
Dołączył(a): 23 paź 2013, o 21:43

Następna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości