Dzień dobry wszystkim
Mam pytanie czy od piwa można się uzależnić. Mój partner pije piwo w większych lub mniejszych ilościach odkąd go poznałam czyli od 3 lat, dodam, że pracuje na budowie i tu się zaczynają schody. Ile to ja się nasłuchałam teorii- np. każdy budowlaniec pije, on se nie wyobraża oglądania meczu bez piwa, najlepszy weekend dla iego to z piwem. W pracy zawsze mu ktoś postawi, aż mi się nie chce w to wierzyć. On ma codziennie piwo i zazwyczaj na jednym nie poprzestaje a kończy na4, 5. Na sen se lubi wypić, ale bez tego mu często ciężko zasnąć, chociaż jest zmęczony. Ledwo wiążemy koniec z końce, ale on zawsze ma piwo, a ja se wszystkiego odmawiam, żeby było co dzieciom włożyć do gara. Jego tłumaczenie- nie odbierzesz mi czegoś co lubię. Jak mu nie dam na piwo, to się obraża na mnie jak dzieciak, nie odzywa się, wychodzi itd.. Jak dam na jedno to ciągnie na więcej. Jak mamy kłopoty to też pije i idzie potem spać. On twierdzi, że nie ma kłopotu i że ja wyolbrzymiam wszystko