on alkoholik ja zlosnica

[josi]

czy to byłby takie złe gdyby przy mnie wytrzeźwiał ...?

czy uwazasz ze to tak wazne ze on chwilowo wytrzezwieje (przy tobie czy bez ciebie)?

[parnasus]

czy to byłby takie złe gdyby przy mnie wytrzeźwiał ...?

Tak bo wytrzeźwiał by dla Ciebie na chwilę a nie dla siebie bardziej trwale.

[biscuit]

poza wszystkim
warunkuje Cię
skoro metoda szantażu emocjonalnego działa
i dostaje bodźce nagradzające (Twój przyjazd)
będzie to ponawiał jako skuteczny sposób
otrzymywania szybkiej gratyfikacji
czyli swoim przyjazdem
wzmacniasz i utrwalasz jego zachowania wymuszające

gdy tymczasem pożądane byłoby
żeby pracował nad gratyfikacją odroczoną
czyli Twoim przyjazdem z ochotą
do niego trzeźwego i leczącego się

[Złośnica]

aj...


trudne to ...

[caterpillar]

dokladnie zamien z "widzimy sie po pijaku" na "widzimy sie na trzezwo"

wiesz zlosnica czytam twoje posty i nawet nie chce mi sie tego komentowac. jestem osoba ,ktora wychowala sie w alkoholowym klimacie wiec dobrze wiem czym to wszystko pachnie . widze ,ze realizujesz plan pt. "jak tu sobie zmarnowac zycie"

nie wiem czym sie kierujesz ale jesli to na prawde dla ciebie wazne to powiem za innymi idz na terapie dla wspoluzaleznionych ,bo zmarnujesz sobie zycie.

pozdrawiam!

[parnasus]

caterpillar witam i pozdrawiam

[caterpillar]

witaj witaj !
ciesze sie ,zes nadal w formie