przez mariusz25 » 17 wrz 2009, o 19:19
Dla odmiany dzisiaj napiszę że czuję się dobrze, choć trochę zmęczony zaganianiem w pracy, spokój odnajduje w domku, odczuwam tu dobre fluidy. Mieszkam prawie 3 lata u fajnej właścicielki domu, choć nic nie mam czuje jakby to był mój kącik. Nie wiem czy to dobre ale zaczynam się jakoś nie przejmować wszystkim, bo i tak to że tu piszę, to że jesteście to wszystko jest takie krótkie. Już mam bliżej 30, i jedyne co mysle, ze ma sens, to by sie czuc dobrze, by nie bylo tego wewnetrznego niepokoju smutku i bolu, paniki ze cos zlego mnie spotka, a jak spotka to i tak to nic nie znaczy, bo nic nic nie znaczy, milego dnia Wam wszystkim zycze