Poczucie winy-cichy morderca

Problemy związane z uzależnieniami.

Re: Poczucie winy-cichy morderca

Postprzez mgła » 21 cze 2014, o 17:06

Bis tak,utrzymuję od roku.Tak wygląda sytuacja obecna i wyjsciowa zarazem ,jestem gotowa na zrobienie z tym porzadku.Wiem ,ze to troche potrwa ,to proces,ponieważ ten problem dotyczy ludzi a nie problemów ,,martwych".Uwolniłam się wielu takich zależności ,oczywiście na moją nie korzyśc. Na teraz został ten problem i jeszcze jeden, wszystkiego na raz nie zmienie, do tego muszę uważac na te moje paniki. Znajomi znają mnie przez pryzmat pracy zawodowej tzn.zaradności, parę osób które o tym wiedzą-są w ciężkim szoku,no ale oni nie wiedzą o moim domu rodzinnym.

Honest Jej ojciec jest przemocowy i jak dla mnie oszust finansowy, z matką nie utrzymuje kontaktu. Uciekła przed nim i nie miał się gdzie podziac. Traktuję ją jak córkę ,zawsze pisze dzieci.Nie wiem czy jestem dobra ,naiwna na pewno. Niestety mam problemy z empatią ,chyba za bardzo mi wszystkich żal,bardzo somatyzuje.

W poniedziałek z rana jadę z synem do poradni, już tam dzisiaj dzwoniłam. Syn to sens mojego życia, taka jest prawda,tak czuję. Teraz wskazuję mu narzędzia ,zeby go odciąc od siebie.
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Poczucie winy-cichy morderca

Postprzez Honest » 21 cze 2014, o 18:48

Mgło, jesli ona sie uczy to może wystąpic o alimenty. Niektórzy zapisują się do szkoły nawet zaocznej, aby te alimenty mieć. A wykształcenie dodatkowe nigdy nie zaszkodzi.
Zawsze tez na poczatek moga iśc na pokój bo to jest jednak tańsze rozwiązanie.

Temat tego watku to poczucie winy. Czemu czujesz się winna?

Jestem troszkę w szoku wiesz. Ale takim pozytywnym. Nie znam wielu przypadków, aby ktoś tak pod dach, jakby na to nie patrzeć, obcą osobę przygarnął :kwiatek:

Tylko w tym całym pomaganiu nie zapomnij o sobie. O tym dniu wolnym, tylko dla siebie, który tak Ci się marzy :buziaki:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Poczucie winy-cichy morderca

Postprzez Księżycowa » 21 cze 2014, o 20:26

mgła napisał(a):Honest Jej ojciec jest przemocowy i jak dla mnie oszust finansowy, z matką nie utrzymuje kontaktu. Uciekła przed nim i nie miał się gdzie podziac. Traktuję ją jak córkę ,zawsze pisze dzieci.Nie wiem czy jestem dobra ,naiwna na pewno. Niestety mam problemy z empatią ,chyba za bardzo mi wszystkich żal,bardzo somatyzuje.


Teściowa skarb. Na prawde mgło, jesteś wielka. Oby to docenili... :kwiatek:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Poczucie winy-cichy morderca

Postprzez caterpillar » 21 cze 2014, o 21:25

Ja sie spotkalam z takim uzaleznieniem nawet mam w rodzinoe takiego...I powiem Ci Mglo ze.bez terapii I twojej konsekwencji ani rusz. Uzaleznienie jak kazde inne rujnuje zycie...
sluchaj sie terapeutki I radze Ci podjac radykalne kroki.
Znasz trrmin 'twardej milosci'.? Jesli nie to poeinnas sie zapoznac z nim I przeanalizowac swoje postepowanie.
Byc moze masz problem z.wspoluzaleznieniem stad to.poczucie winy.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Poczucie winy-cichy morderca

Postprzez mgła » 22 cze 2014, o 01:07

caterpillar napisał(a):Ja sie spotkalam z takim uzaleznieniem nawet mam w rodzinoe takiego...I powiem Ci Mglo ze.bez terapii I twojej konsekwencji ani rusz. Uzaleznienie jak kazde inne rujnuje zycie...
sluchaj sie terapeutki I radze Ci podjac radykalne kroki.
Znasz trrmin 'twardej milosci'.? Jesli nie to poeinnas sie zapoznac z nim I przeanalizowac swoje postepowanie.
Byc moze masz problem z.wspoluzaleznieniem stad to.poczucie winy.


Termin znam ,natomiast mam problemy z przyswojeniem. Przeanalizowac postępowoanie...pewnie dużo pracy przede mną.


Księżycowa napisał(a):
Teściowa skarb. Na prawde mgło, jesteś wielka. Oby to docenili... :kwiatek:


A może wspieram patologie?


Honest napisał(a):Mgło, jesli ona sie uczy to może wystąpic o alimenty.

Temat tego watku to poczucie winy. Czemu czujesz się winna?
:


Ma przysądzone alimenty od jednego z rodziców, przeznacza je na swoje potrzeby np.bilet.

Czuje się winna, ponieważ pewnie przez mój rozwód syn się uzależnił.Nie potrafiłam stworzyc domu takiego aby moje dziecko wyrosło na osobę nieuzależnioną, radzącą sobie życiowo.Za to ma wiele innych zalet z czego jestem dumna.
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Poczucie winy-cichy morderca

Postprzez Honest » 22 cze 2014, o 01:11

Mgło,

dzieci uzależniają się nie tylko w rodzinach rozwiedzionych. Tak jak i z rozwiedzionych nie wszystkie wpadają w sidła uzależnienia.

A może tak bardzo angazujesz się w pomoc innym bo ratujesz siebie... Siebie z lat dziecięcych. Nie wiem, może w osobach potrzebujących widzisz siebie - dziecko, któremu nikt nie pomógł, nie ustrzegł przed złym ojczymem?
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Poczucie winy-cichy morderca

Postprzez Honest » 22 cze 2014, o 01:15

I jak długo i w jakim stopniu chcesz rekompensować synowi rozwód? I dlaczego w ogóle chcesz to robić...?

Kochasz go, to jest najwazniejsze.

Poza tym to mimo wszystko już dorosły człowiek, a mam wrażenie, ze troszkę prowadzisz go za ręke jak dziecko....
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Poczucie winy-cichy morderca

Postprzez mgła » 22 cze 2014, o 13:03

Księżycowa napisał(a):
Teściowa skarb. Na prawde mgło, jesteś wielka. Oby to docenili... :kwiatek:


Chyba troszkę czuję do niej żal,że np.ciągle gdzieś wyjeżdza ,bawi się , a nie zaproponuje synowi żeby gdzies pojechali razem. Jest zadowolona z tego ,że on zawsze siedzi w domu,nigdzie nie chodzi,nie zdradza,nie pije itp.ma nad tym kontrole i coś w stylu władzy (chodzi mi o sposób w jaki do niego mówi np.o ty mój niedorozwinięty móżdzku,albo nieudaczniku..coś w tym stylu,nie przytocze dosłownie.W każdym razie cały czas go poniża,nie ważne co by robił,nawet śmiac się może tylko wtedy gdy ona uzna że to może byc smieszne) ,za to cały czas go kłamie.Napisała ze czuje troszkę żal,ponieważ uważam że gdyby syn nie był uzależniony ,nigdy by nie pozwolił sobie na takie traktowanie i nakręcał takie sytuacje,a tak obojgu jest wygodnie i grają w taki teatrzyk.Ona zmienia się przez jego uzależnienie,z bezsilności gardzi nim i jest dla niego agresywna.

Honest napisał(a):Mgło,
A może tak bardzo angazujesz się w pomoc innym bo ratujesz siebie... Siebie z lat dziecięcych. Nie wiem, może w osobach potrzebujących widzisz siebie - dziecko, któremu nikt nie pomógł, nie ustrzegł przed złym ojczymem?


Nie wiem,terapeuci nazwali mnie ratownikiem rodzinnym.

Honest napisał(a):I jak długo i w jakim stopniu chcesz rekompensować synowi rozwód? I dlaczego w ogóle chcesz to robić...?
Poza tym to mimo wszystko już dorosły człowiek, a mam wrażenie, ze troszkę prowadzisz go za ręke jak dziecko....


Dobre pytanie.
Dokładnie tak,muszę pozwolic mu się usamodzielnic i to jak najszybciej,ponieważ krzywdze go tym zamiast pomagac.
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Poczucie winy-cichy morderca

Postprzez Honest » 22 cze 2014, o 13:11

Mgło,

ona poczuła się bardzo pewnie w Twoim domu. A uzależnienie syna nie usprawiedliwia jej zachowania. To bardziej wygląda na wyrachowanie - dodając do tego Twoje wczesniejsze wpisy o konieczności utrzymywania jej przez mężczyznę. W tym momencie wyłania się nieciekawy obraz jej oczekiwan wobec mężczyzny - ma siedzieć w domu, zarabiac i dać się poniżać :?

Mgło, to Twoje mieszkanie i nie musisz godzić się na jej zachowanie, które jest przemocą i godzi w osobę, która kochasz najbardziej.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Poczucie winy-cichy morderca

Postprzez mgła » 22 cze 2014, o 13:12

Niestety dzisiaj stwierdził,że zgodził się na terapie tak na odczepnego i nie zamierza do żadnego terapeuty pójsc. Powiedział że jak w przyszłym tygodniu nie znajdzie pracy to się wyprowadzi ,chocby pod most ale na terapie nie pójdzie.Wszelkie moje argumenty ,nawet nie obala co reaguje krzykiem.Nie rozumie czego się boi, cały czas mu tłumacze że tam bedzie tylko rozmawiał,że to nie jest obowiązkowe,zawsze może przerwac...że nawet tam szczepionki nie dają więc fizycznie nie ma się czego bac.Skąd ten opór?
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Poczucie winy-cichy morderca

Postprzez Winogronko7 » 22 cze 2014, o 13:13

Może sam przed sobą nie chce przyznać się do swojej slabości?
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: Poczucie winy-cichy morderca

Postprzez Honest » 22 cze 2014, o 13:18

mgła napisał(a):Skąd ten opór?


Ponieważ może stracić to co lubi - nieustanne granie na komputerze i bierne życie bez obowiązków.

Mgło, póki Tobie zalezy bardziej niż jemu, to nic z tego nie będzie.

A jego słowa, że wyprowadzi się choćby pod most - to z moim zdaniem manipulacja i granie na Twoich uczuciach.
Ostatnio edytowano 22 cze 2014, o 13:19 przez Honest, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Poczucie winy-cichy morderca

Postprzez mgła » 22 cze 2014, o 13:19

Honest napisał(a):Mgło, to Twoje mieszkanie i nie musisz godzić się na jej zachowanie, które jest przemocą i godzi w osobę, która kochasz najbardziej.


Właśnie nie pozwalam,dlatego teraz to robi w formie żartu.Może byc też tak,ze to syn wyzwala w niej najgorsze uczucia,ponieważ ona ma bardzo dużo zalet.Dla mnie jest zupełnie inna,często się pyta -doradza w różnych kwestiach i jest między nami mocna więz(no chyba ze znowu jestem naiwna).Zawsze doradzam jej jako jednostce a nie jakby dopomóc synowi np.o tym zarabianiu na siebie, powiedziałam jej że co będzie jak za ileś lat syn znajdzie sobie inną albo ona z nim już dłużej nie wytrzyma,nie będzie miała emerytury,lokum itp.obudzi się z ręką w nocniku.Szkoda mi jej.
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Poczucie winy-cichy morderca

Postprzez Honest » 22 cze 2014, o 13:24

mgła napisał(a):
Honest napisał(a):Mgło, to Twoje mieszkanie i nie musisz godzić się na jej zachowanie, które jest przemocą i godzi w osobę, która kochasz najbardziej.


Właśnie nie pozwalam,dlatego teraz to robi w formie żartu.Może byc też tak,ze to syn wyzwala w niej najgorsze uczucia,ponieważ ona ma bardzo dużo zalet.


Ale to też jest przemoc. Zakamuflowana.

I czy nie za duzo tych tłumaczeń Mgiełko? Wiele rzeczy starasz się tłumaczyć, zrozumieć. To dobra cecha, ale czasem trzeba chyba po prostu powiedzieć stop, wyznaczyć granice i niech nad tymi tłumaczeniami zastanawiają sie osoby, których to dotyczy.

Ja w tym wszystkim cięgle nie widzę Ciebie.

Widze pomagająca matkę, sumienna pracownicę.

Ale gdzie jestes Ty?
Twoje pasje?
Twoje wolne chwile spędzone w miłym gronie znajomych?
Relaks za miastem?
Weekend nad morzem?
Wakacje w jakimś miłym miejscu?

To cudownie, ze pomagasz tej dziewczynie, ale nie powinno być tak, ze Ty nie jedziesz na wakacje m.in. przez problemy 2 dorosłych ludzi. Jesli się mylę to mnie popraw, bo może źle to odbieram.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Poczucie winy-cichy morderca

Postprzez mgła » 22 cze 2014, o 13:28

Winogronko7 napisał(a):Może sam przed sobą nie chce przyznać się do swojej slabości?


Nie mam pojęcia.

Honest napisał(a):
mgła napisał(a):Skąd ten opór?


Ponieważ może stracić to co lubi - nieustanne granie na komputerze i bierne życie bez obowiązków.

Mgło, póki Tobie zalezy bardziej niż jemu, to nic z tego nie będzie.

A jego słowa, że wyprowadzi się choćby pod most - to z moim zdaniem manipulacja i granie na Twoich uczuciach.


dlatego nie odpuszczę i będę nalegac na zrealizowanie tego.
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości