Amfetamina

[desiderata]

Na razie brniemy , ale jesteśmy na dobrej drodze żeby iść spokojnie

[Ambrozja.]

Hej, a ja miesiąc temu rozstałam się ze swoim chłopakiem po roku bycia ze sobą, okazało się, że był alkoholikiem, narkotyki też brał rzadko...ale...jednak...
Jestem sama, ale staram sie być szczęśliwa i zająć się swoimi sprawami.....ale do dragów nie wróce, choć przyszło mi na myśl, zeby sobie wciągnąć (i to nie raz) ale wiem, że niczego to nie rozwiąże i w niczym mi nie pomoże......JESTEM Z SIEBIE DUMNA !!!!!!!!!!!!!!!!!
POZDRAWIAM WSZYSTKICH !!!!!!!!!!!!!!!!!

[caterpillar]

hmm smutne to Ambrozjo..ta sprawa z chlopakiem..jeszcze raz dowodzi ,ze latwo jest wpasc z deszczu pod rynne ...

no ale mam nadzieje,ze dasz rade,ze "w razie" bedziesz szukala pomocy.

trzymam kciuki!

[Ambrozja.]

Smutne, ale prawdziwe - niestety....Na początku obwiniałam się za to wszystko, ale teraz już wiem, że bardzo dobrze zrobiłam rozstając sie z nim....
Potem zaczełam sie zastanawiać, po co było to wszystko ??!!! I doszłam do wniosku, że po to, zebym właśnie dzięki niemu zrozumiała, że picie i ćpanie jest bez sensu......!!!!
Caterpillar .....nie będzie żadnego "w razie" ...... i tego się trzymam
pozdr.

[desiderata]

Myślałaś o tym żeby szukać pomocy u Boga ?? ja zaczęłam chodzić z moim chłopakiem do zboru baptystów i bardzo nam tam pomogli czuje jak Bóg działa w moim życiu i wszystko zmienia na leprze , nasz związek nie miał prawa bytu a jednak jesteśmy razem i bardzo się kochamy , Bóg zmienia ludzi jest wspaniałym ojcem jeżeli byłabyś zainteresowana taka pomocą napisz dam Ci namiary na jakiś dobrych ludzi z Twojego miasta