Sny

Problemy związane z depresją.

Sny

Postprzez Goszka » 27 lip 2007, o 13:04

Witam,
ostatnio zastanowiła mnie jedna rzecz:to że już od długiego czasu mam sny,w których pojawia się pewne realne wydarzenie z życia,bardzo wtedy dla mnie bolesne...nawet teraz czasem sobie my¶lę co by było gdyby wszystko potoczyło się inaczej...
Sny te robi± się już uci±żliwe,zawsze gdy się obudzę mam potem takie uczucie żalu w sobie-nie wiem dlaczego...
Czy komu¶ z Was również ¶niły się traumatyczne przeżycia przez jaki¶ czas?Jak można się tego pozbyć?Jak to rozumieć?
My¶lałam,że ból się ulotnił,że zapomniałam i spływa to po mnie-wszak życie toczy się dalej.
Przecież to było 6 lat temu,a więc dawno...dziwne :?
Goszka
 

Postprzez Niko » 27 lip 2007, o 13:23

Czasami organizm wyrzuca z siebie ból przez sen dopiero po jakim¶ czasie, albo po sytuacji, która go rozdrapała. Napisałam, bo sama mam co¶ podobnego.Można sobie poradzić, jedynie starajć się zgubić przeszło¶ć.Widocznie ona nadal jest blisko Ciebie... Musisz się jej jako¶ pozbyć. Nie my¶leć o niej i żyć tylko teraĽniejszo¶ci±...
Pozdrawiam
Niko
Avatar użytkownika
Niko
 
Posty: 39
Dołączył(a): 19 maja 2007, o 07:15
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez elinka » 27 lip 2007, o 14:18

hej
ja co prawda nie miałam tego typu zdarzeń, ale raczej nie mogę sie zgodzić z tym co napisała niko.
Co¶ wydarzyło sie stosunkowo dawno, a teraz wci±ż do nas powraca. Moim zdaniem, rozwi±zaniem nie jest ucieczka przed tym i zapomnienie o wszystkim, ale zmierzenie się z tym, "przerobienie" tego jeszcze raz, tak ażeby wszystko w końcu sobie wytłumaczyć i zrozumieć. Pogodzić się, ale nie wypierać przeszło¶ci. Nie da się żyć tylko teraĽniejszo¶ci±, zapominaj±c kompletnie o przeszło¶ci, tek jakby ta w ogóle nie istniała...

Być może wła¶nie dlatego teraz to do siebie powraca w postaci uci±żliwych snów, bo Twoja pod¶wiadomo¶ć jeszcze sobie z tym nie poradziła. Z własnego do¶wiadczenia wiem, że spotkania z psychologiem pomagaj± zrozumieć niektóre rzeczy, rozwi±zać problem. Czasem nie zdajemy sobie sprawy, jak niektóre wydarzenia na nas wpłynęły i co z tego wynikło dalej w powi±zaniu z poprzednim... mimo że my nie jeste¶my tego ¶wiadomi Spróbuj, to jest wyj¶cie...

pozdrowienia :)
elinka
 
Posty: 49
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:56

Postprzez Goszka » 27 lip 2007, o 18:52

Dzięki że odpisały¶cie...faktem jest że chciałoby się w końcu zapomnieć,ale nie wiem czy to możliwe je¶li pod¶wiadomie się z tym nie pogodziłam do tej pory...bo na to wygl±da,że czego¶ chyba nie mogę zaakceptować...
Faktem jest że tak jak pisała Elinka należałoby to przerobić na terapii i ja się nie boję stan±ć twarz± w twarz z tamtymi zdarzeniami,nawet chciałabym.
Przeszkod± jest dla mnie co¶ innego-nadal jestem na terapii indywidualnej w CTU,ale odnoszę wrażenie na każdym spotkaniu że rozmawiamy tylko o moim piciu alkoholu,a to nie jest dla mnie takie istotne,choć przyznaję że jaki¶ problem musi ze mn± być je¶li spotykaj±c się ze znajomymi muszę od razu sięgać po alkohol i to przepijaj±c wszystkie pieni±dze i dokonuj±c spontanicznych,ale nie zawsze rozs±dnych rzeczy.
Bardziej martwię się jednak depresj± i nerwic± i podzieliłam się z terapeutk± tym,że nie chciałabym aby cała terapia skupiała się jedynie na moim rzekomym problemie alkoholowym,chcę się uwolnić od depresji a nie tylko wpieprzać psychotropy :(
Jak tu powiedzieć kobiecie która widzi wszystko tylko w kontek¶cie alkoholu o moich uporczywych snach? :?
Chyba dzi¶ znów mnie dopadło potworne przygnębienie,ból serca,wewnętrzne roztrzęsienie,zło¶ć,niesamowity niepokój w ¶rodku pod którego wpływem czuję jak wszystko napina się we mnie do granic możliwo¶ci...najchętniej skoczyłabym z okna i zakończyła to wszystko...
Próbuję być odważna i twardo zmierzać do celu jakim jest wyzdrowienie,ale s± czasem takie dni jak TEN :cry:
Nic mi nie wychodzi,nie wiem co chcę dalej robić w życiu,żyję z dnia na dzień(bynajmniej nie na zasadzie carpe diem),nie mogę spać w nocy a jak już zasnę to budzę się w południe,dodatkowo jeszcze ci±ży nade mn± obowi±zek napisania pracy licencjackiej i czuję że nie podołam-ta pustka w głowie,jestem jak zepsuta zapalniczka,nie wykrzesam z siebie ognia...mam do¶ć...
Powiedzcie mi że jest sens...
Chciałabym żeby terapia zaczęła przynosić chociaż minimalne skutki zanim zw±tpię w to że jeszcze warto :( Bo co wtedy?Co?!Opu¶ciły mnie dzi¶ siły i boję się ludzi :(
Musiałam to wszystko z siebie wyrzucić...chyba bym zwariowała...Muszę gdzie¶ wyjechać i nie my¶leć o tym wszystkim.
Goszka
 

Postprzez prince » 27 lip 2007, o 23:02

Ja kazdej nocy mam prawie te same sny.Przeszło¶ć powraca co noc.,ale ta najgorsza,o której chciałbym zapomniec,albo jeszcze inaczej-chciałbym cofn±ć czas,by móc cos zrobic by się to nie wydarzyło.Tylko krew,¶mierć,łzy i przygniataj±ce mnie niczym głaz poczucie winy.Nic dziwnego ze potem w ci±gu dnia wygl±dam jak jakis gbur,mimo ze staram sie usmiechac i prezentować jako¶ pozytywnie.
Autentyczna sytuacja z dzisiejszego dnia:
W pracy kontaktuję sie z wieloma ludzmi,klientami.Byłem u jednego z nich i dziewczyna pracuj±ca tam,z któr± pierwszy raz przyszło mi rozmawiać,chyba widz±c ze jestem jakis niewyrażny,zagadnęła mnie:
-Jak panu mija dzień?Bo nam nawet dobrze.
I moja ledwo wyduszona odpowiedż:
-No to gratuluję.Do widzenia.

Wyszedłem i po chwili mówię sobie:jak ty się zachowujesz stary durniu.Przecież ona cię nie zdenerwowała.Mogłes byc bardziej miły.Choc prawdę mówi±ć,kiedy jej odpowiadałem wydawało mi sie ze to jest miłe.Ale raczej nie było.Ale tak to jest jak sie ma takie noce,potem człowiek chodzi i nosi ciężar tego co było,zamiast zużywac energię na bardziej konstruktywne działania,np:zaplanowanie tego co będę robił w weekend.

Ale taki już mój popaprany los.

Czasem udaje mi się nabrac dystansu do wciaż powracaj±cej traumy z przeszłosci i zauważyc ze to wszystko to nie musi być moja wina.Ale to tylko czasami...rzadko...zbyt rzadko by móc na tym co¶ zbudować...
Widocznie...a,lepiej nie bedę konczył...bezwartosciowe to co gadam...

prince
prince
 

Postprzez Goszka » 28 lip 2007, o 14:43

Prince,mylisz się,dlaczego my¶lisz że to bezwarto¶ciowe?Każdy potrzebuje się czasem wygadać w taki czy inny sposób,nie można wszystkiego dusić w sobie,trzeba zaczerpn±ć czasem trochę powietrza...
Przynajmniej wiem że nie jestem z tym sama,tylko jak z tego wyj¶ć?
Postanowiłam odszukać tamt± osobę która powraca do mnie w snach,chcę się dowiedzieć co u niej,choć z drugiej strony mam takie poczucie że to jest jak wchodzenie na siłę z butami w czyje¶ życie...zobaczymy może wystarczy mi odwagi...Chciałabym zrozumieć dlaczego wtedy tak wyszło,tylko zrozumieć nic więcej no i żeby te sny się skończyły.Może w ten sposób się uda.Ale czy warto powracać do przeszło¶ci? :?
Goszka
 


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 327 gości

cron