związek przemocowy, czuje sie osamotniony, help, tak mi smut

Problemy związane z depresją.

związek przemocowy, czuje sie osamotniony, help, tak mi smut

Postprzez mariusz25 » 14 cze 2009, o 21:11

chcialem sie z kims podzielic, jest mi tak smutno, siedze teraz sam w pokoju, czuje ze jestem z tym sam, dzis smsy jestes idiota, palantem, jakies zale o pieniadze, nie wiadomo o co, jak powiedzialem ze jest mi przykro, to zaczela sie smiac ze rob ie z siebie biedaczka, czuje sie jak za szklem, boli mnie w srodku, tak chcialbym by ktos mnie przytuli, boje sie tam wracac w srode, nie chcialem tak, czy facet ktory nie bije kobiety bo ja kocha zostanie sam zniszczony? zmeczony sie czuje i sam, bezgranicznie i calosciowo sam
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez wera » 14 cze 2009, o 21:28

Więc pisz. Tu zawsze można się wygadać :pocieszacz:
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez flinka » 15 cze 2009, o 00:04

Mariusz to nie pierwszy raz, tak?

Co masz zamiar zrobić w tej sytuacji? Chcesz być dalej z tą kobietą?

Napiszesz coś więcej. Możesz liczyć na to, że przeczytam.

Trzymaj się ciepło :pocieszacz:
Avatar użytkownika
flinka
 
Posty: 907
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 17:57
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez biscuit » 15 cze 2009, o 00:41

"zmeczony sie czuje i sam, bezgranicznie i calosciowo sam"

też czasem tak się czuję :( , i też przeczytam

trzymaj się, pzdr
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Postprzez Abssinth » 15 cze 2009, o 01:21

bylam w takim zwiazku...mozna z tego wyjsc, mozna byc szczesliwym...

pozdrawiam,
A.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez mahika » 15 cze 2009, o 08:26

Wrażliwy mężczyzna :pocieszacz:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez agik » 15 cze 2009, o 09:31

Mariusz, witaj, dawno Cię nie było

POwiedz mi Kochany, to nowy związek, czy wróciliscie do siebie z poprzednia agresywną partnerką?
Wyleciało mi z głowy, czy pisałes o terapii. Dobrze by chyba było, zebyś nauczył się bronić. Bo coś mi się zdaje, ze strasznie duzo niedobrych zdarzeń skupia się wokół Twojej osoby.

:pocieszacz:

Ale tak czy siak przytulam Cię Kochany
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez mariusz25 » 15 cze 2009, o 09:41

mi juz lapki opadaja, dowiaduje sie ze ja prowokuje, ze to moja wina, ciagle spiacy, obgryzam naskorki, nie pociagne tego dluzej, nigddy nie bede mial normalnej rodziny, mam to samo jak bylem dzieckiem, to taki bol, nie potrafie tworzyc toksycznego zwiazku, osatnio krzyknalem na nia, jak zaczela mi takie glupoty o mnie mowic, az sie zdziwilem ze potrafie, ale nie chce wracac do domu bac sie, wrzeszczec, obrazac sie, buuu
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez mahika » 15 cze 2009, o 09:43

i mieszkasz z nią bo nie chcesz wracac do domu?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez wera » 15 cze 2009, o 09:48

Mariusz, nikt nie chce żyć w takim związku. Nikt nie chce czuć ciągłego bólu i strachu. Wiem jak to jest wracać do domu i bać się co nas tam spotka. Mnie niestety jeszcze nie udało się wyprowadzić i często to czuje.
Wiesz, mnie też czasem zdarza się krzyczeć. Zwłaszcza wtedy gdy już nie mogę wytrzymać. Zauważyłam też, że krzyczę wtedy gdy chcę się bronić a nie wiem jak mam to zrobić.


Przepraszam, chyba nie powinnam tego wszystkiego pisać. To jest chwila refleksji nad moim życiem i chyba trochę odbiega od tematu.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Abssinth » 15 cze 2009, o 09:49

heja...
jestes w stanie miec normalna rodzine.
jestes w stanie byc szczesliwy.
jestes w stanie sie uwolnic od przeszlosci - wiesz, dopoki sobie nie oczyscimy zaszlosci z dziecinstwa, nie mozemy stworzyc prawdziwego zwiazku... (mowie tu o tych z nas, ktorzy mieli w dziecinstwie problemy...ale ludzie bez problemow tu nie zagladaja.....)

to jest cos, co mozna w sobie zmienic....chodzisz/chodziles do psychologa?
wielu osobom w sytuacji podobnej do Twojej terapia pomogla....

dasz rade.
trzymaj sie cieplo...
A.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez mariusz25 » 15 cze 2009, o 09:57

tak, zaczalem chodzic do psychologa, smutno mi, bo musze zaczynac od zera, wlasciwie chyba zdecydowalem ze to koniec, ludzie sie nie zminiaja, znow mi troche swiat uciekl, ja dom i to szalenstwo, dobre w tym jest to ze wynajmuje pokoj i moge wyjsc i nie wrocic jak cos innego znajde, ale itak zostanie gleboka rana, znam ja wiele lat, nie byla taka, stracila prace, nie ma problemu, przeciez razem na dobre i na zle, wpadlem w dlugi, ja to nie obdhodzilo, malo, rodzice jacy sa tacy sa pomogli mi, a jej ciagle malo, znow cos chce, jakas karta rkedytowa, jak smowie nie, to zaczyna sie dolowanie mnie, nazywanie idiota, gadanie glupot ze czuje sie gownem, czuje sie wtedy sam, zostawiony na boku, bez wsparcia, chce mi sie plakac ale nie mam sie do kogo przytulic, bo co, do niej? wiem ze to co mowi to nieprawda, czuje sam w sobie ze jestem ok, pracuje, utrzymuje nas, wiem moze nie jestem idealny, i motrafie byc namolny, kontroluje za bardzo, ale dlaczego na boga tak mnie traktuje osoba ktroej ufalem, bo juz nie ufam, zmeczony sie czuje
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Tygrysek26 » 15 cze 2009, o 14:28

---------- 14:27 15.06.2009 ----------

ooo rany jak ja uwielbiam takie laski co leca tylko na kase...

---------- 14:28 ----------

nicha sama ruszy za przeproszeniem zadek do roboty


wrrrr włączył mi sie agresor .
Avatar użytkownika
Tygrysek26
 
Posty: 523
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 16:44
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez wera » 15 cze 2009, o 20:46

Nie ma ideałów. Każdy ma jakieś swoje wady i zalety. Z tego co piszesz, widzę, że Ty się starasz, a ona nie. N związku powinno zależeć dwóm osobą a nie tylko jednej. Nie może przez cały czas się starać tylko jedna strona.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Tygrysek26 » 15 cze 2009, o 21:33

dokładnie Wera...
Avatar użytkownika
Tygrysek26
 
Posty: 523
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 16:44
Lokalizacja: Wrocław

Następna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 482 gości

cron