Ratunku

Problemy związane z uzależnieniami.

Ratunku

Postprzez niunieme » 29 paź 2012, o 10:40

Pomóżcie mi jestem uzależniona od alkoholu, fajek i seksu.
Przez to wszystko zniszczyłam swój związek a teraz niszczę siebie.. Już nie mam siły wstać z tego gówna. Ostatnia impreza skończyła się o 7 rano, wypiłam morze wódki, przespałam się z obcym kolesiem w kiblu (nie przeszkadzał mi nawet okres jemu widocznie też) i wróciłam w samych rajstopach, biustonoszu i płaszczu. Boję się, że to już koniec wszystkiego, już jestem na dnie. Nie potrafię o tym wszystkim myśleć. Boję się tak bardzo. Nie wiem gdzie szukać pomocy. Muszę skończyć studia a robię wszystko tylko nie to co trzeba. Tak bardzo się boję.
niunieme
 
Posty: 8
Dołączył(a): 29 paź 2012, o 09:59

Re: Ratunku

Postprzez Iliada » 29 paź 2012, o 13:58

Myślę, ze nie bez powodu nikt Ci nie odpisał, bo nikt nie chciał być nie miły. To co robisz to jest po prostu nie szacowanie siebie. Nie będę zbyt dużo pisać bo nie myślę o czymś takim jak o problemie psychicznym tylko czymś obrzydliwym i nie chce być nie miła. Masz tylko jedno wyjście: pójść jak najszybciej na terapię.
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Re: Ratunku

Postprzez Dzwoniec » 29 paź 2012, o 14:36

Iliada napisał(a):Myślę, ze nie bez powodu nikt Ci nie odpisał, bo nikt nie chciał być nie miły. To co robisz to jest po prostu nie szacowanie siebie. Nie będę zbyt dużo pisać bo nie myślę o czymś takim jak o problemie psychicznym tylko czymś obrzydliwym i nie chce być nie miła. Masz tylko jedno wyjście: pójść jak najszybciej na terapię.


A może nikt poprostu nie wie jak tu pomóc. Bo co można powiedzieć i napisać? Ja nigdy nie byłam w takiej sytauacji, nie mam doswiadczenia. A jak ja napisałam pierwszy post w swoim wątku to odpowiedz dostałam po jakiś 50 wyświetleniach (czyli 50 razy otwierano mój wątek i nikt nic nie odpisywał). Napisałam rano a pierwsza odpowiedz dostałam wieczorem.
Dzwoniec
 
Posty: 186
Dołączył(a): 22 paź 2012, o 08:28

Re: Ratunku

Postprzez Sansevieria » 29 paź 2012, o 14:48

Raczej po prostu jedno co można doradzić to niezwłoczne udanie się do poradni uzależnień i skorzystanie z fachowej pomocy.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Ratunku

Postprzez niunieme » 29 paź 2012, o 18:13

obrzydliwe.. to jest chyba dobre określenie. Ale nie rozumiem tonu Twojej wypowiedzi. Nie spodziewałam się, że będzie mnie tu ktokolwiek oceniał.. a tak się właśnie czuję. Napisałam to wszystko prosto z mostu bo nie widziałam sensu owijania w bawełnę i ubierania tego w kwiatki. Myślę, że jest to taki sam problem jak alkoholizm czy narkotyki, w tych przypadkach ludzie bardziej się szanują?
niunieme
 
Posty: 8
Dołączył(a): 29 paź 2012, o 09:59

Re: Ratunku

Postprzez Abssinth » 29 paź 2012, o 18:19

niunieme...

tylko krzywdzenie innych jest obrzydliwe.
krzywdzenie siebie jest po prostu bardzo straszne i smutne...

czuje sie 'za mala' , zeby pomoc Ci w tej sytuacji...i tez powtorze - nejlepiej bedzie udac sie na madra terapie uzaleznien.

sciskam mocno i zycze powodzenia w szuakniu lepszej drogi dla siebie
xxx
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: Ratunku

Postprzez buka_lu » 29 paź 2012, o 18:41

Wspólnota Anonimowych Uzależnionych od Seksu i Miłości
www.slaa.pl/
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: Ratunku

Postprzez mahika » 29 paź 2012, o 18:52

Iliada :shock:
Jak kogoś obrzydza czyjś problem i nei ma nic do powiedzenia żeby pomóc,
to lepiej wcale nic nie mówić.
Nie sądzę że nikt się nie odezwał natychmiast z takich powodów o jakich napisałas.
tylko to skomplikowany problem.

niunieme czy sex jest po alkoholu, czy bez alko też sie zdarza?
Myślałas o terapii dla alkoholików?
Od czegoś trzeba zacząć, o ile faktycznie chcesz i jesteś gotowa zmienić swoje życie.

To ze tu napisałaś juz jest sygnałem, że masz dość.
Teraz trzeba dalej iść.
:kwiatek:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Ratunku

Postprzez niunieme » 29 paź 2012, o 19:10

Cieszę się, że tu napisałam.. teraz siedzę i ryczę nareszcie ! W końcu "coś" pękło we mnie..
Zdecydowanie po alkoholu. Tu opisałam najgorszy przypadek jaki mi się zdarzył, chociaż całą resztą też nie ma co się chwalić. Niestety nie zapala mi się czerwona lampka ani żaden wewnętrzny głos nie mówi mi, że czas przestać pić a później mam ciśnienie żeby kogoś poderwać albo flirtować a kończy się to różnie. Tego co teraz zrobiłam nawet nie potrafię wytłumaczyć. Jestem przerażona tym do czego jestem zdolna. Boję się tak bardzo i wstydzę się tego..
niunieme
 
Posty: 8
Dołączył(a): 29 paź 2012, o 09:59

Re: Ratunku

Postprzez mahika » 29 paź 2012, o 19:17

A zeby przestać całkiem pić, jestes gotowa?
Bo to będzie Twój największy problem, alkohol, a potem jego następstwa.
Nie twierdzę że jak przestaniesz pić, Twoje życie będzie usłane różami,
ale... zdecydowanie lepsze.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Ratunku

Postprzez jaga70 » 29 paź 2012, o 19:35

niunieme napisał(a):Cieszę się, że tu napisałam.. teraz siedzę i ryczę nareszcie ! W końcu "coś" pękło we mnie..
Zdecydowanie po alkoholu. Tu opisałam najgorszy przypadek jaki mi się zdarzył, chociaż całą resztą też nie ma co się chwalić. Niestety nie zapala mi się czerwona lampka ani żaden wewnętrzny głos nie mówi mi, że czas przestać pić a później mam ciśnienie żeby kogoś poderwać albo flirtować a kończy się to różnie. Tego co teraz zrobiłam nawet nie potrafię wytłumaczyć. Jestem przerażona tym do czego jestem zdolna. Boję się tak bardzo i wstydzę się tego..

Jestem niepijącą alkoholiczką, teraz jestem już stara, ale kiedy byłam w Twoim wieku wielokrotnie zdarzały mi sie podobne rzeczy, które w swoim pierwszym poście opisałaś. I długa była moja droga w leczeniu uzaleznienia od alkoholu. Kiedy byłam pijana, a byłam swego czasu byłam chyba codziennie.... miałam mnóstwo seksu z przygodnymi facetami. Wiele też przezyłam kaców moralnych... Jednak musiało się wiele wydarzyć się, abym zaczęła się leczyć, ale 12 lat już nie piję i kiedy wiem co robię i panuję nad sobą, nie miewam niechcianych seksekscesów.
Avatar użytkownika
jaga70
 
Posty: 73
Dołączył(a): 29 wrz 2012, o 21:55

Re: Ratunku

Postprzez buka_lu » 29 paź 2012, o 19:59

ja też mogę się podzielić podobnymi doświadczeniami.
Moje wnioski są jednak nieco inne.
U mnie pierwotnym uzależnieniem jest erotomania..(erotomania to nie tylko seksowanie się wszędzie i ze wszystkimi)
ale do tego doszłam na terapii.. a podstawą do tego żebym podjęła się pracy nad sobą była abstynencja od chemii..
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: Ratunku

Postprzez Iliada » 29 paź 2012, o 20:49

Masz rację oceniłam Cię. I faktycznie nie powinnam tego robić. Ale po prostu jak dla mnie to nie jest zwykły nałóg. Picie i narkotyki to zupełnie co innego. Ja osobiście w swoim życiu spalam i sypiam tylko z jednym facetem. Z nim był pierwszy raz i kolejne. Nie chodzi mi o to ze w życiu można tylko z jednym bo tak nie jest. Ale to jest nasze ciało i nie powinniśmy go jeśli się szacujemy oddawać byle komu i to tyle razy. A taki nałóg kiedyś przecież się zaczął. Według mnie mógł być to powód złego wejścia w życie seksualne po prostu z każdym zabawowo lub też zle niechciane przeżycia seksualne po których czasem wpada się w seksoholizm. Tak naprawdę nie wiem jaka u Ciebie była przyczyna więc dlatego przepraszam Cię ze pochopnie Cię ocenilam.
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Re: Ratunku

Postprzez mahika » 29 paź 2012, o 21:00

Iliada, masz na myśli szanowanie ciała, czy szacowanie?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Ratunku

Postprzez Iliada » 29 paź 2012, o 21:35

Szacowanie. Pisałam na tel i coś takiego mi wyszło :/
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Następna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości