nie dochodzi i ja to widze.
dlatego Ci powtarzam caly czas
pomysl sobie o tym, jak czulyby sie Twoje dzieci, co by sie z nimi stalo, gdyby Ciebie zabraklo.
jaka on mial w sobie nienawisc do Ciebie, zeby cos takiego chciec Ci zrobic.
popatrz na to z roznych stron, co by czuli Twoi przyjaciele, znajomi, co by sie stalo, gdyby jednak jemu sie udalo zrobic to co sobie planowal.
ja pamietam, jak bylam w szoku, kiedy moj byly chcial mnie przejechac samochodem, jak w koncu gdy przestal i zaciagnal mnie za nadgarstek na gore do domu, ja sie cieszylam, ze w koncu jednak nie pojechal sobie tylko teraz bedziemy rozmawiac. az w pewnym momencie mnie to tak uderzylo, co sie wlasnie stalo, az mnie zamroczylo fizycznie jak to do mnie dotarlo.
to, ze ON CHCIAL MNIE ZABIC.
postaraj sie nad tym popracowac, bo to jest naprawde powazna sprawa - pamietaj, ze kiedykoleik sobie o nim pomyslisz, myslisz o czlowieku, ktory nie przejmowal sie tym, ze Twoje zycie by sie skonczylo, ze chcial Ci to zycie odebrac. Ze to sie moze stac jeszcze raz.