....a może przesadzam....nie tylko ja pije piwo....chodziaż ja może więcej...nic postaram sie ograniczać...dla własnego dobra....robić coś w koncu dla siebie... Wink
A jeżeli chodzi o wątrobe, to myślałam, zeby sie zbadać, ale boje sie, że wyjdze, że mam coś nie tak....napewno nie jest w dobrym stanie, po moich "podbojach"
Nie pije dlatego, że widze, że pojawia sie problem, pije, bo ciągle są okazje, bo czasem nudze sie wieczorami, pije, żeby sie zrelaksować, poczuć inaczej....to jest właśnie ta zmiana rzeczywistości....
Ostatnio mam dość alkoholu, staram się bardzo ograniczać z tym piwkiem i będzie wyszytko dobrze...jak z amf. sobie poradziłam to takie piwko to pikuś Wink
Staram się teraz odnaleźć siebie sprzed lat....Dużo czytam, słucham, zaglądam w głąb siebie, ale jak na razie wiem, że nic nie wiem .
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości