nie powiedzial wprost o alkoholizmie, tylko tyle, ze kiedys sie pilo i to duzo i wypil jus swoje i teraz ani grama alkoholu, ani lampki wina ani lyka szampana...
mam znajomego ktory kiedys rzucil takim tekstem i tez mnie to zastanowilo. jak sie wywiedzialam alkoholikiem nie jest ale za szczeniaka zdarzylo mu sie zrobic pare glupstw po alku - wybil szybe w sklepie, kogos szturchnal itp. na szczescie zmadrzal i unika % jak ognia - wie ze zle na niego dzialaja