Marihuana

[nika1019]

Przeciez ona sama moze zauwazyc czy cos jej pomaga czy nie. Jezeli czlowiek ma slabe cisnienie to bez lekow zle sie czuje tak? Potem dostaje leki i czuje poprawe nie potrzebuje do tego lekarza zeby powiedzial jej ze sie lepiej czuje bo ona wie to najlepiej.

[Miss_Fortune]

Nika teraz zgadzając się ze mną to jej dopiero dałaś temat i będzie przekonywać dalej.
Słabe ciśnienie nie nadciśnienie ku gwoli ścisłości.
Przyznałam się do palenia mojej kardiolog w CZD, oczywiście opieprzona zostałam do granic możliwości, przyznała jednak, że to może(nie musi) być powód.

[biscuit]

Nika teraz zgadzając się ze mną to jej dopiero dałaś temat i będzie przekonywać dalej.

nie no
nie jestem tu woźną na etacie
co goni miotłą popalających w szkolnej ubikacji
palcie tam sobie na zdrowie

napisałam
bo rzadko zgłasza się tu ktoś, kto sam używa
zazwyczaj bliscy, którzy chcą pomóc, ratować itp. kogoś innego
więc myślałam
że u Was mechanizmy obronne nieco już nadgryzione
ale widzę, że przeszacowałam Waszą świadomość
więc nie będę się dalej pruć

[Miss_Fortune]

Ech poniosło mnie, informowałam też o moich wybuchach gniewu itd, a Ty wciągnęłaś mnie w ostrą dyskusję, dlatego podawałam coraz to więcej argumentów, żeby Tobie coś udowodnić (oczywiście nie wiem dlaczego).
Nie chcę też, aby Nika po tym wszystkim sobie pomyślała, że skoro moje ciśnienie to ach wszystko będzie okej. To pryszcz przy tym co jaranie zrobiło mi z głową, jak sama teraz możesz zauważyć. Pytałam kilka postów temu, czy masz jakieś hobby czy zainteresowanie Nika?

[nika1019]

Nie no ja jestem świadoma,że marihuana więcej złego robi niż dobrego.
Sama też dosyć mocno odczuwam jej skutki.
Miss ogólnie to od 7 prawie 8 lat trenuję Taekwon-do mam dosyć sporo osiągnięć nawet szczeblu krajowym, ale w tym roku po prostu straciłam chęć na cokolwiek ciągle jestem zmęczona nic mi się nie chce.
Ostatnio trochę pochodziłam na treningi jak miałam więcej czasu.

[biscuit]

"Ludzie przekonują się nawzajem o szkodliwości/nieszkodliwości narkotyków,
jakby wierzyli, że właśnie to decyduje o ich legalności."

[nika1019]

Chyba jednak jestem beznadziejna. Próbowałam przestać palić i nie wyszło. Teraz nawet koleżanka która przestała palić pali razem ze mną. Palę bardzo dużo coraz gorzej z moją koncentracją a co dopiero mówić o pamięci. Czuje, że to już mnie wyniszcza a ja na swoje życzenie niszczę się coraz bardziej. Teraz wiem, że na pewno nie dam rady sama się z tym uporać beznadziejna sprawa. Każdemu kto chcę palić ten shit nie radzę bo to strasznie niszczy głowę.

[caterpillar]

no dobrze wiesz ,ze palenie ci nie sprzyja
wiesz ,ze sama nie dasz rady przestac
wiesz ,ze juz dluzej nie dasz rady tak ciagnac..

jaki masz pomysl skoro zosia samosia nie zdala egzaminu?

[nika1019]

Coraz poważniej myślę o tym żeby udać się do psychologa może on doradzi mi co mam zrobić w tej sytuacji bo jest już naprawdę źle.

[Księżycowa]

[quote="nika1019"]Coraz poważniej myślę o tym żeby udać się do psychologa [quote]

Od myślenia za wiele nie zmienisz... co się musi stać, zebyś tam po prostu poszła po pomoc? Tego nikt nie wie
Zazwyczaj idzie się kiedy już nawet na myślenie nie ma sił .... tlko się wie, że nie ma innej drogi, żeby wyjść z dołka.

[Margerytka]

W tym wypadku tj. jeśli chodzi o narkotyki nie konkretnie o nike 1019 z psychologiem ma się najczęściej kontakt jak trafi się na leczenie na oddział zamknięty o ile się zdąży i o ile jest jeszcze możliwość leczenia . Bo czasem zostaje wegetacja.
A pisać to sobie można bardzo dużo i co z pisania jak działania nie widać.

[nika1019]

Przepraszam was wszystkich jestem beznadziejna nie potrafie poradzic sobie z nalogiem niech juz mnie zamkna mam dosyc wszystkiego mam gdzies te chore zycie i nie chce tak zyc zachowuje sie jak pospolity cpun i nie zalezy co sie ze mna stanie. Przepraszam was za zajety czas.

[impresja77]

nie masz co nas przepraszać ,
My nie ćpamy i sie dobrze mamy.
To Ty masz problem i nie możesz z nim życ.
Siebie przeproś i swoje ciało i zacznij o nie dbać i je leczyć

[nika1019]

Nie wiem co mam powiedziec kloce sie ze wszystkimi i codziennie jestem na fazie nie wiem co mam ze soba zrobic, nie radze sobie kompletnie ja juz tak nie chce. Chce mi sie plakac juz.

[Jigsaw]

przeczytaj sobie moze ten post:
viewtopic.php?f=3&t=8758&p=258977&hilit=uzale%C5%BCniona#p258969