Czy można wyleczyć sie z uzależnienia od miłości?

Problemy związane z uzależnieniami.

Re: Czy można wyleczyć sie z uzależnienia od miłości?

Postprzez Laff » 9 lut 2012, o 18:27

Dlaczego mu to napisałam heh to dobre pytanie :)
Sama nie wiem - z chęci bycia uczciwą? A może to kolejna moja próba 'wymuszenia' coś moją uczciwością - może to próba wzbudzenia w nim poczucia winy, obowiązku wobec mnie - zapewne... jejku, jak jestem mocno przesiąknięta tymi mechanizmami!

Dziewczyny - skąd wiedziałyście, jak postępować? co jest mechanizmem 'kochania za bardzo' a co już zdrowszym podejściem???? obawiam się, że popadnę w skrajność braku zaufania do siebie!

Usiłuję w tej pustce w sobie szukać uczuć, emocji - w tym celu cofam się nawet do 'dziecinnej' przeszłości i wiecie co, ja chyba się już taka urodziłam. Pierwsze wspomnieni (tak mi się wydaje), które udało mi się sobie przypomnieć jest oczywiście negatywne, niemiłe. Ale mimo to nic wiece na jego temat nie mogę powiedzieć - nie potrafię. To straszne :yyy: Wydaje mi się, że jeśli tego nie przerwę - ZNIENAWIDZĘ SIEBIE!

A co rozumiesz przez dbanie o siebie????
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Czy można wyleczyć sie z uzależnienia od miłości?

Postprzez Abssinth » 9 lut 2012, o 18:44

dbanie o siebie to sprawianie sobie przyjemnosci, zwracanie uwagi na to, co sie dzieje nie tak ,zmiany tego w cos lepszego...

pomysl, jak mieszkaliscie razem z Twoim bylym (nie pamietam, ale zakladam, ze tak bylo) - dbalas o niego, martwilas sie czy mu nie zimno, gotowalas to co on lubil, robilas mu goraca kapiel, ubieralas sie ladnie, zeby mu sie podobac...


...teraz cala ta energie skieruj na siebie - spraw sobie przyjemnosc.
ubierz sie tak, zeby Tobie sie podobalo
ugotuj to, co Tobie smakuje
zmien sobie posciel, bo w czystej pachancej dobrze sie spi

itd itp
odszukaj siebie
co lubilas robic, zanim z nim bylas?
co sprawialo Ci radosc?
co chcialas robic w zyciu, jak bylas mlodsza?

a jak Ci sie znowu zachce cos ciekawego poczytac - polecam ksiazke 'toksyczni rodzice' Susan Forward :) tez bardzo duzo daje, wlasnie czytam po raz kolejny :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: Czy można wyleczyć sie z uzależnienia od miłości?

Postprzez Laff » 9 lut 2012, o 21:21

konkretne przykłady bardziej do mnie trafiają :)
szczerze mówiąc, od dziecka się kimś opiekowałam, czułam się odpowiedzialna za kogoś, ciągle się bałam, obwiniałam się... aaa same wiecie. szczerze mówiąc - nigdy nie zajmowałam się sobą. tak, kąpiel, 'rewia mody', spacer, książka, film, zmiana pościeli, przemeblowanie pokoju... ok ale przecież nie można tego robić co dziennie do końca życia - w kółko to samo. mam nadzieję, że z czasem znajdę jakieś zainteresowania :cry:

czy korzystałyście z pomocy grup wsparcia? terapeutów?
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Czy można wyleczyć sie z uzależnienia od miłości?

Postprzez Abssinth » 9 lut 2012, o 21:58

nie musisz tego robic codziennie do konca zycia, nie :) ale na poczatek starczy :D

ja na terapii nie bylam, ksiazek duzo czytam i tyle :)
znaczy probowalam dwa razy, ale oboje terapeuci byli smieszni po prostu :/
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: Czy można wyleczyć sie z uzależnienia od miłości?

Postprzez Laff » 9 lut 2012, o 23:02

śmieszni???? :)
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Czy można wyleczyć sie z uzależnienia od miłości?

Postprzez Abssinth » 10 lut 2012, o 02:23

no to tak...

terapeuta 1, u ktorego bylam pare razy bo za darmo, wiec tylko tracilam czas i to nieduzo
mial ogolnie idee, ze wszystkie moje problemy biora sie z telewizji i kolorowych magazynow
ze sie zapatrzam i chce tak samo i dlatego mam ze soba problemy

wspomne tylko ze telewizora nie mam w domu w ogole od jakichs 12 lat
a kolorowe magazyny przegladam wylacznie w poczekalniach u lekarza
i powinno to byc po mnie widac :)

terapeutka nr 2, u ktorej bylam raz i zaplacilam calkiem duze pieniadze za ta wizyte
z kolei specjalizowala sie we wrozeniu z tatuazy i piercingow
po pieciu minutach rozmowy powiedziala mi dokladnie kim jestem (bo ty sie dziecinko probujesz taka wydawac silna...ale wcale taka nie jestes...w srodku jestes przestraszona i potrzebujesz przytulenia)
po czym wyciagnela na wierzch moje rzekome upodobania seksualne do bycia masochistka
na pytanie a czemu tak uwaza, odpowiedziala - a od razu poznalam, po tych piercingach co masz w twarzy
:) :) :)


no kurcze smieszni oboje byli :D
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: Czy można wyleczyć sie z uzależnienia od miłości?

Postprzez ambrela » 10 lut 2012, o 11:58

Lol, Abs, to może dobrze, że ja nawet nie próbowałam. A przyznaję- nie próbowałam, za to też sporo czytam i dużo po prostu rozmyślam o tym wszystkim.

No i oczywiście, że nie do końca życia, ale właśnie na początek. Pustki na siłę nie zapełnisz, ale sama nim się obejrzysz, to ona zniknie. A moją 'grupą wsparcia' jest psychotekst ;) serio, bardzo mi pomogły rozmowy tutaj, poczułam się tak bezinteresownie potrzebna. No i jestem częścią jakiejś fajnej społeczności :) a tego mi brakowało.
Avatar użytkownika
ambrela
 
Posty: 177
Dołączył(a): 4 wrz 2011, o 20:39

Re: Czy można wyleczyć sie z uzależnienia od miłości?

Postprzez Laff » 11 lut 2012, o 20:23

ja jednak bez pomocy fachowej nie dam rady :(
za dużo tego wszystkiego nie jestem w stanie tego ogarnąć, często mam wrażenie, że oszaleję a nawet pragnę tego - przestać myśleć, czuć, istnieć...
nie potrafię racjonalnie myśleć w ogóle. nie mam pojęcia co jest złe a co dobre. nie mam pojęcia co powinnam czuć. czuję wszystko na raz albo zupełnie nic. nie wiem, czego potrzebuję. poza tym jestem tak przygnieciona sytuacją, że nie potrafię często nic zrobić dla siebie a co dopiero dla kogoś - nie wiem, jak mogłabym się komukolwiek przydać, jak się poczuć potrzebną... nie umie.
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Czy można wyleczyć sie z uzależnienia od miłości?

Postprzez ambrela » 11 lut 2012, o 22:33

Więc masz rację, idź do specjalisty! Ja się nie odważyłam, może kiedyś... Ale z pewnością\ będzie łatwiej, bo to będzie ktoś, kto Ciebie fachowo pokieruje. Będzie dobrze!
Avatar użytkownika
ambrela
 
Posty: 177
Dołączył(a): 4 wrz 2011, o 20:39

Re: Czy można wyleczyć sie z uzależnienia od miłości?

Postprzez Laff » 13 lut 2012, o 01:21

obym tylko dotrwała :roll:
powiedzcie proszę, jak odnaleźć w sobie odpowiedź na pytanie, czy dana rzecz jest dla mnie dobra czy zła? tzn. skąd mam to wiedzieć? wiem, głupie pytanie ale od czegoś muszę zacząć. mam taki mętlik w sobie, że nie potrafię odnaleźć odpowiedzi na tak proste pytanie.
jak odciąć się od emocjonalnego wpływu kogoś, kto zdecydowanie źle na mnie wpływa?
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Czy można wyleczyć sie z uzależnienia od miłości?

Postprzez Abssinth » 13 lut 2012, o 01:43

myslalas nad tym, zeby sluchac swojego ciala?

jesli cos jest zle, niszczace, czesto nasze cialo sie tak po prostu jakos 'kurczy', jakby sie chcialo odsunac...serce skacze, zoladek sie zwija, robi sie nieprzyjemnie...

duzo tez daje robienie sobie list, ukladanie priorytetow, co jest dla nas najwazniejsze...http://michalpasterski.pl/2009/03/poznaj-swoje-wartosci/
takie moze cwiczenie?

jak sie odciac? najlepiej zaczac od odciecia sie fizycznie...zmienic nr telefonu, nie czytam mejli, przeprowadzic sie (o ile mozna)
w pewnym momencie jakos sie wszytsko konczy samo...cos sie wypala, cos sie urywa...i juz sie nie czuje tego wszystkiego przy 'tym' czlowieku...
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: Czy można wyleczyć sie z uzależnienia od miłości?

Postprzez Laff » 14 lut 2012, o 22:52

pracuję z tą stroną, którą podałaś. dzisiaj udało mi się opracować listę wartości :) wisi sobie kolorowa i wyraźna na ścianie nad łóżkiem :) tak intensywnie myślałam, że aż mi bateria w lapku poszła, hyh, dzięki temu też, miałam czas zająć się tylko sobą - a nie sprawami w koło i rozwiązywaniem problemów - i o dziwo, jedna z najważniejszych sama się rozwiązała heh :D właściwie bez mojego udziału. natomiast ja sama czuję sporą satysfakcję z kroku naprzód :) ta lista wartość sprawiła mi bardzo dużo satysfakcji.
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Czy można wyleczyć sie z uzależnienia od miłości?

Postprzez Laff » 25 lut 2012, o 22:21

od paru dni czuję się jak dziecko. chyba pierwszy raz w życiu. bezradna, słaba, wystraszona, zagubiona. nie byłoby to takie złe - właściwie, to całkiem odkrywcze uczucie - jakbym pierwszy raz w życiu pozwoliła sobie na bycie 'dzieckiem'... gdyby nie fakt, że wszyscy nagle zaczęli mi wmawiać, że jestem silna, że jestem twardziel, że mnie podziwiają, że sobie super radzę... a to przecież nie prawda! nagle, gdy zaczęłam się przyznawać do tego, że jestem słaba i potrzebuję pomocy - wszyscy wmawiają mi, że to nie prawda! już nie wiem co czuć :(
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Czy można wyleczyć sie z uzależnienia od miłości?

Postprzez kameliusia » 10 kwi 2012, o 10:47

Mam do Was pytanie i będę wdzięczna za odpowiedź.
Poszukuje terapii uzależnien dla kobiet kochających za bardzo, czy też uzależnionych od miłości, na terenie Warszawy. Chodzi mi o grupę terapeutyczną.
Dziekuję:)
kameliusia
 
Posty: 1
Dołączył(a): 10 kwi 2012, o 10:44

Re: Czy można wyleczyć sie z uzależnienia od miłości?

Postprzez powiew wiatru » 2 cze 2012, o 18:13

Dużo informacji o grupach wsparcia jest na stronie Fundacji Kobiece Serca
http://www.kobieceserca.pl

Ja również jestem z W-wy więc jakbyś chciała porozmawiać to ja bardzo chętnie :D
powiew wiatru
 
Posty: 1
Dołączył(a): 2 cze 2012, o 17:57

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości