przez AnnaK_2 » 12 sty 2009, o 12:01
Witajcie w pierwszym dniu tygodnia, słonecznym i pieknym.
Z wielka uwaga przeczytałam od Was odpowiedzi i ciesze sie że czujni jesteście na innych. Doskonale rozumie zagadnienie dotyczace ucieczki od samej siebie , bo tak właśnie robiłam . Piłam 7 lat, pracowałam , wychowywałam dzieci , w nadmiarze interesowałam sie piciem meża (współuzalezniona), z żalem do ojca (DDA) - nie pije , absolutnie nie zauważałam siebie , nie obserwowałam , nie starałam sie cos zmienic , nauczyć tylko wybrałam drogę na skróty, piłam i tak regulowałam swoje uczucia.
Gdy straciłam prace , dowiedziałam sie na pierwszej wizycie w Osrodku Terapi Uzależnień , że jestem uzależniona od alkocholu. Rozpoczęłam terapie ale za nic nie chciałam sie rozstać z alkocholem , wiec to było chodzenie dla rodziny , a nie dla siebie , popijałam oczywiście , kłamałam , zapijałam i tak w kółko.
W takim marazmie tkwiłam przez 3 lata , byłam na leczeniu stacjonarnym i dalej zapijałam .
Tak jak pisałam dziś jestem trzeżwa 17 miesiecy, mąż 12 miesiećy a wiec i moje patrzenie na zycie bardzo sie zmieniło. Ukończyłam cały program terapeutyczny, obecnie kończe grupę Nawrotów, mam stały kontakt z osobami uzależnionymi , grupami AA i i kolegami , koleżankami.
Moje plany jesli chodzi o rozpoczęcie kroków w kierunku w/w opisanym , sa przemyślane, rozmawiałam juz z moimi terapeutami , którzy bardzo mnie wspieraja i pomagaja . Chce , aby moja osoba była przykładem ze można zatrzymać chorobę i nie pić , jeżeli bardzo sie tego chce, lecz trzeba dojrzec w tym przekonaniu , mi sie udało , choć zajęło mi to sporo czasu , było WARTO!
Studia rozpoczne dopiero po wakacjach , mam juz pewne wiadomości .
Mam wiec jeszcze sporo czasu. Codziennie pracuje nad sobą , ucze sie , i kontakt z Wami bardzo mi pomaga .
Dziękuje i pozdrawiam Wszystkich.