Jak odstawić amfetaminę?

Problemy związane z uzależnieniami.

Jak odstawić amfetaminę?

Postprzez azazel » 20 paź 2007, o 17:15

Ćpam od 5 lat dzień w dzień i chcę przestać
Jak to zrobić, żeby nie lądować w ośrodkach odwykowych? Chodzi mi głównie o jakieś wsparcie farmakologiczne (nie chodzi chodzi mi o swoisty metadon na amfę). Chciałbym rzucić nałóg i jednocześnie zachować czynność zawodową, jednak przy odstawianiu nie nadaję się do niczego. Zero motywacji i chęci plus całkowita niewiara.

Czy ktoś z Was uporał się z tym? Jak?
azazel
 
Posty: 4
Dołączył(a): 20 paź 2007, o 16:55

Postprzez bunia » 20 paź 2007, o 17:29

Witaj.....proponuje Ci wizyte u wlasnego lekarza...powinien Ci pomoc w okresie abstynencji....nie "lecz" sie sama.
Przy okazji polecam terapie aby uporac sie z problemem psychicznym....taka kombinacja powinna przyniesc rezultaty i Ci pomoc....jesli na serio podjeles taka decyzje....mam nadzieje!!
Pozdrawiam cieplo :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez christmas_tree » 22 paź 2007, o 00:47

Hej, ja sie uporalem, poszukaj moich postów bo tam jest to dokladnie opisane.
Ja juz od 6 lat nie cpam nic, rzucilem bez terapii, ale teraz wiem, ze taka by Tobie pomogla i sa mozliwosci.
napisz do mnie na priva - temat mam troche rozpoznany, moze Ci pomoge
christmas_tree@gazeta.pl
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez desiderata » 23 paź 2007, o 11:02

ja tez z tego wyszłam bez terapii :) również dzięki pomocy christmas_tree więc polecam Ci jego pomoc , napisz do faceta bo naprawdę jest świetny !!! i pomógł nie tylko mi !!!
Avatar użytkownika
desiderata
 
Posty: 259
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 17:38
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez mahika » 23 paź 2007, o 19:53

Przepraszam jeśli kogoś urażę pytaniem, skąd brać, skąd bierzesz na to pieniądze, to cholernie kosztuje, nie wiem, jak to jest mozliwe ze tak co dzień taka kwota zostaje wchłonięta?
Ja poprostu nie wyobrażam sobie tego.....
:( :( :(
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez desiderata » 23 paź 2007, o 21:55

hm na początku płaciłam 15zł za polówkę 25 za sztukę , potem o 5 zł mniej , później o kolejne 5 zł mniej , aż w końcu dostawałam to za darmo , po prostu dilerzy stali sie moimi kumplami z którymi przebywałam na co dzień.
Sztuka białka kosztuje dila około 3 zł !!!!!!!!!!!!! więc przebicie jest ogromne , jeszcze do tego przesypuje sie Białko rożnymi rzeczami i wychodzi sie na tym cudownie !!!!!!!!!
Avatar użytkownika
desiderata
 
Posty: 259
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 17:38
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez mahika » 23 paź 2007, o 22:08

No chyba zartujesz !!!

Straszne rzeczy!!!

z tego co słyszałam to tu jest drożej, ale chyba nie powinniśmy gadać o tym!!!

:( :( :(

To jestem do tyłu, to faktycznie łatwo dostępne gówno...

Nie wiem co powiedzieć...
w sumie pomyślałam, skąd człowiek zaplątany w to ścierwo, bierze dziennie przynajmniej 35 zł, a to takie buty.
Ech... smutne to...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez desiderata » 24 paź 2007, o 21:31

ja mieszkam Bielsku-Białej tu jest ogólnie tanio ,z tego co wiem już w Katowicach wszystko jest droższe o co najmniej 5 zł.
Ale to wszystko zależy od znajomości , jeżeli ktoś jest "leszczem" to wiadomo ze policzy sie go drożej , wiesz o co mi chodzi , znajomości to cała podstawa , a jeżeli ktoś w tym siedzi dłużej to wiadomo ze poznaje ludzi , a taki co wpadnie po bajer raz na pól roku to raczej ludzi nie pozna.
I to jest chyba w tym najgorsze bo jakbym miała wydawać dziennie 25 zł to na pewno bym nie wyrobiła !!! ale dostawałam to gówno coraz taniej aż w końcu za darmo !!! i to był w końcu mój gwoźdź do trumny:(
Avatar użytkownika
desiderata
 
Posty: 259
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 17:38
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez mahika » 24 paź 2007, o 22:10

Na szczęście obyło sie bez trumny...
ale wiem że to do tego prowadzi :(
Niestety wiem.....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Ambrozja. » 25 paź 2007, o 12:21

U mnie czyli na Podhalu..zawsze stala po 20 zl. ale oczywiscie jak w tym siedziesz to potem wszystko sie zmienia....raz dostaniesz za darmo, raz taniej, raz cos gratis....
Ja nigdy nie mialam duzo pieniedzy..ale starczalo mi no..powiedzmy na wszystko...ale w momencie kiedy juz jest się tak uzaleznionym..przestaje Ci zalezeć na wszyskim i wszyskich innych rzeczach , ktore kiedys byly niezbedne i wszysko przeznaczasz na towar...hmmm ...smutne nie??
.....ja np. w pewnym momencie , bylam tak zdominowana posiadanie tego gowna, ze szkoda mi bylo wydac kase np. na bluzke....wolałam kupic .... i sie nacpac...
Boże nie rozumiem jak moglam tak żyć ???

Azazel .... ja tez teraz to rzucam....niestety jestem z tym sama tzn. nie chodze na terapie...stwierdzilam ze poradze sobie sama i jak narazie czuje sie dobrze i jestem szczesliwa ,ze nic nie biore...calkiem inaczej sie czuje i wszystko inaczej odbieram.....oczywiscie nie odrazu tak bylo....bo pierwsze półtora tygodnia, to byla masakra..myslalam ze zwariuje..nie chciałam żyć!!!! Ale tlumaczylam sobie , ze to kwestia czasu i rzeczywiscie z biegiem czasu wszysko sie zmienialo...teraz jest dobrze zobaczymy jak bedzie dalej...

Ja na samym poczatku pozbylam sie wszyskiego co kojarzylo mi sie z amfetamina.....ona poszlam w kibel, wyrzuciłam rurki, woreczki, sreberka, plyty z muzyką itd....itp...myslalam nawet o zmianie portfela w ktorym zawsze to nosiłam...ale narazie musze sie odbić z kasa żeby kupic sobie nowy hehhee

Trzymam kciuki :wink:
Ambrozja.
 


Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości