Ja też mogę się pochwalić..
NIE PALE JUŻ PRAWIE CAŁY PEŁEN MIESIĄC
pisałam wcześniej chyba, że mój małż za pomocą jakieś chemii zaprzestał (nadal nie pali) to i ja postanowiłam nie być gorsza..tyle, że nie łykałam i nie łykam żadnego świństwa- z dnia na dzień- trach ciach
I tak..
Nie śmierdzą mi ubrania fajami
ja nie śmierdzę fajami..
nie boli mnie głowa..
lepszy apetyt )
nie mam poczucia winy, że się truję
no i mam więcej pary na treningach..
Ewa- polecam wysiłek fizyczny, duuzzzzoooooo wody i marchewki do chrupania.