katarzynko witaj !
W sumię to sama nie wiem , pewnie nieznanego , ze wszystko będzie na mojej głowie
a to przepraszam do tej pory sama nie decydowalas o wszystkim?
czy twoj narkoman pomagal Ci w obowiazkach? moglas na niego liczyc ? wspolnie planowaliscie przyszlosc ? bral udzial w jej budowaniu?
otrzasnij sie katarzyno i zobacz ,ze przez te lata to TY i tylko TY bylas motorem napedowym tego zwiazku.
Twoj luby bierze here to najgorsze swinstwo i rownia pochyla.
za kilka miesiecy to Ty bedziesz ciagnela i jego przez zycie z tym calym bajzlem
masz na to sile?
masz ochote na marnowanie kolejnych 10 lat?
piszesz ,ze twoja mama rozwiodla sie z ojcem bo pil , ja mysle ,ze powinnas porozmawiac z mama
mam nadzieje ,ze bedzie dla Ciebie wsparciem i pomoze Ci wytrwac w tej decyzji (slusznej!!)
powodzenia!