Trzeba pamiętać, że narkomania czy alkoholizm nierzadko są tylko "warstwą" po odsłonięciu której rysuje się rzeczywista podstawa osobowości nałogowej. Narkoman wstrzykuje sobie substancję ze strzykawki, erotoman wywołuje jej napływ wewnątrz swojego organizmu poprzez zachowania (podobnie jak hazardzista czy uzależniony od sportów extremalnych). Świetnie nadają się do tego obiekty seksualne w postaci np koleżanek z terapii, które po odstawieniu prochów stają się nową strzykawką. Związki nałogowców, którzy ćpają się nawzajem to toksyczne związki, które nie rokują dobrze.
Erotomania to uzależnienie od hormonów (np Endorfiny, peptydy) wytwarzanych przez mózg w czasie zauroczenia, flirtu, ryzyka seksualnego, gierek towarzyskich, orgazmu itp. Z czasem wzrasta tolerancja więc wchodzi się w eksperymenty, kilka związków na raz, inną orientację seksualną lub zmienia tematykę filmów pornograficznych na nielegalne. Ciało boli od samogwałtu, małżeństwo się rozpada, z pracy jest się wyrzucanym, a nałogowy mechanizm iluzii i zaprzeczeń hula na pełnych obrotach i winni są wszyscy wokoło tylko nie chory, a np w przypadku osób z zaburzeniem Same S.e.x Atracction (SSA, pociąg do przedstawicieli własnej płci, homoseksualizm) jest to wmawianie sobie, że takim już się urodziło.
Przeważająca część Erotomanów i Nimfomanek to ofiary nadużyć seksualnych bądż bezpośredniego wykorzystania.
* Zniekształcenie niektórych wyrazów ze względu na internetowy filtr szkodliwych treści