Witam!
Z góry chcę bardzo podziękowac wszystkim, którzy to czytają i tym, którzy zechcą udzielic mi rady.
Mój problem wygląda następująco: moja mama ma ciężką depresje. Nie potrafi już normalnie funkcjonowac, niby chodzi do pracy, ale po przyjsciu do domu zachowuje sie zupelnie inaczej niz jakis czas temu. Ostatnio nic nie je, przez co bardzo chudnie i wyglada jeszcze gorzej niz po samych lekach.
Ale od początku, z tego, czego sie dowiedziałam mama choruje na depresje od bardzo dawna.. okolo 20 lat.. ale chyba nie miala nawrotu choroby po moim urodzeniu, a przynajmniej nie byl on dla mnie widoczny.. Ale 5 lat temu mamie odebrali rente, wtedy załamała się psychicznie i pierwszy raz zglosila na leczenie, skierowali ją do szpitala psychiatrycznego. Po pobytach w szpitalu, w którym była kilka razy poprawiał się jej stan, ale rok temu nastąpiło zupełne załamanie. Najpierw zaczęła podejrzewac ojca o zdradę i regularnie się z nim kłócic, próbując udowodnic mu, ze ona ma rację (chodziaz ojciec wcale jej nie zdradzał). Później zaczęła robic awantury o pieniądze. Starałam się z nią rozmawiac, lecz cała sytuacja w domu bardzo odbiła się też na mnie. Mama narzekała na ojca, a ja nie mogłam już tego słuchac. Z powodu awantur w domu sama popadłam w stan podobny do depresji. Teraz każda rozmowa z mamą kończy się u mnie wielkim poczuciem winy. Czuję się odpowiedzialna za sytuację w domu. Tata nie reaguje, ponieważ mama prawie z nim nie rozmawia.. chyba ze o pieniadzach.
Nie wiem co mam zrobic, by sytuacja w domu sie uspokoila. Nie potrafię już sobie radzic. Boję się, że mama popełni w końcu samobójstwo, ponieważ nieraz mi już tym groziła...
Bardzo proszę o rady, może ktoś z Państwa mi pomoże.
Dziękuje wszystkim, którzy poświecili czas by zapoznac się z moim problemem.