Witam Was bardzo serdecznie.
Mam na imie Ula. Niedawno odkrylam,ze jestem uzalezniona od milosci, uwagi i przez to bardzo nieszczesliwa.
Mam partnera, ktory jest dla mnie dobry ale boje sie, ze przez moja nachalnosc i ciagle blaganie o uwage strace go. Bo ja tak sie wlasnie zachowuje. Gdy nie ma go w poblizu tesknie bardzo. Gdy nie dzwoni zastanawiam sie dlaczego , wymyslam scenariusze, oczywiscie te najgorsze. Dzwonie sama do niego. Ostatnio przeszlam sama siebie: bylo mi smutno wiec zadzwonilam do niego (we lzach), czy moge wpasc. Wiedzialam, ze on byl zajety praca. On pozwolil mi zostac u siebie. Jednak atmosfera nie byla przyjemna. Po tym wszystkim ja czulam sie jak idiotka, on byl zirytowany.
Czuje sie bardzo nieszczesliwa, zniewolona swoja obsesja bycia z kims non stop. I to sie ciagnie juz od paru lat, takie moje destrukcyjne , dziecinne zachowania. Blaganie o uwage, manipulacje uczuciami. Obled!!!
Czy sa jakies terapie, ktore pomagaja zwalczyc ten typ uzaleznienia?
Poradzcie mi, prosze,
Ula