Witaj !
Dobrze, że masz swiadomość problemu... Twój odruch nie picia od tamtego momentu wygląda jak wystraszenie się albo ucieczka od śwoadomości, ze jednak pomoc Ci potrzebna i mimo, że to wiesz, coś w srodku nie do końca się z tym zgadza, nie może sie pogodzić i mówi NIE mimo Twojej świadomości...
Wazne, że próbujesz, że udalo Ci się umówić na pierwszą wizytę... na drugą tym bardziej Ci się uda... grunt, to zagryźć zęby i wejść mimo tego, że Twoj umysł dyktuje Ci wycofanie... to normalne, to jakiś krok, wiele sie po nim zmieni, wiele pracy Cię czeka, nie wiesz jak to będzie i też podswiadomość ,,woli" zostać przy starym postępowaniu mimo, że wie, ze nie jest korzystne, to wydaje sie bezpieczniejsze mimo to, bo znajome...
Terapia indywidualna polegas na tym, że spotykasz się z terapeutą raz w tygodniu na godznkę... opowiadasz mu o problemie, o sobie, swoich słabosciach. On pyta... pyta o dzioeciństwo, pewnie spyta kiedyz aczełaś pić i dlaczego, zapyta pewnie czy w rodzinie jest alkoholik... pozanaje Twoje zachowania, reakcje i sugeruje co może na przykład byc inne niż Ty widzisz ale nie zmusza Cię do tej wizji,... Wejdź sobie na wątek ,,Wszystko o psychoterapii" na DYSKUSYJNYM Tam Maks duzo mądrego napisal w tym temacie
Na kiedy planujesz nastepna wizytę?