Zasługuję na WIĘCEJ

Problemy związane z uzależnieniami.

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez Sansevieria » 28 lut 2013, o 13:46

impresja7 napisał(a): piszę co chcę i gdzie chcę.
Nie tylko Tinn to czyta inni mogą to inaczej odbierać.
Nie wiesz co komu kiedy i jak podane jest przydatne.


Ależ Impresjo, ja tylko stosuję się do Twoich wskazówek. Dla przypomnienia tych, co dałaś powyżej. :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez Tinn » 28 lut 2013, o 15:27

impresja7 napisał(a):TYinn ,zakamuflowana potrzeba mówienia o nim.
Terapia i pokierowanie swoim życiem inaczej niż to miałam od lat uplanowane (a jestem osoba do obrzydliwości lubiącą postępować według planów, rozpisek, O spontanu) jest dla mnie przełomem życiowym i chyba nic dziwnego, że chcę o ty mówić, a na forum pisać.
I juz daj spokój temu dziecinnemu obrażaniu sie na mnie i wyładowywaniu swoich złych emocji.
Mnie to nie przeszkadza,ale zł9ość sie na tego co Ci daje powodywłaśnie się złoszczę bo mi powodów nie daje tylko wilka w owczej skórze udaje i zawziętość mi siada ,a nie na mnie ,nie przekierowuj swojej frustracji z niego na mnie.
Chyba ,ze musisz to pozwalam :)-chętnie kiedyś skorzystam, ale chwilowo jestem w bardzo dobrym humorze i nie będę się nakręcać na złośliwości :usmiech2:
Tinn
 
Posty: 214
Dołączył(a): 19 gru 2012, o 13:17

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez impresja7 » 28 lut 2013, o 19:56

Sansevieria napisał(a):
impresja7 napisał(a): piszę co chcę i gdzie chcę.
Nie tylko Tinn to czyta inni mogą to inaczej odbierać.
Nie wiesz co komu kiedy i jak podane jest przydatne.


Ależ Impresjo, ja tylko stosuję się do Twoich wskazówek. Dla przypomnienia tych, co dałaś powyżej. :)


Sans nie widzę tu wskazówek ,które mówią żebyś mi deptała po piętach i robiła ze mnie gwiazdę PT w cudzym wątku.
Powtarzam to wątek Tin nie mój ,więc nie zajmuj się mną w wątku Tinn,załóż osobny jak potrzebujesz mi robić PR.
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez Sansevieria » 28 lut 2013, o 20:28

Impresjo, ja po prostu tak samo jak Ty piszę co chcę i gdzie chcę. Zgodnie z zasadą do której Ty sie stosujesz, co zcytowalam dla przypomnienia. Ponieważ, podobnie jak Ty uważam, że nie tylko Tinn to czyta (wszak forum jest ogólnodostępne) oraz podobnie jak Ty nie wiem co, komu i jak podane jest przydatne.

Oczywiście gdybys Ty była Autorka wątku i nie chciala moich wpisów w swoim wątku widzieć czułabym się zobowiązana do zniknięcia bezzwłocznie oraz dokumentnie, o ile byś o to poprosiła czy tego zażądala. Należę do tego odłamu forumowiczow, którzy uważają, za Autor czy Autorka wątku jest kimś w rodzaju gospodarza. Ponieważ Tinn nie protestuje ani mnie nie wyprasza, czuję się w pełni uprawniona do pisania oraz komentowania wpisów. :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez impresja7 » 28 lut 2013, o 20:34

Ano jak tak bardzo Cię absorbuje moja osoba i nie możesz przestać o mnie myśleć to proszę bardzo.
Rób mi PR dalej :mrgreen:
Więcej mam takich fanów
moze założysz mój fan klub?
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez Sansevieria » 28 lut 2013, o 20:41

Osoba jako taka w stopniu umiarkowanym zwłaszcza ze jest bytem wirtualnym, treść wpisów i owszem, jak zawsze treść wszystkich wpisów w wątkach które śledzę i w których uczestniczę czynnie. Jesli mam inne zdanie na jakiś temat to je wyrażam. Co Ty w zwiazku z tym czujesz i jak sobie to układasz to juz Twoja sprawa. :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez Tinn » 1 mar 2013, o 13:33

Sansevieria napisał(a):
Oczywiście gdybys Ty była Autorka wątku i nie chciala moich wpisów w swoim wątku widzieć czułabym się zobowiązana do zniknięcia bezzwłocznie oraz dokumentnie, o ile byś o to poprosiła czy tego zażądala. Należę do tego odłamu forumowiczow, którzy uważają, za Autor czy Autorka wątku jest kimś w rodzaju gospodarza. Ponieważ Tinn nie protestuje ani mnie nie wyprasza, czuję się w pełni uprawniona do pisania oraz komentowania wpisów. :)

Na forach na których dotychczas się udzielałam były zastosowane tego typu zasady "etykiety", ale co kraj to obyczaj.Nie wiem jak jest na Psychoteście. Mnie osoba Impresji zszokowała na "dzień dobry" potem było już z górki.Wiedziałam czego się spodziewać.To znaczy spodziewałam się z reguły najgorszego, ale po kilku pozytywnych zaskoczeniach doszłam do wniosku, że oglądanie swoich spraw widzianych oczami bezlitosnego prokuratora czy krytyka(ja tak postrzegam rolę Impresji w mojej sprawie) jak odrzucić skaleczone uczucia własne to daje się osiągnąć z jej obecności na moim wątku pożytki.
No dodatkowym bonusem jest to, że cierpię na niedobór uczuć gniewu i raczej przekierowanie fest wqrwienia na Impresje w kierunku mojego partnera jest użyteczne. Tylko jeśli można prosić Impresjo nie staraj się w tym zakresie bardziej, jesteś już wystarczająco skuteczna :wink:
Sansevieria z kolei jest dla mnie celem i ideałem do którego dążę. Ma ogromna wiedzę i doświadczenie w terapiach.Jest z natury empatyczna. Działa od strony o wiele skuteczniejszej dla mnie metody :marchewka: .Bo na szokową metodę czyli zimny prysznic na dzień dobry jaki stosuje Impresja to przeważnie człowiek się jeży, wyciąga kły i pazury jak je ma i czasami zanim się zastanowi to w całości odrzuci.
W moim przypadku spijam z ust Sans chciwie każdy wers i łykam z czkawką wejścia Impresji, ale obu w sumie jestem wdzięczna za zainteresowanie moją osobą i problemem.Bo ja na Psychotest nie przyszłam w celach towarzyskich, dokształceniowych, ja przyszłam wspomóc swój proces naprawienia, zacerowania dziury we własnym życiu, którą przez brak wiedzy i predyspozycje do dysfunkcji psychicznej sobie sama zafundowałam.
Jedno jest według mnie niebezpieczeństwo dotyczące stylu pobytu na forum Impresji(według mojego skromnego oglądu)zaistnieje ono jak trafisz na osobę wrażliwą, w dołku depresyjnym, której wyrwiesz jak konającemu krewni poduszkę spod głowy.Słowem można tak samo jak alkoholik pięścią uderzyć kogoś boleśnie, upokorzyć, załamać.Uważam, że nikt nie ma prawa stosować wobec drugiego człowieka, a w dodatku przeważnie chorego, zagubionego tego typu zachowań.
Tinn
 
Posty: 214
Dołączył(a): 19 gru 2012, o 13:17

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez Sansevieria » 1 mar 2013, o 16:37

Tinn, co ja mam powiedzieć? No "sługą nieużyteczną jestem"... :oops:

Ale empatii wrodzonej nie mam, nie byłoby po kim odziedziczyć. Jeśli juz to nabytą ewentualnie ujawnioną z jakiejś mutacji genetycznej i to dobrze po 30-ce :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez impresja7 » 1 mar 2013, o 20:55

Tinn napisał(a):Jedno jest według mnie niebezpieczeństwo dotyczące stylu pobytu na forum Impresji(według mojego skromnego oglądu)zaistnieje ono jak trafisz na osobę wrażliwą, w dołku depresyjnym, której wyrwiesz jak konającemu krewni poduszkę spod głowy..

Ale jak Ci Twój alkoholik wyrywał tą poduszkę przez 9 lat to sie nie oburzałaś tylko powtarzałaś mantrę "ja go kocham"
A teraz taaaaaaaaaaaaaka wrażliwa Tinunia ,Impresją ją uraziła
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez Sansevieria » 1 mar 2013, o 21:27

Naprawdę nie słyszałaś o mechanizmach obronnych występujacych osób uwikłanych w przemocowe związki, Impresjo ?
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez impresja7 » 1 mar 2013, o 21:40

nie Sans nie słyszałam ,
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez Sansevieria » 1 mar 2013, o 21:49

Moze po lekturze łatwiej Ci przyjdzie zrozumieć Tinn.
"Interpersonalna trauma. Mechanizmy i konsekwencje" red.naukowa Agnieszka Widera - Wysoczańska i Alicja Kuczyńska. Część VII "Między sprawcą a ofiarą", konkretnie str.359 - 361.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez Tinn » 2 mar 2013, o 11:48

Sansevieria napisał(a):Tinn, co ja mam powiedzieć? No "sługą nieużyteczną jestem"... :oops:

Ale empatii wrodzonej nie mam, nie byłoby po kim odziedziczyć. Jeśli juz to nabytą ewentualnie ujawnioną z jakiejś mutacji genetycznej i to dobrze po 30-ce :)

Psia kość nie umiem chyba się zrozumiale wypowiadać, jeśli odczytałaś , że nieużyteczną jesteś.Do diabła :twisted: mnie wcale nie zależy na wściekaniu się na siebie i jeszcze większym wymaganiu od siebie, bo to mam u podstaw tej mojej podatności na otoczenie kontrolą i opieką uzależnieniowca.A ty właśnie pokazujesz te mechanizmy na bazie których mogło to się u mnie rozwinąć(dzieciństwo, rodzice,choroby te dziecinne i ta u zarania dorosłości) i pozwalasz mi odczuć ulgę, że ja też podlegam procesowi dysfunkcji, czy choroby i że nie jest tylko w mojej mocy posłużyć się rozumem, odwrócić na pięcie od alkoholika i postąpić jak zewnętrzny, niezaangażowany ani w moją, ani w podobną sytuację człowiek jasno to widzi.Ja też czyjeś sytuacje np Derki, Napoleonki tak postrzegam, ale wiem jak inaczej to się rozgrywa gdy miejsce siedzenia jest wewnątrz nie na zewnątrz.W dodatku obwarowane 9 latami nawyków i stopniowego obojętnienia na ostrość zdarzeń.
Takimi żonami(partnerkami) alkoholika zostają przeważnie dzieci DDA(pomagacz, bohater) czy DDD o niskiej samoocenie, rozwiniętej nadodpowiedzialności, wymagające od siebie ponad miarę i nadmiernie zdejmujące ciężary ze swego otoczenia .Gdy czytam ciebie to nie czuje się trwale głupia i do niczego nieprzydatna tylko dostaje od ciebie zastrzyk nadziei, że moja "głupotę" się leczy i nie ja jedna na ten syndrom zapadłam, ale przeważnie każdy uzależniony ma koło siebie jedna lub kilka takich osób , które w ten sposób chorują , tak jak by je zaraził wirusem .Padają ofiarami ludzie z osłabioną odpornością, niepewne własnej wartości, niedostatecznie umiejące bronić własnych interesów życiowych i postawić własne obronne granice.Takie przeważnie trafiają do grup wsparcia i ty jak normalny według mnie człowiek niesiesz pomoc w sposób natychmiastowy, z ogromnym wyczuciem psychiki zagubionego.Dlatego użyłam określenia o wrodzonej empatii.No cóż skoro nie miałaś od kogo jej odziedziczyć to tym większa twoja zasługa jako człowieka, że tak pięknie ona u ciebie się rozwinęła.Empatia w moim rozumieniu należy do uczuć wyższych, których mi po gehennie z alkoholikiem bardzo brakuje, dlatego tak do ciebie i dziewczyn w twoim stylu "lgnę". :buziaki:
Tinn
 
Posty: 214
Dołączył(a): 19 gru 2012, o 13:17

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez Sansevieria » 2 mar 2013, o 14:37

Tinn, Łk. 17, 7-10, to z tym sługą. :) Nie Ty sie nieprecyzyjnie wyrażasz tylko ja wobec licznych pochwal takie zajmuję stanowisko. Miło że mi sie cos udaje ale, jak wyżej. Serio.

Pewnie ze sie leczy czy daje zmienic, ja to po prostu mam za sobą. Wczucie sie w stany podobne do własnych jest zdecydowanie łatwiejsze niz w jakieś sobie obce. Myślę że po prostu czujesz sie rozumiana, a to jest jedna z potrzebnych rzeczy przy wychodzeniu ze współuzależnienia (między innymi). Ja też w swoim czasie tego bardzo potrzebowałam, właśnie spokojnego zrozumienia od kogoś, komu nie trzeba tłumaczyć ani jak jest i co sie czuje. Kiedys od innych dostałam, staram sie podać dalej :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez Tinn » 5 mar 2013, o 15:15

Sansevieria napisał(a):Tinn, Łk. 17, 7-10, to z tym sługą. :) :)

Musiałam sobie tego Św.Łukasza wygooglować bo ja taka biegła w Piśmie nie jestem i akurat ten fragment nie był mi znany i nie powiem, że do końca go rozumiem nawet po poznaniu.Ale chyba wiem o co ci chodziło ty skromnisio. :kwiatek:
Za rozumienie dziękuję serdecznie bo rzeczywiście odpowiadasz akurat w tematach które są mi potrzebne i koją ciągle roztrzęsione wnętrze.Teraz już nie wiem czy jestem bardziej niespokojna z powodu zejścia z ostatniej 1/4 diazepiny(drugi dzień-fatalne samopoczucie, ale muszę dać radę) czy z powodu tego, że dogadać się nijak z moim K nie mogę . Powtórzyłam w piątek jasno i dobitnie, że do niego nie przyjadę, że od niego odchodzę, że powodem jest zmiana jaka zaszła w moim rozumieniu uzależnienia i współuzależnienia w wyniku terapii, ze święta spędzę u siostry.No jak by to pierwszy raz usłyszał-cios, nie chciał słuchać bo mu sen odbiorę.No a dzisiaj rano dzwoni jakby nigdy nic i opowiada jak spędził wczorajszy dzień. Czy ja mu to mam na piśmie wysłać??????
Nie może być chyba takim dobrym psychologiem, żeby wiedzieć jak mnie to dezorientuje i wybija z uczuć jakie chcę mieć(poczucie bezpiecznego odcięcia się od dysfunkcyjnej osoby i miejsca). Zachowując się jakby nic się nie zmieniło normalnie faktem tym trzyma mnie w starej rzeczywistości.Terapeutka też mnie skrytykowała za nieumiejętne przekazywanie sygnałów.No to ja nie wiem czy trzeba te moje teksty z mięsem słownym wymieszać.Ja nienawidzę pyskówek , słów na k.... i ch..., p....Jak spróbuje ostro to się poryczę i wyjdzie jeszcze gorzej.
Tinn
 
Posty: 214
Dołączył(a): 19 gru 2012, o 13:17

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości