caterpillar napisał(a):Jakie masz w ogole plany na zycie ?
jest ktos kto moze pomoc Ci w tej sytuacji ?
w grudniu rodzisz dziecko
masz prace? masz gdzie mieszkac?
masz kogos do pomocy?
bedziesz maial sie z czego utrzymac?
planów na życie brak, jak na ta chwilę żyję z dnia na dzień i wcale nie jestem zadowolona z faktu że w ogóle muszę ;/
Pracę mam ale po porodzie raczej tam nie wrócę choć nie wiem, mieszkać mam gdzie. Z pomocą fizyczną owszem bardziej się boję braku pomocy psychicznie. Utrzymać się będę miała z czego choć nie na tak wysokim poziomie jak zanim zaszłam w ciążę.
I ja nie chcę kolejnego związku, zależy mi na uratowanie tego. tak naprawdę jeśli to mi się nie uda mam nadzieję że nigdy w życiu nie będę tak głupia by się z kimś wiązać i komuś zaufać.
blanka77 napisał(a):Dziecko - najważniejsze w tym wszystkim, zeszło na drugi, trzecie lub nawet dalszy plan, a na tapecie cały czas jest facet.
Dodatkowo są pretensje do faceta, że się nie zabezpiecza sypiając z róznymi osobami, a Ty jesteś nie lepsza sypiając z nim mając widzę o tym, jaki tryb życia prowadzi.
owszem dziecko nie jest dla mnie teraz najważniejsze a nawet mam bardzo negatywne podejście do tego że mam je mieć i jestem w ciąży - z tego własnie powodu trafiłam do psychologa, bo chcę zmienić nastawienie co do ciąży.
a co do tego że mam pretensje że się nie zabezpiecza - owszem mam bo zanim się o tym dowiedziałam nie miałam zielonego pojęcia że taki tryb życia prowadzi??
Laff napisał(a):KOSTKO, to nie prawda, że antydepresantów w ciąży brać nie wolno - fakt, każdy przenika do płodu ale odpowiednio dobrane stanowią tzw. mniejsze zło - jeśli ktoś np. przeżywa silny stres to stres bardziej zaszkodzi dzidziusiowi niż leki. wiem, brałam chociaż broniłam się rękami i nogami ale odkąd je zaczęłam łykać - ciąża się unormowała, przestała być 'zagrożona' - ewidentnie stres bardziej szkodził małej.
po drugie, czy chcesz, aby Twoje dziecko tworzyło w swoim życiu takie relacje, w jakiej się sama znajdujesz?
Moja ciąża nie jest zagrożona - i nie do końca chce się pakować w leki bo mimo że nie do końca mam dobre podejście do ciąży to nie chcę małemu człowiekowi zrobić krzywdy.
A czy chcę żeby moje dziecko miało takie relacje? oczywiście że nie chcę ale nie wiem czy będę miała jakikolwiek wpływ na to