Witam serdecznie.
Nie jestem uzależnioną ale miałam męża alkoholika na którego nawet po rozwodzie muszę patrzeć bo mieszkamy razem.
Jestem też w klubie abstynentów, do którego przychodzą uzależnieni.
Mam już jakąś wiedzę na ten temat.
Powiem jedno,że jeśli ktoś chce to mu się uda ale nie może być sam.
Trzeźwi alkoholicy mówią ,że pomogli albo koledzy albo terapia.
Ciężko jest zdrowieć samemu ale też się udaje.
Dlatego przede wszystkim trzeba próbować. Nawet jak się nie uda po raz pierwszy to może następny raz będzie tym właściwym.
Aganthe ,a może pora porozmawiać z mamą....
Spróbuj.